kakakarolina
Fanka BB :)
Myślę, ze Dzag wróci to i wątek założy a do tego czasu nikomu nie życzę porodu ;-)
A ja się wczoraj ścięłam z moim durnym M
Wymyśliłam sobie, że tak tydzień przed porodem mogę już nie mieć siły na ganianie za Maksem od 6, jeżdżenie z nim autem i organizowanie mu czasu a moja mama ma urlop i duży dom z ogrodem 10km od nas. Jeszcze jakby te temperatury miały być takie. Więc mu mówię, że może się przeprowadzimy tam na tydzień. Wiadomo ugotowane, dziecko ogarnięte nie musiałabym nic robić a w razie w nie byłoby problemu z kim młodego w nocy zostawić. A ten focha strzelił
że inni sobie radzą sami. Ja rozumiem, że sobie radzą ale jak jest możliwość żeby było lepiej to dlaczego nie skorzystać
w końcu to tylko tydzień jak wakacje no i kto ma rację ? 
A ja się wczoraj ścięłam z moim durnym M
Wymyśliłam sobie, że tak tydzień przed porodem mogę już nie mieć siły na ganianie za Maksem od 6, jeżdżenie z nim autem i organizowanie mu czasu a moja mama ma urlop i duży dom z ogrodem 10km od nas. Jeszcze jakby te temperatury miały być takie. Więc mu mówię, że może się przeprowadzimy tam na tydzień. Wiadomo ugotowane, dziecko ogarnięte nie musiałabym nic robić a w razie w nie byłoby problemu z kim młodego w nocy zostawić. A ten focha strzelił


