LeRemi - supcio że wyniki pappa są ok
Amna - trzymam kciuki za Twoje wynik, będzie dobrze, czuję to
marcia331 - zazdroszczę tych zajęć, z chęcią też bym się poruszała, ale u nas nie ma nic takiego, a samej to nie ma szans żeby się zmobilizować ://
-Aia- współczuje pisania tej pracy, ale lepiej zawczasu zabrać się do roboty, będzie z głowy. Wiem, łatwo mówić ale ciężko zmobilizować, jak tu wkoło tyle roboty i zajęć

Trzymam kciuki!
sempe - ja to bym powiedziała że Ty to siostrą tych dzieciaków jesteś, a nie mamą. Pięknie wyglądasz, dzieciaczki wspaniałe, nie wiem czy dobrze zauważyłam że najmłodsza córcia się wyłamała i jest blondyneczką

)
Moi rodzice też nas mają piątkę - cztery dziewczyny i jeden rodzynek, wiec wiem że jest wesoło. Zawsze było nas pełno w domu, teraz wszyscy "wydani" i na co dzień teraz trochę inaczej, ale nas zastąpiły wnuczki. W święta i wszelkie imprezy rodzinne jest zawsze wesoło, gorzej z miejscem przy stole bo piątka razy dwa plus dzieciaki czyli wnuki ;-) ojj trochę nas jest

Fajnie, że zakupy udane z pewnością super wypadniesz, a jak mąż zadowolony z Twojego wyglądu to najważniejsze! Ty to masz energii, na dodatek zakupy na 10cm obcasach

podziwiam!
... a po powrocie do domu przytulił mnie i przeprosił bardzo "za wszystko", choć nie powiedział konkretnie za co - ehh ci faceci... no ale niech mu będzie....
U mnie identycznie zazwyczaj jest

Fajnie że już jest ok, bo tak jak pisała
karola82_82 życie za krótkie jest żeby się gniewać o błahostki (a zazwyczaj tak jest niestety), czasem lepiej odpuścić
Hm... siedzę w pracy i się obżeram cały czas, aż się zastanawiam na ilu kilogramach się ta ciaża skończy...
Haha... ja mam tak samo, ale dziś przed pracą nakupiłam sobie dla odmiany zdrowego jedzonka, tj. ogórka, pomidorki, rzodkiewki i czerwoną cebulę, wszystko pokrojone w drobną kostkę i wymieszane z twarożkiem. Micha pełna, obdzieliłam też koleżanki, a sama co chwilę chodzę podjadać

.
marcia331 - fajny sen, u mnie też ostatnio w rodzinie urodził osię 3 chłopaków (u dwóch sióstr i u brata). Ja mam park wiec mi to w zupełności obojętne. Powiem Ci, że ja to mniej kłopotów miałam/mam z syniem aniżeli z córcią. On taki grzeczny, wręcz nieśmiały, bardzo ostrożny, zawsze mnie słuchał, a Olcia przeagentka, tylko patrzy żeby coś skombinować, gdzieś mi uciec, wszystko wypapla, nawet nie chce myśleć jakie rzeczy w przedszkolu opowiada

.
sopelek83 - oj biedactwo, taka wizyta w szpitalu nic przyjemnego, ale jak mus to mus. Nie przejmuj się bałaganem i sprawami domowymi, wypoczywaj i zrób sobie prywatnie usg, żeby się uspokoić, jeżeli w szpitalu nie wiele się dowiedziałaś. Przesyłam pozytywne fluidy
Mart81 - może to jakiś znak, żeby bardziej wzmocnić wasz związek, ale że obojgu wam się przyśniło, zabawne
---
A ja wczoraj byłam po wyniki pobranego posiewu, no i wyhodowano jakiegoś grzyba candida albicans

, stąd ta infekcja. Najciekawsze, że antybiogram wykazał wrażliwość na wiele antybiotyków, w tym również nystatynę, którą dwukrotnie brałam i wiele nie pomogła, nie wiedzieć czemu

. Oczekałam się w poczekalni ponad 1,5h żeby mi wypisał receptę, musiałam się oczywiście wepchać w kolejkę, bo ja nie byłam umówiona na wizytę. Powiedział, że z ciężkim sercem wypisuje mi kolejny lek, który można od II trym. więc w zasadzie już mogę, czym mnie nie pocieszył. Teraz nie pamiętam nazwy bo receptę zostawiłam w aptece, nie mieli na stanie, mam dziś odebrać. Trochę się martwię bo pewnie to silniejszy lek od nystatyny czy też pimafucinu, no ale muszę jakoś to dziadostwo leczyć

.