Irrison, korzystaj póki możesz:-) Moja Ula też ļedzie z babcią siedziała, ale będzie rozpieszczona już to widzę. Moja mama zepsuła nam psa, teraz pora na wnuki

Pogoda piękna ale mój w pracy, potem musi wysprzątać łazienkę i poddasze bo to jego działka. Do tego przez 5 dni Eddie będzie chodził w tym kołnierzu i cały czas ktoś musi z nim być. Jest bardzo otumaniony po narkozie, popuszcza mocz i poleciało z rany trochę starej krwi. Czekam na M bo to teraz to on jest od brudnej roboty. W ogóle to pierwszy raz dziś na kogoś warknął ostrzegawczo, jak mama chciała m coś przy ranie poprawić, chyba go boli. Ma środki przeciwbólowe i antybiotyk i jeszcze coś śmiesznego wet powiedział, że miał nienormalnie wielkie jądra, poooonad przeciętną jak u takiego psa, no nic nie będzie z nich użytku

Może wykombinuje mu jakieś majtki, albo pojadę po takie majtki dla suń dożyć, albo wilczarza powinna być dla niego dobra.
Ja dziś obiad na słodko, jak to w piątek ryż z jabłkami.
marcia, ja po wyjściu na balkon już wiem, że nie będzie lekko, oj nie będzie:-(. Pozdrów sopelka, kurcze właśnie się dziwiłam czemu jej nie dają w domu fenoterolu w tabletkach jak miała ponad 10 skurczy na dzień. No nic ja mam wizytę w pon i mam nadzieje, że będzie wszystko ok, ale fenek to już do końca mam zapowiedziany. Muszę tylko spytać o wydłużenie nocnej przerwy między dawkami, żebym chociaż do 6 pospała, no ale jak będzie trzeba to będę nadal wstawać.