uff, wróciłam ze spaceru, myślałam że jest chłodno ale pies znów się przydusił, uratowała nas pani z pobliskiego domu z wiadrem lodowatej wody, muszę uważać - nie rzucać mu piłki aż nie nabierze jakiejś kondycji, uważać na ciepło... on się durny tak ekscytuje tą piłką że to jest przez te emocje, nie przez wysiłek - bo jak ciągnął wózek po górach to nic mu nie było. serce ma zdrowe bo ma badania robione. dostaje zwężenia krtani chyba, widziałam na własne oczy, miał w gardle tylko szczelinkę... znów był cały siny. masakra. no dobrze że się wszystko dobrze skończyło i była tam ta pani w tym domu... już do tego więcej nie dopuszczę...
dziecko ubrałam w sam raz, body z długim rękawem i długie spodnie z misia, plus skarpetki i sandałki. sama ubrałam cieniutką bluzkę i było mi chłodno ale nie zmarzłam. choć pod koniec zaczęło padać wielkimi kroplami i trochę nas zmoczyło, ale tylko trochę... wracając mijałam kiosk i były truskawki

ostatni koszyk, nasze krajowe za 8zł. kupiłam i na obiad będzie makaron z truskawkami

na nektarynki też już czekam, pamiętam że w zeszłym roku sporo tego zjadłam a ja owoców generalnie nie jadam
Mart - super z tą zastawką, widzisz - martwiłaś się ale na szczęście wszystko OK

trzeba być zawsze dobrej myśli
co do legginsów - ja kupiłam w takko fashion z lajkry za 35zł i są super, nic nie prześwitują, są bezszwowe i są na cały brzuch, trzymają nieźle wszystko

tylko jeszcze w nich nie byłam bo nie mam co założyć na górę, dziś idziemy gdzieś do sklepów (lidl, auchan) to może coś sobie kupię. a co myslicie o tym termometrze z lidla??
k8libby - co do szczeniaków to trzy z moich mają super domy, strasznie fajni ludzie, nie wahałam się żeby im oddać psiaki i wiem że będą miały dobrze i pozostaniemy w kontakcie

choć miałam trochę telefonów i maili po których ludzie od razu byli skreśleni i odmawiałam

myślę że ta jedna ostatnia też znajdzie dobry dom bo z trzema psami, dwójką dzieci i mieszkaniem w bloku 44 metrowym nie dam rady
dorotak - o, jesteś

rzeczywiście ostatnio Cię dawno tu nie widziałam, współczuję nawału obowiązków, jesteś dzielna że dajesz radę... a o L4 nie myślałaś..?
summerbaby, a jakiej rasy jest Twój Czesio? fajnie że ma gdzie popływać

moje też lubią a nie mam pod ręką wody, musiałabym gdzieś podjechać