reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2012

reklama
kruszki, te koty to są jak odlane z gipsu :p takie brzydkie, że aż piękne :)

a ja dzisiaj wracając z masażu znalazłam maleńkiego, nieopierzonego ptaszka... oczywiście rozpłakałam się nad nim a on otworzył dzióbek i okazało się, że żyje! więc go wzięłam w ręce no i zastanawiam się co dalej, a to takie maleństwo, przezroczyste, z zamkniętymi oczkami. Przypomniało mi się, że moja masażystka wspominała, że jej córka 4 czyżyki wykarmiła takie maleńkie i wypuściła na wolność. Więc ja do niej w te pędy, zostawiłam ptaszynkę u niej, podałyśmy jej wody kropelkami. Dziewczyna już do niej jechała, po drodze kupić robale, mówi, że jak dzisiejszą noc przeżyje, to będzie żył :)
 
kruszki odltowe są te kociaki :). Też kiedyś mi się taki marzył, ale mąż antykotny, więc mowy nie ma o powiększeniu rodziny o sierściucha, nawet łysego.

k8libby mam nadzieję, że maleńki przeżyje! Wielka jesteś, że się nim zaopiekowałaś!
A "pobrzusze" całkiem mnie rozwaliło :D, hahaha...To dopiero byłby mebel ;).
 
milionka, super pomysł z tym odlewem :) niech potem sobie go mąż przywiąże i spróbuje posprzatać mieszkanie, albo chocby umyć wannę :D

kruszki, super ten kot :) oj jak ja bym chciała takiego! a co do psa to kupcie sobie staffika :D
 
Witajcie, wróciłam dopiero z sądu, musieliśmy pisać projekty wyroków dla sędziego i tak zeszło, potem wkurzył mnie Eddie bo dorwał się do mojej galarety z kurczaka i go sprałam porządnie. Jak zawsze mam wyrzuty sumienia, bo to nie jest żadne wyjście:-(, do tego takie nerwy źle wypływają na dziecko i do tego świadkiem wszystkiego była jeszcze moja mama...eh. Tak mi wczoraj posmakowała ten arbuz, że dziś kupiłam kolejny i będziemy z M jeść jak wróci. Dziż trzeba jakieś zakupy zaliczyć, bo jutro wszytko pozamykane.

kruszki, gratuluje decyzji. Ja nie jestem miłośniczką kotów, ale popieram decyzję.
k8libby mój tata jest taki, że nawet kretowiska nie zlikwiduje bo mówi, że krety też mają prawo żyć. Osy nie zabije tylko kombinuje żeby wypuścić. Teraz dokarmia sroki i je obserwuje godzianami. A raz wracaliśmy od dziadków, wszyscy pili więc ja prowadzilam, ciemno ptak z imptetem rozbił się o przednią szybę. To była droga Kraków - warszawa więc szybko jechałam, mogłą stać się tragedia, a on się przejmował tylko, że ptaka zabiłam.

irisson, u nas też zapewne stałby niewykorzystany:-)

doti, Ty to masz prawdziwy krzyż Pański. Tak myślałąm że coś nie tak bo nie pisałaś. Jak Twój M w ogóle rozważą zostawienie Cię w takiej sytuacji to jest niezły B...My mamy zaproszenie na koniec czerwca ale dość daleko i to oczywiste, że ne jedziemy bo za daleka droga dla mnie i nie ma w ogóle tematu chociaż to bliski kolega M.
 
kruszki lol, ale dziwne :-D:-D to chyba jakaś super rasa? ;-)
no to sphynx
niektorzy mowia ze super rasa, sa dosc drogie, ale nie chodzi o to, po prostu sa takie smieszne, nasz teraz to co chwile mnie chce atakowac i gryzc :( on czuje jakas zmiane i nie wie co sie dzieje, czesto sie obraza na mnie, nie moge slowa krzyknac jak cos broi bo zaraz sie rzuca z lapami na mnie i syczy, dlatego wiem ze jemu bedzie dziala sie krzywda stad ten kociak teraz :) bedzie mial zajecie i wylata sie z mloda, niech swoje agresje i humory przeniosa na siebie a nie na nas :)

kruszki, te koty to są jak odlane z gipsu :p takie brzydkie, że aż piękne :)

a ja dzisiaj wracając z masażu znalazłam maleńkiego, nieopierzonego ptaszka... oczywiście rozpłakałam się nad nim a on otworzył dzióbek i okazało się, że żyje! więc go wzięłam w ręce no i zastanawiam się co dalej, a to takie maleństwo, przezroczyste, z zamkniętymi oczkami. Przypomniało mi się, że moja masażystka wspominała, że jej córka 4 czyżyki wykarmiła takie maleńkie i wypuściła na wolność. Więc ja do niej w te pędy, zostawiłam ptaszynkę u niej, podałyśmy jej wody kropelkami. Dziewczyna już do niej jechała, po drodze kupić robale, mówi, że jak dzisiejszą noc przeżyje, to będzie żył :)
heheh odlane z gipsu :D tyle ze jakby gips pospluwal i sie zmarszczyl :D

kruszki odltowe są te kociaki :). Też kiedyś mi się taki marzył, ale mąż antykotny, więc mowy nie ma o powiększeniu rodziny o sierściucha, nawet łysego.

k8libby mam nadzieję, że maleńki przeżyje! Wielka jesteś, że się nim zaopiekowałaś!
A "pobrzusze" całkiem mnie rozwaliło :D, hahaha...To dopiero byłby mebel ;).
a u nas M.za kotami a ja w sumie bardziej za psami, ale sphynxy to jak malpki wiec jest ugoda :D

milionka, super pomysł z tym odlewem :) niech potem sobie go mąż przywiąże i spróbuje posprzatać mieszkanie, albo chocby umyć wannę :D

kruszki, super ten kot :) oj jak ja bym chciała takiego! a co do psa to kupcie sobie staffika :D
na razie musimy dac sobie czas z psem, ale predzej czy pozniej to wiem ze kupimy :)
tylko jak wprowadze tego psa do domu to te koty go tu zagnebia :Dhahahahahahah

ide do sklepu dla zwierzat poszukac domku podwojnego, jakiegos pietrowego czy cos w stym stylu
kaucja poszla i teraz trzeba wszystko przygotowac. mam czas do nastepnego weekendu, trzeba zaczac myslec jak tu teraz ten majdan ogarnac :D
i nie mamy dla Niej imienia :(
a tu macie naszego kotka :)
zazdrosnika jednego :) kociamber.jpgnie pamietam czy Wam ta fote wklejalam :) w koncu rozowe koszuleczki bede mogla kupowac :D
 
reklama
boszeeeeeeeeeeee Kruszki podziwiam Cię za te kotki:-) nie mój styl kompletnie... wręcz mam dreszcze jakim jakiegos ufoludka widział :szok::szok:

mój jest podobny do egejskiego zmieszany z czymś:-)

chodze dzis jakas znowu bez werwy.....martwie się kilkoma sprawami i nawet nie spie.....

dzis jeszcze na imieniny idziemy do Norberta, czuje ze w nocy wrócimy.... ciekawe do której dziewczynki wytrzymają:-)

Kakakarolina i Aia udanych wyjazdów:-)

idę kisić ogóreczki
 
Do góry