reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

moja mama lat 62 wczoraj do 1:30 stała w kuchni i robiła gołąbki dla mnie bo sobie wymyśliłam. A ja jeszcze teraz taka potargana, po drzemce, lekko podenerwowana poszłam do kuchni i walnęłam komentarz, czemu one się cały czas nie robią na wolnym ogniu, że ja lubię takie rozgotowane, i czemu tak mało sosu. Okropna jestem. A ona jest aniołem :-)

Rzeczywiście jesteś okropna :tak:. Ale wolno Ci, jak każdej z nas teraz, tych jeszcze w dwupakach :-D


Agnieszka_72 Na bemowie też lało i to ostro ale nie jakoś długo koło godzinki.
Agnieszka, w jakiej dzielnicy mieszkasz? w Józefosławiu (od strony Piaseczna) to była mega ulewa i nawet wichura, ale potem przyjechałam do mamy na Zacisze i mówi że tu padało, nawet mokre wszystko było jak dotarłam o 16.

Ja mieszkam przy Głębockiej, jakieś 1,5 km od Trasy Toruńskiej. Widać popadało u Was, a do mnie doszły tylko resztki...

U mamy w kuchni grasuje szczur
:eek::eek::eek::eek::no::szok::szok::szok::szok:

A mojego męża dzisiaj całą noc bolał ząb, obudził się z postanowieniem, że jedzie do dentysty, przeciagnął się i wypadł mu dysk. I już sam biedny nie wiedział co boli go bardziej...
A teść pojechał do piekarni po pieczywo i posuł mu się samochód...
Nosz kurcze prawo serii jakieś...

Miłej soboty Kochane !
 
reklama
Agnieszka no to jestem teraz obok ciebie, myślę że jakiś kilometr bo Głębocką mam bliziutko, siedzę na Zaciszu, osiedle domków między Kondratowicza a Gilarską. Szkoda że jesteś leżąca, bo byśmy mogły gdzieś się potoczyć po okolicy. Ja też dziś leżę, ale z wyboru i lenistwa :-)
 
To rzeczywiście jesteś strzał gumką recepturką ode mnie. Szkoda, że jestem leżąca. Jak się już rozpakujemy, a będziesz jeszcze u mamy to się na pewno spotkamy i jeszcze z innymi dziewczynami z klubu Grycana :-). Ale będzie wesoło !
 
Witam was :)
Ja powoli powoli zaczynam ogarniać sytuację, chociaż z dwójką na głowie to jest spore wyzwanie logistyczne, przynajmniej jak dla mnie;-) Mąż ma niby urlop, ale ciągle go nie ma, bo jeździ i załatawia te wszystkie dokumenty, becikowe itd. Ale i tak z przerażeniem myślę o poniedziałku, kiedy go już naprawdę nie będzie, a Majka przecież do przedszkola też nie idzie bo w sierpniu zamknięte:szok:
Przeczytalam ostatnie 4strony i rzuciły mi się w oczy posty asi.85- no dosłownie piszesz to co ja czuję, kropka w kropkę mam tak samo:-) może tylko ten poród za 9miesięcy sobie odpuszczę;-)
Tymek jest przecudowny, jestem w nim zakochana jak nie wiem, mogłabym patrzeć na niego godzinami i mi się cały czas gęba śmieje. Dzisiaj odpadł mu pępek, szybko dosyć. Je dużo i często, ale się cieszę bo taka z niego chudzinka że może się upasie szybciej ;-) ja mam jeszcze końcówkę nawału, całe szczęscie że końcówke bo już cycki miałam sobie ucinać z bólu. Poza tym ok, muszę sobie zrobić mmorfologię bo jeszcze się zataczam przy ścianach jak dłużej postoję i taka trochę blada jestem, ale to wszystko nic jak patrze na tego mojego syneczka cudnego... jejku jestem taka szczęśliwa że mam go już przy sobie:-)

k8- co za ludzie że tak psa zostawili, ja bym takich buraków sama najchętniej przywiązała...
 
Ech domi się doczekała teraz tylko ja się będę kulała ze skurczami przez tydzień. Teraz spokój ale założę się, że wieczorem znów się zacznę. Postanowiłam trochę popracować skoro i tak nie rodzę ;-) jeszcze tydzień, dwa i się doczekam nie?
 
Aia mam pytanko do ciebie. Bo ja też mam zamiar rodzić w Bielańskim i dopiero teraz się zorientowałam że ty też z Warszawy. Masz może w bielańskim lekarza albo umówioną położną?? Bo ja nic...:-( tyle że chodziłam tam na szkołę rodzenia ale żadnego zaświadczenia nie mam:-( i byłam kilka razy tak jak ty na ktg. A boję się że mogą mnie odesłać, tym bardziej że już raz jak byłam z podejrzeniem odejścia wód to by mnie odesłali do innego szpitala :-(
 
Znowu miałam małą przerwę w formowaniu. Przeleciałam szybko i stwierdzam, że cieszę się, że byłam jedną z pierwszych rozpakowanych :-D. Szkoda, że aż tak wcześnie, ale dobrze, że jedna z pierwszych :-). Przecież chyba bym teraz na głowę dostała czekając na „ten moment”, który by mi się pewnie nieziemsko przedłużał, tak jak Wam, jeszcze nierozpakowanym :-p.

Asia, super, że Wasza psina tak naturalnie i bezstresowo przyjęła fakt, że Uleńka teraz będzie nowym domownikiem :-). Ale będą zgrani jak Ula podrośnie :-). Nasza psina (ale taka ogrodowa, nie mieszka z nami w domu) dopiero przedwczoraj poznała Tymka, w wózeczku. Powąchała, popatrzyła zdziwiona na pana i chodziła za nim tam i z powrotem jak z wózkiem przed domem jeździł :-).
A w ogóle, to nasza psina dwa tygodnie po moim porodzie też urodziła. 9 szczeniaczków :szok:. Mam nadzieję, że dla wszystkich znajdzie się dom.

”Agnieszka_72” pisze:
Dzag - a u Ciebie jak z kąpielami ? Uspokoiło się coś czy nadal z awanturami ?
No, tutaj mamy mały sukces chyba :-D. Przedostatnia kąpiel – w ogóle nie płakał. Patrzył na nas tylko taki zdziwiony. Nawet nie jęknął. Ostatnia kąpiel – też spokojna. Dopiero przy wycieraniu się zdenerwował :-p. Najprawdopodobniej pływający termometr delfinek, który kupiliśmy, jest śmieciem. Na łokieć bałam się sprawdzać temperaturę, wierzyłam termometrowi i okazało się, że pokazuje o ok. 3 stopnie mniej. Dopiero jak wsadziłam do wody 2 elektroniczne, które normalnie pod pachą się używa, to okazało się, że delfinem ściemnia i dla Tymka woda mogła być za zimna.

A muszę się pochwalić, że dzisiaj mamy takie małe podwójne święto :-p. Tymek ma dzisiaj już miesiąc życia za sobą, i to dokładnie w dniu, kiedy miał przyjść na świat :-D. Śmiesznie. Dzisiaj powinien się rodzić... Już jest taki duży… Od przyjścia ze szpitala kładłam go w łóżeczku w poprzek. A tak, łatwiejsze dojście do niego było :-p. Ale ostatnio już zaczął nóżkami po szczebelkach kopać, więc dzisiaj pierwszy raz wylądował wzdłuż. Mój mały wielkolud.
 
reklama
Kakakarolina no nie tylko Ty bo ja juz od tygodnia, moze nawet 2 mam skorcze wieczorami szczegolnie i co wieczor z nadzieja czekam na rozkrecenie sie akcji i du..:confused2:
Dzag przekaz Tymkowi buziak w nosek na ,,urodzinki'':-)
 
Do góry