reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

Agnieszka na pewno dziś urodzi, bo u niej cesarka. Może nawet już teraz jest po...
U nas konfiguracje spaniowe różne. Młody zaczyna noc w łóżeczku, a potem najczęściej zostaje w łóżku, bo ja z tych leniwych co nie chce im się wstawać w tą i z powrotem. Poza tym mój Maciej jest przytulasek i potrzebuje bliskości, a mnie to nie przeszkadza. Ze starszym tez tak było. A dzisiaj starszy wykolegował tatusia i niby przyszedł na chwilę się przytulić i został na noc, a tatuś powędrował do jego pokoju.
Mój M pomaga w nocy - głównie przewija i odbija, ale teraz ma urlop. Jak wróci do pracy i będzie miał nocki będę skazana tylko na siebie/
Weronka baw się dobrze, tylko chłopaków obcych nie podrywaj;-)
Ratina i Aga kciuki zaciśnięte
 
reklama
No tak...ciekawa jestem czy mój M się z sypialni nie wyprowadzi jak Młody będzie burczał w nocy :sorry: Mój M jest z tych co jak się nie wyśpią to są najbardziej zmęczonymi ludźmi na tej ziemi.

Zrobiłam Lasagne i nowe ciacho- brownes z wiśniami. Ciekawe czy dobre, bo pachnie pięknie, ale jeszcze gorące.

W głowie mi się lasuje... ciągle się boję,że długo się zejdzie z tym moim porodem... Ciągle o tym myślę. Ale do połowy września raczej nie będą kazali mi czekać jak termin z om na 17.08... Przejmuję się strasznie, bo we wrześniu mój M ma gorący okres w pracy i praktycznie nie będzie go w domu, a ja sama? Popadam w jakąś paranoję już...
 
Tez mam zamiar nie robic wszytkiego sama przy dziecku jak najwiecej bede meza angazowac we wszytkie codzienne czynnosci jak karmienie przewijanie, kapiele i inne zabiegi. Oboje jestesmy rodzicami i nie wyobrazam sobie innej sytuacji ... wiem ze sobie doskonale poradzi, zreszta on lubi dzieci takze nie powinien byc to dla niego problem zaden ;)
 
Nam w szkole rodzenia powiedzieli, że pierwszy miesiąc w życiu dziecka, najlepiej jest jak jest z rodzicami w pokoju. Że to jest taki moment, że jeszcze się nie przyzwyczai do spania u rodziców, ale nie będzie miało lęków, że zostawiane jest osobno. Inna sprawa, jak mama spi w pokoju dziecka, ale też jest ważne, żeby relacje między rodzicami były właściwe, a jak już jedno z rodziców wyprowadza się z łóżka to nie jest dobrze. Ale z innej strony, lepiej, żeby choć jedno było wyspane...
ja się cieszę, że małego będę miała pod ręką, a mojego M nic nie jest w stanie obudzić, więc nie powinno być źle. Mamy o tyle dobrze, że przy własnej firmie, nie musi się nikomu tłumaczyć, dlaczego się spóźnia do pracy :)
 
Gratulacje dla RatinyZ urodzila coreczke Blanke !!!! wszytkiego dobrego!

tez nie zamierzam eksmitowac meza nigdzie ani nawet on nie chce. Wszystko razem. oczywiscie bede w nocy ja bardziej na czuwaniu bo on bedzie rano do pracy wstawal ale znajac jego sam sie bedzie garnal do pomocy :)
 
Gorgusia i jak to brownies z wiśniami? Wczoraj zakupiłam dwie gorzkie czekolady i przymierzam się do zrobienia właśnie brownies.

Ja i M będę angażowała i on sam myślę będzie się chciał angażować. Pokoik mamy mały,ale w nim i nasze łóżko i łóżeczko dziecka będzie. No i zobaczymy, jak to wszystko się sprawdzi, ale jestem dobrej myśli.

Małe się teraz strasznie wierci w brzuchu,czuję się już taka obolała - moje żebra, pęcherz i inne części ciała, w tym plecy.

No wspaniałe wieści - kolejne sierpniowe dzieciątko na świecie - super - gratulacje dla Ratiny :-D
 
gratulacje dla Ratiny i Agnieszki!!!
domi, tam gdzie bylam same baby praktycznie, oprocz jednego kolegi ktory lubi ploteczki bardziej od niejednej z bab ;)
no i wyglada na to ze z ostatniego grycanowego skladu tylko ja turlam sie dalej w dwupaku. czekajcie na mnie z tymi wozkami!!!
 
weronkazzz ja też się pisałam na grycana ale wtedy się rozchorowałam :-( ale na spotkanie z wózkami się piszę i jak narazie też w dwupaku jeszcze;-)
 
reklama
Gratuluje rozpakowanym sierpniówkom :-) Zazdroszczę ;-)

Jesli chodzi o pomoc męża przy dziecku, to jest ona niezastąpiona. Uwielbiałam patrzeć na dumnego tatusia, który się chwalił znajomym, że przewija i kąpie dziecko. Akurat nocami mnie wkurzał, bo ja i tak musiałam karmić, a on się bez sensu ze mną budził i nie spał. W efekcie oboje byliśmy wykonczeni. Po miesiącu wrócił do pracy,a pracuje na nocki, więc przestał mnie denerwować ;-)
Co do spania z dzieckiem, to my bardzo długo spaliśmy z małym razem. Bartek po srodku łóżka, albo na miejscu taty, gdy ten był w pracy. Jak dowiedziałam się o drugiej ciąży przeniosłam go do swojego łózeczka, ale stojącego przy naszym- wygląda to jak przedluzenie naszego łózka. Młodszemu nawet nie kupiłam łózeczka, bo wiem, ze będzie spał razem z nami. Jestem zdania, ze kazde dziecko dojrzewa do samodzielnego spania i nie chce tego na sile przyspieszac. To samo tyczy się odstawienia od piersi itd. Na wszystko przychodzi czas.

Weronkazzz Ty chyba z Żoliborza jesteś, z tego co kojarze. Ja też te tereny( Kępa Potocka), więc jakbyś miała ochote na wspólny spacer z wózkiem, to daj znać :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry