reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

Quincy ju bliżej niż dalej, grunt, że sytuacja postępuje! Trzymaj się.
 
reklama
Witam!!

quincy - trzymam kciuki za Was!!! dziś jest pełnia :-D życzę Ci żeby Cię wzięło konkretnie i już dziś miała Gabrysię przy sobie!!

mnie wczoraj w nocy brzuch pobolewał okresowo - ale lekko i pachwiny właśnie.. ale brzuch jakby się mniej spina :confused:

dziś walczę w kuchni z bigosem a potem lecę z Kamilem na dwór - wczoraj wymieniliśmy wodę w basenie, bo ponoć fala upałów idzie!!:szok:

takaj - ja w tym tyg. też nie mam ciekawie, m ma na 12 do pracy, ale już o 10.40 jedzie a wraca ok 21:no:, teście są w domu ok 16, więc pół dnia też sama z Kamilem, moi rodzice na szczęście nie mieszkają daleko, ale tata lubi sobie do pracy popiwkować (jest na emeryturze, ale jak coś robi na dworze to w taki upał piwo lubi wypić) no i muszę do nich zadzwonić, że ten tydz. mają dyżur do 16:-D
 
Ehehehe, spać się nie da.

Ale mam pocieszajaca informacje dla tych ktore jeszcze nie rodzily i nie wiedza jak to wyglada od samego poczatku.

Mnie jak do tej pory najbardzije bolaly te skurcze przepowiadajace, te skurcze ktore teraz mam w porownaniu do przepowiadajacych to cienki pikus, choc bardziej irytuja.
No i skurcze bolą duuuuuuuuużo mniej niz ciagniecia w pachwinach.
U mnie to jest najwieksza masakra.
A rozwarcie jak stanelo wczoraj tak stoi.

Narazie siedze sobie u babci, musze kombinowac tak, zeby sie nie zorientowala ze rodze w razie czego ;p
Bo jeszcze mi na zawał zejdzie.
Jak mnie zacznie ostro nawalac to telefon do taty ze "zawiez mnie" a babci wkrętka że akurat kurier wyslal wiadomosc ze bedzie u mnie z przesylka ;p Bo w sumie na kuriera też czekam ;)

Uprzyjemniłam sobie w zeszłym tygodniu życie nie tylko butami o ktorych pisalam, ale tez zamowilam sobie kilka kosmetyków, a co ;)


A teraz pytanie do tych co już swój pierwszy poród mają za sobą :
Myślicie że mogę zjeść obiad ?
Bo wrazie gdyby cesarka jednak czy cos to troche srednio zeby czlowiek byl najedzony.
Skurcze narazie co 5 min i to takie popierdółki że ledwo co je czuje jako "ból".
Obstawiam, że nim to sie bujnie samo z siebie to do 16 spokojnie.
 
Modlicha to dobrze, że jakaś alternatywa w postaci rodziców jest, a oby w ogóle trafiło tak, że mąż bez problemu pojedzie (czyli w nocy).

Quincy ja przed porodem jadłam bo się porodu nie spodziewałam i jak już byłam w szpitalu z tymi bólami leżałam to mi się organizm sam oczyścił ale myślę, że jakby była potrzeba to zrobią lewatywę i tyle, a tak w ogóle to olej takie coś, nawet takie przykre wypadki się zdarzają, oni tam są chyba do tego już troche przywyknięci a Ty się skup na tym, żeby Gabrysię sprowadzić na świat szczęśliwie a resztę olej, na serio. Jeśli masz dylemat to zjedz sobie po prostu taki lekki obiad, wiesz, nic ciężkiego. Ja też tak miałam, że co 5 minut taki leciutki ból tylko a 4 godziny później już miałam bóle na okrągło i nie były leciutkie :) Także jeszcze możesz się zdziwić z tą 16 ;-)
 
Quince, szkoda że to rozwarcie takie oporne i nie chce postępować. Nie wiem w sumie jak z tym obiadem, słyszałam ,że nie pozwalają jeść przed cc, a przecież zdarzają się nagle takie sytuacje. Ja nim pojechała do szpitala to normalnie zjadłam śniadanie.
 
Przecież nie raz trzeba na szybko i przed czasem i kobieta jest po jakimś posiłku, może nawet większym, trzeba by nie jeść przez ostatnie 3 miesiące na dobrą sprawę :) Myślę, że lekki posiłek nie powinien wyrządzić szkody. Takie jest bynajmniej moje zdanie. A rozwarcie może się ruszy.
Quincy ruszasz się jakoś? Chodzisz, nie wiem, przysiady albo coś, żeby jakoś to pospieszyć?
 
Quincy pocieszające, że skurcze przepowiadające są gorsze.Trzymam za Ciebie kciuki. A co do obiadu, ja bym zjadła bo poród to wyczerpujące zadanie a w szpitalu nic Ci nie dadzą do jedzenia.


Tak Was podczytuje ale w sumie nie wypowiadam się jakoś od czerwca jak trafiłam do szpitala bo mi weny brakło. W sumie u mnie jest na tyle fajnie, że mąż zrezygnował z delegacji i w każdej chwili może zwolnić się z pracy i przyjechać, lub jakby się coś pilnie działo sąsiadka zostawiła swój numer i pracuje 10 minut od bloku, w którym mieszkamy. Ja jestem w tej chwili na etapie odliczania. W środę zaczyna się 38 tydzień, poza tym jutro mam wizytę w nowej przychodni i u nowego lekarza. Dla mnie idealnie byłoby urodzić po 10.08, Adrianek waży teraz 2700 i chciałabym, żeby jeszcze przybrał na wadze.
 
taka j., ale to nie jest kwestia wypróżnienia, z tym nie jedzeniem i piciem to chodzi o znieczulenie, aby kobieta nie zachłysnęła się treścią pokarmową podczas znieczulenia. Dlatego nawet przed planowanym cc nie pozwalają pić wody. Jednak w przypadku quincy cc jak by nie jest planowana. W sumie gdyby w szpitalu uważały ,że nie powinna jeść , to powinny powiedzieć.
 
Aktualnie siedze/leze bo nie mam juz sily.
Musze odpoczac, bo jak mnie kopna te skurcze to padne.
Narazie sie ciut uspokoilo, ale nie narzekam, przespie sie moze w koncu.
I po 16 na ktg pojade.
A obiad zjem wczesniej po prostu niz zwykle, kolo 12.
 
reklama
Cześć dziewczyny ! :-)
Ja dzisiaj nerwowa chodzę od rana, bo najpierw od godziny 6.00 latała mi nad głową wstrętna, wredna mucha wrrr, a teraz mąż pisze, że mają od czwartku w pracy kontrolę, a facet który z nim pracuje poszedł sobie na l4 i teraz nie wiadomo czy mąż dostanie urlop od poniedziałku ;/

Quincy, trzymam kciuki żeby wszystko się rozwinęło i dzisiaj już było po wszystkim !! :)

Modlicha, jak oglądałam pogodę to u nas też ten tydzień i następny mają być upalne.. ciekawe jak ja to wytrzymam.. Wczoraj w nocy też mnie trochę brzuch pobolewał, a spina się tylko w nocy.. no chyba, że popołudniu tego tak nie odczuwam.. Powodzenia z bigosem ;) ja dziś robię łazanki :-)

Marzycielka, daj znać jutro jak po wizycie :) Adrianek szybko nadrobi :) ja nawet nie wiem ile mój synuś waży.. wizytę mam n następny wtorek dopiero.. A pamiętam, że też miałaś problemy z podwyższonym tętnem.. nadal Cię to męczy czy już lepiej ??

Taka j., trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę !!

Zobaczcie jaki mam ładny suwaczek !! :-) Ciąża donoszona ! :-)
 
Do góry