reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

reklama
Apropo teściowej, czy Wasze też Wam siedzą często na głowie ? Ja już wiem ze cały polog będzie jak nie dłużej :-(
 
Ja niestety nie mam teściowej a szkoda bo była cudowną kobietą,niestety nie doczekała ani ślubu ani wnuków :-(
Margo litości ale mi zrobiłaś smaka na smażonego dorsza z kapustą kiszoną :szok:
 
Maciejka -moja teściowa w pierwszej ciąży zaproponowała, że przyjedzie "pomagać", ale grzecznie i stanowczo ;-) odmówiłam. Teraz powiedziała, że może Córencje na jakiś czas po urodzeniu Dziecka Numer 2 wziąć do siebie - po moim trupie. Ne będę starszej pokazywać, że jak mam drugiego dzidziusia, to ona już w domu nie jest potrzebna. Tak więc tez odmówiła. To zaproponowała, że przyjedzie, ale powiedziałam, że nie widzę takiej potrzeby. Damy sobie świetnie radę sami.
W ogóle nie kumam co to za zwyczaj, żeby teściowa się w domu zasiedlała jak ma wnuka? Po co to komu takie balast?
 
Hm to macie fajnie. Ja w pologu bym chciała zająć się dzieckiem a raczej dziećmi i spędzać czas z mężem a nie serwować obiadki i pilnować porządku w domu ..
 
Matko od kilku dni chodzi za mną cheesburger z Maca szkoda że w mojej dziurze nie ma tego syfu:rofl2:
Miłego wieczorku kobietki
haha ja tak miałam wczoraj, jezuuu jaka miałam chcice na coś obrzydliwego z maca, sie zebrałam i pojechałam na tortille :-)

a co do teściowych, ja na swoją nie narzekam. Złota kobieta, bardzo energiczna i pomocna. Więc mam jakby co to pomoc w mamie i mamusi haha
 
Moja na początku też była do rany przyłóż... dopóki z nią przez chwilę nie musieliśmy pomieszkać... a potem o mało od tego przykładania o mało gangreny nie dostałam....:crazy:
 
reklama
To ja może dziwna jestem, ale żadnej pomocy nie chciałam ani przy pierwszym, ani przy drugim. Żeby moja mama przyjeżdżała - to też dziękuję. Z "mamusiami" byśmy się chyba nigdy nie nauczyli dbać o nasze dziecko, bo byśmy wszystko robili pod dyktando. A tak się rzuciliśmy na głeboką wodę i daliśmy radę. Ten tydzień po porodzie był najwspanialszy w naszym życiu. Mąż był w domu i siedzieliśmy sobie pokojnie w trójeczkę i razem uczyliśmy się siebie nawzajem. Z mamą, czy teściową byśmy tego nie doświadczyli.
 
Do góry