reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

Witam się w pierwszy dzień WIOSNY!

W Wawie ta wiosna przypina mocno zaawansowaną zimę niestety...

franekkimono- ze sprzątaniem mam tak samo. A pranie to niekończąca się opowieść. Strach pomyśleć jak to będzie jak więcej domowników będzie :) Kojarzycie piosenkę z musicalu METRO " Co dzień ta sama zabawa się się zaczyna...". Nucę ją jak zabieram się do prania, Mężuś się śmienie.

Loleczka - fajnie, że masz taką pomoc ze strony teściowej. Ja też za bardzo nie rozumiem kąśliwych uwag nt teściowych ale to pewnie dlatego , że nie doświadczyłam na własnej skórze czegoś takiego.

Ja jutro mam USG połówkowe i już się nie mogę doczekać :)
 
reklama
Loleczka - zazdroszczę teściowej :)
a co do glukozy, to ja piłam 75g i nie było to przyjemne ;/

Ewcik - a zrobiłaś zdjęcie tej palmy?

Marzycielka - zdrówka życzę!

Franek - u mnie jest to samo... a w dodatku nie mamy wogóle dywanów i wielką powierzchnię tylko w panelach i codziennie mogłabym odkurzać;/ a najgorzej jak przyświeci słońce... odkurzać i zmywać podłogi mogłabym codziennie ;/ a do tego wszędzie zabawki synka.
 
Dzień dobry,

Kajtek znowu mi zwymiotował:-(
już wczoraj i przedwczoraj było dobrze, dzisiaj miał iść do przedszkola a tu znowu powtórka z niedzieli:-( położył się sam bidulek do łóżka i zasnął teraz:confused: chyba skontaktuję się z pediatrą....
 
ktr jakbym czytała o swoim domku,dużo wolnej powierzchni z panelami,a odnośnie zabawek to mąż już zapowiedział że jak drugie sie urodzi to zakaz wnoszenie zabawek do salonu,tiaaa już to widzę :rofl2: ale powiedział że on będzie z tym walczył więc krzyżyk na drogę hahaha
Dobra idę do roboty,u nas nawet pogoda fajna słoneczko jest i na plusie 3 wszystko kapie...
A tu coś na dobry dzień Szczęście to sposób patrzenia na świat... - YouTube
 
Cześć Dziewczyny
Witam się i Ja w ten piękny zimowy poranek :no:

Apropo teściowej no to Ja niestety jestem posiadaczką teściowej niezbyt miłej, no cóź...


Apropo tej glukozy, to czy zawsze lekarz zleca picie tej glukozy, no bo mi jeszcze nic na ten temat nie mówił, mam iść teraz zrobić badania, ale to tylko morfologia i mocz, a o glukozie nic????
 
...na teściową się nie zamieniam! :-D;-)

Ewcik, no sliczne te palemki:tak:

Toska, oj bidulek z kajtka...no ale może jak się wyśpi to sie mu polepszy...

Ktr, ja tez nie mam w domu ani jednego dywanu:-p ale jakoś nie widzę, żebym z tego powodu częsciej musiala myc podlogę, a odkurzam tak co 3-4 dni i na prawdę brudu jakos nie widać:tak:
 
Apropo tej glukozy, to czy zawsze lekarz zleca picie tej glukozy, no bo mi jeszcze nic na ten temat nie mówił, mam iść teraz zrobić badania, ale to tylko morfologia i mocz, a o glukozie nic????
na glukoze mamy jeszcze czas... nie pamietam dokladnie ale coś kolo 24-28 tygodnia?
 
reklama
Łoooo porządki... W ramach codziennych porządków ja np czytam bb :p. Ja też nie wiem skąd to wszystko się bierze. Mieszkamy tylko we 2 + 3 koty i NIGDY nie można powiedzieć, że jest wszystko posprzątane:confused:. No ja przynajmniej nie potrafię osiągnąć takiego stanu. Mamy domek raptem 70 m i z 2 pokoi praktycznie nie korzystamy, a i tak wiecznie coś. Ja nie wiem jak to robi teściowa, która ma identyczny stan domowników i 2 razy więcej metrów ZAWSZE ma w domu sterylnie :confused:.
A mój jedyny, ukochany dywan (taki gruuuby na 4 cm i mięciutki, na którym uwielbialiśmy leżeć prze tv i kominkiem) ląduje na strychu na pół roku za każdym razem kiedy przygarniam nowego kota:baffled:. Jakoś każdy na początku uważa, że super można w nim zakopać siuśki:baffled:.
 
Do góry