reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowa mama dba o siebie

zauważyłam dziś na brzuszku kilka pekniętych naczynek,pierwsze w życiu...co z tym zrobić?? Kolejny krem czy pozostac przy oliwce i fissanie?? Czy to samo potem zniknie czy już tak mi zostanie??
Czy którejs tez pękają naczynka??
 
reklama
Devi, niestety to chyba rozstępy. Jak masz tendencje - to żaden krem nie pomoże ich usunąć tak naprawdę. Ale kremuj, żeby skóra była bardziej elastyczna i trochę mniej podatna. Byłam u dermatologa po porodzie(wykonuje też zabiegi w medycynie estetycznej), powiedziała, że żadne kremy niestety nie pomagają w 100% zapobiec a tym bardziej usunąć. A używałam naprawdę wszystkiego od początku ciąży. Teraz (po porodzie) wyglądam jakbym walczyła z tygrysem. Najgorsze były plecy(w sumie tylko tam mi wyszło), a jak urodziłam, to obsypało brzuch i nogi:(. Kieeedyś ponoć to zblednie.
 
Dziewczyny ja tak podczytywałam wypowiedź mucha_nie_siada i coś mnie tknęło i mówię do męża, żeby sprawdził czy na plecach- nad linią spodni nie mam rozstępów. Bo od około 2 tyg. przy kucaniu miałam takie wrażenie suchości, rozrywania i pieczenia. A on do mnie, że coś tu mam i zrobił zdjęcie aparatem, ja patrze, a tam czerwone pręgi;//// później do lustra :szok:. Ja wiedziałam, że mnie nie ominą, bo to genetyczne, ale żeby tak szybko??:angry:

Powiedzcie mi czy znacie jakiś krem na świeże rozstępy, który możnaby stosować w ciąży? Jutro lecę do apteki...
 
niestety KAROLAOLA nie znam zadnych kremow, ale czesto w ciazy i tak nie powinno sie nic na celulit, rozstepy itd stosowac. moje stare rozstepy tu i owdze zaakceptowalam a np na plecach boje sie patrzec..
 
czesto w ciazy i tak nie powinno sie nic na celulit, rozstepy itd stosowac.

A dlaczego nie powinno się?

POlecam również taki balsam:
http://allegro.pl/la-roche-posay-lipikar-baumeap-200ml-atopia-dzieci-i1493355381.html

Jest świetny - natłuszcza skórę, nic się nie ciągnie, nie sypie, nie łuszczy. Można stosować już u maleńkich dzieci, więc wydaje mi się, że u ciężarnych też.
Ale nie opłaca się kupować małego opakowania, bo wychodzi dużo drożej. Jak ktoś ma u siebie w miejscowości sieć sklepów: superpharm to tam często są promocje na dermokosmetyki. Ja kupiłam ten balsam w wersji 400ml za 40 parę złoty.
Z tego co się orientuję to jeszcze dr eris ma specjalną serię kosmetyków przeznaczoną dla kobiet w ciąży i firma AA też.
 
Ostatnia edycja:
mucha-to o czym ja pisze to nie rozstepy.to typowe czerwone zylki a nie pregi i wlasnie nie jestem pewna czy na ta przypadlosc pomoze natluszczanie:\moze takíe uroki mojej skory...musze jeszcze poczytac w necie
 
Ja właśnie szukam takiego, który można stosować, bo tylko to mi została, żeby te świeże, które się pojawiły zbladły.

Słyszałam, że mustella jest dobra, ale kurcze wydawać 90zł co miesiąc, bo podejrzewam na więcej mi nie starczy i nie mieć pewności, że się nie pojawią to dla mnie za dużo. Czytałam o maści z macicy perłowej właśnie przed chwilą i zainwestuję chyba.

Dziewczyny jak tylko wyczujecie swędzenie skóry to najgorszy znak. Właśnie czytałam, że tak się objawiają rozstępy! Nawilżajcie się!!!

Popytam też o ten z la-roche, bo w sumie ważne, żeby też tą popękaną skórę mocno natłuszczać.

Aj, ale nie może mi to zepsuć humor;/
 
karolaola, mi w 1 ciąży też wyszły na plecach w 4 miesiącu, byłam tak przerażona, że pobiegłam od razu do apteki z nadzieją, że coś zdziałam. Nadzieja pozostała na kilka miesięcy. Było tylko gorzej. Pomimo stosowania różnych kremów.

Mustele stosowałam przez 3 miesiące po porodzie 2 razy na dobę, kompletnie nic nie pomogła. Właśnie dlatego poszłam do dermatologa. Niestety do dzisiaj nie zbledły i pewnie pojawią się kolejne.
Nie pomagał też fissan, pharmaceris zarówno ten do zapobiegania(podczas ciąży) jak i redukowania(po ciąży), oliwka dla kobiet w ciąży, wspomniana mustela i coś jeszcze stosowałam ale nie pamiętam.
Pani dermatolog pocieszyła mnie, że dzięki temu może troszkę mniej wyszło, a na pewno przyczyniło się do tego, że po porodzie nie miałam pomarszczonej skóry, która wyglądała na starą i szybciej skóra się wciągnęła. Tyle temu zawdzięczam.

Devi, nie wiem czy się cieszyć na Twoim miejscu czy nie. Dobrze, że nie rozstępy, ale nie wiem jaki skutek mają te żyłki, które się pojawiają.
 
reklama
karola-a moze sprobuj krem Fissan on kosztuje w aptece ok.30zl,czesc z nas go stosuje a mojej kolezance ten krem nawet lekarz polecil na rozstepy po ciazy. Minus tylko taki ze czasami ciezko go w aptekach dostac choc u mnie w aptece jest pelna polka:)

Mucha-poki co licze ze wiecej tych zylek sie nie pojawi a to co juz jest to wynik rozciagajacej sie skory i podobnie jak np.siniaki te zylki same zejda:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry