reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Fioleczka wiem ze to latwo mowic nie dzwon do niego ale to silniejsze. Jednak musisz byc silna i sprobowac nie kontaktowac sie z nim.
Jak wroci to sobie przeprowadzicie powazna rozmowe.
A kiedy wraca.
Palant jeden...
 
reklama
fiołeczka - ciężko jest radzić komuś w takiej sytuacji. Ja też jak lucalew bym nie dzwoniła i nawet nie odbierała od niego telefonów a po powrocie nawet buzi do niego nie otworzyła. Czasem warto ochłonąć i nie podejmować decyzji pod wpływem impulsu bo można coś schrzanić ( nie bronie tu ani przez chwile czlowieka zwanego Twoim mężęm ), bardziej chodzi mi tu o Ciebie. Bardzo mi przykro. Łatwo mówić żebyś się nie denerwowała, ale choć się postaraj. Nie daj satysfakcji tej babie która odebrała telefon, bo taki był jej cel. Nie daj się sprowokować. Sama prowokuj, i jeśli moge dać jedną rade, u mnie zawsze się sprawdza - milczenie najbardziej wq***wia.

Anney - a może tak byś się nam tu czy tam pochwaliła:tak: swoim nowym fryzem?
 
Dzięki dziewczyny, postaram się jakoś uspokoić i zasnąć. Brzuch mnie z tych nerwów rozbolal... On wraca jutro, nie wiem jak będzie... Teraz najważniejsza jest dzidzia i mój synek. Do jutra, dobranoc...
 
Dzięki dziewczyny, postaram się jakoś uspokoić i zasnąć. Brzuch mnie z tych nerwów rozbolal... On wraca jutro, nie wiem jak będzie... Teraz najważniejsza jest dzidzia i mój synek. Do jutra, dobranoc...
Wypij meliske. Bardzo ci współczuje kochana :-( Nie tego teraz Ci trzeba. Skup sie tylko i wyłącznie na sobie i dziecku, a on niech po rozum do głowy pójdzie. Baran.
 
reklama
Do góry