G
gość 94049
Gość
Lilija dobrze zrobiłaś, że pojechalas sprawdzić. Też miałam taką sytuację, ale dziewczyny mnie uspokoiły,a zaraz też miałam wizytę, więc gin zerknal i było ok. Maluszek wrócił do aktywności za kilka dni. A co do szpitala to pisz skargę, też bym tak zrobiła. Opisz wszystko łącznie z zachowaniem recepcjonistku, a także jak się zachowano w innym szpitalu.
Loveboiled ale miałaś stresa... Współczuję... Już jest lepiej mam nadzieje.
A wiecie jaki miałam dziś koszmar? Nawet nie wiem czy pisać, łzy lecą na samo wspomnienie... Przez ten sen nie puściłam dziś Frania z ciotką M po zakupy. Ona nie ma własnych dzieci, więc nie wiem czy upilnuje a ja po tym śnie nie chce tracić Go z oczu.
Radosnych Świąt kochane babki :-)
Loveboiled ale miałaś stresa... Współczuję... Już jest lepiej mam nadzieje.
A wiecie jaki miałam dziś koszmar? Nawet nie wiem czy pisać, łzy lecą na samo wspomnienie... Przez ten sen nie puściłam dziś Frania z ciotką M po zakupy. Ona nie ma własnych dzieci, więc nie wiem czy upilnuje a ja po tym śnie nie chce tracić Go z oczu.
Radosnych Świąt kochane babki :-)
Ostatnio edytowane przez moderatora: