reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2017

Kiedy chcecie przenieść się na wątek zamknięty?

  • Jak najszybciej.

    Głosów: 27 58,7%
  • Za 1-2 miesiące.

    Głosów: 17 37,0%
  • Bliżej terminów porodu.

    Głosów: 2 4,3%

  • Wszystkich głosujących
    46
  • Ankieta zamknięta .
U mnie straty były w 8/9/13 tyg z moim synem też miałam krwawienia i trafiałam do szpitala, niby leżałam nic nie robiłam , bo tak mi kazali a i tak zawsze coś, ciężko było leki co rusz na potrzymanie wiem co to znaczy mam nadzieję,że po porodzie się teraz zmieniło i będzie inaczej bez problemu , chociaż nie powiem,że w mojej głowie tyle myśli i lęk
Zaciskam kciuki, myśle, że będzie dobrze!
Na kiedy masz termin porodu?
 
reklama
Zaciskam kciuki, myśle, że będzie dobrze!
Na kiedy masz termin porodu?
szczerze mówiąc niby na 31,07,2017, ale owulacja była póżniej więc dzidziuś jest mniejszy niż licząc od mojej miesiączki, ja nie mam aż tak regularnie.lekarz zobaczymy co powie 7 grudnia , z moim synem miałam ciężko ale zrobili mi cc dzień po terminie
 
Ja też strasznie się boję :( nie mam objawów to świruję,mam jakieś objawy to zaraz myślę że coś jest nie tak :( pierwszą ciążę przechodziłam na luzie, pierwszy trymestr pracowałam, później poszłam na zwolnienie bo męczyły mnie okropne wymioty. później przeszły i było cudownie :D w drugiej ciąży musiałam dużo odpoczywać bo miałam krwiaka ale wchłonął się i ciąża przebiegała książkowo do 18tc kiedy to na wizycie dowiedziałam się, że serduszko naszej córeczki nie bije... teraz strasznie się boję, że znowu stanie się coś złego :(
 
Trzymam kciuki za wszystkie mamusie, żeby ciąże wszystkich rozwijały się i przebiegały książkowo!
Ja też jestem przerażona, tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża, ale staram się myśleć pozytywnie :)
 
A jak tam będziecie dbać o siebie w ciąży, ja z moim synem przytyłam 35kg także koszmar, ze stresu zajadałam się. Teraz się boję żeby nie było powtórki, bo po tamtej ciąży zostało mi 12kg także lipa by była przytyć znów tyle, nie wiem jak sobie poradzę :/ Właśnie ugotowałam barszcz czerwony takiego smaka na niego miałam ;)
Ja póki co codziennie staram się spacerować ok 3km może zwiększe dystans do 5km ale przez tą pogodę ciągle kicham i smarkam i nie chce się rozchorowac... ćwiczenia muszę sobie chwilowo odpuścić bo biorę leki na podtrzymanie ciazy i muszę teraz dużo wypoczywać ale myślę że od 3 mc jak wszystko będzie dobrze wprowadzę lekkie ćwiczenia na orbitreku. W pierwszej ciazy przytyłam 20kg i szybko wszystko zarzuciłam ale teraz jestem już po 30 więc ciężko będzie z nowymi kg... nie chciałabym więcej niż 10 kg przytyć
 
Ja z Anią przytyłam 10kg. Z Tośką już tylko niecałe 5 [emoji3][emoji3][emoji3] sama nie wiem jak to się udało tym bardziej, że młoda 3190g ważyła [emoji6]

ex2bcwa1i7zmtefr.png
km5sdf9h5muccroe.png
bfarb201wxvumcno.png
 
reklama
Cześć wszystkim!! Jak się dziś czujecie? Rano byłam na becie, po 17 powinny być wyniki, zobaczymy czy przyrasta. Ja obie poprzednie ciąże zniosłam super, dosłownie żadnych dolegliwości, pierwszy urodzony w terminie, drugi urodzony równo 2 tygodnie po terminie i nawet tego przenoszenia nie odczułam jakoś tragicznie. Takiego powera miałam, że wszyscy mi wróżyli urodzenia przed terminem :p zobaczymy jaka ta ciąża teraz będzie, czy też taka łaskawa ;) a tyłam w każdej równo po 24kg, teraz przez pół roku udało mi się zrzucić wszystkie nadprogramowe ciążowe kg i staruję z czystym wagowym kontem :D
Przykro się czyta o Waszych poprzednich poronieniach, głowa mała jak często się to zdarza.. Miejmy nadzieję, że z tego wątku żadna nam się nie wykruszy!
Mój starszak dzisiaj w nocy kaszlał okropnie, wstał po 10, więc z przedszkola nici, siedzimy w domu, na dokładkę młodszy nie chce iść na drzemkę.. a na dworze sypie i sypie, zaraz nas zasypie w tym Chorzowie. Wczoraj do mnie dotarło ile musimy zrobić przed wakacjami, żeby się tu pomieścić w 5
 
Do góry