reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ale bd głodny...
O dziwo nie placze najpierw sobie mleczko przygotowuje przebieram pampersa i od razu karmie. Ja go nie jestem w nocy w stanie dobudzic bo ma mocny sen na początku go budzilam ale zjadl 10 ml czasem w ogole nie wypil tylko odrazu zasypial na rece a przybiera dobrze na wadze nawet lekarka powiedziała ze za duzo wiec stwierdzilam ze szkoda go wybudzac bo to i tak nie ma sensu pediatra tez powiedziała zebym nie wybudzala co innego jakby nie przybieral na wadze
 
reklama
Tak wychwalilam ta moja córkę a od trzech dni miałam armagedon na spacerach. Trochę pospala ale trochę też się uplakala. Nie mogłam jej włożyć czapki bo darcie. Leżeć nie chciała musiałam ją nosić. I tak trzy dni. Ale dzisiaj to już przeszła samą siebie. Byłyśmy na spacerze od 12 do 18. Też darcie i jazda bez czapki, dużo noszenia. Przyszłam padnięta, upocona i głodna bo nie miałam dzisiaj nawet pół kromki w ustach. Nawet nie myślałam o jedzeniu , dopiero pod wieczór mi żołądek ścisnęło. Mała trochę usypiala , ale zaraz się budziła i znowu placz. Zjadła , chwilka zabawy i znowu placz. Miałam jej nie kąpać ale pomyślałam że może o to jej chodzi, że czeka na mycie. G..
Po kąpaniu znowu placz. A ja razem z nią bo już nie miałam siły. Zjadłam dopiero po 20. Na szybko .Nawet jeszcze spodni nie zmieniłam od kad przyszłam. Znowu placz, mleko, płacz i dopiero usypia... No po prostu jestem wykończona .uryczalam się i mam dość. Już się czuje jak prawdziwa kura domowa. Włosy nie obcinane dwa lata, chciałabym pofarbować , zrobić refleksy, brwi nie robione od 8 miesiąca ciąży, ząb mnie boli dwa dni nie mam kiedy iść do dentysty. Nawet na spacer nie mam czasu się ładnie umalować , uczesac i ubrać. Tylko byle co byle szybko i na dwór.. teraz mała usypia i coś stęka , taka niespokojna jest. Mam nadzieję , że nie przewiało jej uszu .. nie mogę jej wyczuć dzisiaj, nie rozumiem jej w ogóle.. dwa tygodnie mieszkam , marzyłam o wannie. Wannę mam i raz się kąpałam , tak to szybki prysznic w kuckach .... Zaraz otwieram piwo i może uda mi się odpoczac w co wątpię..
O właśnie się obudziła. Spała całe 10minut.
To odpoczęłam.
Klaudia doskonale cię rozumiem [emoji23] wiesz że ja raz poszłam na spacer z pomalowanym jedynym okiem ?

Chciałam być " piękna " myślę spróbuję się pomalować. Dziecko zaczęło płakać jak się uspokoił bach do wózka i wyszłam . Dobrze że nikogo nie spotkałam byłoby śmiesznie [emoji23][emoji23]
 
O dziwo nie placze najpierw sobie mleczko przygotowuje przebieram pampersa i od razu karmie. Ja go nie jestem w nocy w stanie dobudzic bo ma mocny sen na początku go budzilam ale zjadl 10 ml czasem w ogole nie wypil tylko odrazu zasypial na rece a przybiera dobrze na wadze nawet lekarka powiedziała ze za duzo wiec stwierdzilam ze szkoda go wybudzac bo to i tak nie ma sensu pediatra tez powiedziała zebym nie wybudzala co innego jakby nie przybieral na wadze
A moja cały dzień nie śpi, dzis ma taki kryzys z brzuszkiem 1,5 h spacer a spała 15min , jestem już tak zmęczona usypianiem jej ze dramat... cały czas jest głodna, chyba ze złości iż męczenia chce się uspakajać na mleku...
 
Moj chrzesniak też jak miał miesiąc przesypiał całe noce :) ale to on był na mm. Teraz już dzieci w tym wieku nie trzeba wybudzac. Jak będą głodne same się będą dopominac :)
Ja tez mojego karmie mm bo miesiąc udalo sie tylko karmic piersia a raczej odciagalam laktatorem, więc nie rozumiem czemu tu taka krytyka dobrze napisałaś jakby byl glodny to by sie dopominal :) nie glodze dziecka i tak karmie w ciagu dnia co 2h
 
Tak wychwalilam ta moja córkę a od trzech dni miałam armagedon na spacerach. Trochę pospala ale trochę też się uplakala. Nie mogłam jej włożyć czapki bo darcie. Leżeć nie chciała musiałam ją nosić. I tak trzy dni. Ale dzisiaj to już przeszła samą siebie. Byłyśmy na spacerze od 12 do 18. Też darcie i jazda bez czapki, dużo noszenia. Przyszłam padnięta, upocona i głodna bo nie miałam dzisiaj nawet pół kromki w ustach. Nawet nie myślałam o jedzeniu , dopiero pod wieczór mi żołądek ścisnęło. Mała trochę usypiala , ale zaraz się budziła i znowu placz. Zjadła , chwilka zabawy i znowu placz. Miałam jej nie kąpać ale pomyślałam że może o to jej chodzi, że czeka na mycie. G..
Po kąpaniu znowu placz. A ja razem z nią bo już nie miałam siły. Zjadłam dopiero po 20. Na szybko .Nawet jeszcze spodni nie zmieniłam od kad przyszłam. Znowu placz, mleko, płacz i dopiero usypia... No po prostu jestem wykończona .uryczalam się i mam dość. Już się czuje jak prawdziwa kura domowa. Włosy nie obcinane dwa lata, chciałabym pofarbować , zrobić refleksy, brwi nie robione od 8 miesiąca ciąży, ząb mnie boli dwa dni nie mam kiedy iść do dentysty. Nawet na spacer nie mam czasu się ładnie umalować , uczesac i ubrać. Tylko byle co byle szybko i na dwór.. teraz mała usypia i coś stęka , taka niespokojna jest. Mam nadzieję , że nie przewiało jej uszu .. nie mogę jej wyczuć dzisiaj, nie rozumiem jej w ogóle.. dwa tygodnie mieszkam , marzyłam o wannie. Wannę mam i raz się kąpałam , tak to szybki prysznic w kuckach .... Zaraz otwieram piwo i może uda mi się odpoczac w co wątpię..
O właśnie się obudziła. Spała całe 10minut.
To odpoczęłam.
Boże mam dziś to samo...im dłużej nie śpi tym jest gorzej... jej się chce spać, brzuch jej nie pozwala, ja padnięta, onacekurzona... No dramat...
 
Będę może w poniedziałek u pediatry to pogadam o laktazie. Ale wg mnie u nas to nie to, dlatego, że na mojej ścisłej diecie tydzień był spokój. A później wróciły kupy z krwią nagle (niechcący zjadłam troszeczkę wołowiny, ale później podrażniały go też inne rzeczy najprawdopodobniej). Gdyby chodziło o laktazę, to chyba nie byłoby żadnej poprawy na tydzień.
Ty Kasia nie jesz tylko bmk, a ja nie jem już bmk, jajek, wszystkich głównych alergenów, surowych warzyw, żadnych owoców. Zostało mi dosłownie kilkanaście produktów, a i tak go coś dalej drażni. To bez samego bmk zdecydowanie łatwiej żyć :)
Tyle wyrzeczeń a i tak niewiadomo jaki produkt szkodzi :( podziwiam, nie wiem czy ja bym od razu nie odpuściła
 
Czyli jak jesteśmy na Pepti to normalnie mleko i produkty mleczne będę mogła podawać ?
Nieeee. Produktów mlecznych ani tego co ma w składzie mleko czy serwatke. Czytaj składy słoików bo w niektórych też jest serwatka bądź mleko nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się że tam nie powinno byc.
Ja pisałam o warzywach i owocach. Bo to te w pierwszej kolejności wprowadzasz.
Nie dajesz dziecku nic co ma bmk póki alergia nie ustąpi.
Skąd wiedzieć że ustąpiła? Lekarz mi kazał robić ekspozycje na bmk bodajże co 3 miesiące. Ale to jak dziecko ma już dość dobrze dietę rozszerzona. U nas to było coś koło 9 miesiąca życia. Najpierw dostał łyżkę jogurtu dla dzieci. Wysypalo go. Potem coś koło 12 miesiąca herbatnik. Wysypalo go. Kolo 14 miesięca serek ziarnisty jak jadłam bo wisiał nade mną to dałam mu łyżeczkę. I nic nie było. Więc od tego momentu stopniowo zaczynałam bmk wprowadzać i jak miał 15 miesięcy można powiedzieć że jadł normalnie
 
reklama
Tak wychwalilam ta moja córkę a od trzech dni miałam armagedon na spacerach. Trochę pospala ale trochę też się uplakala. Nie mogłam jej włożyć czapki bo darcie. Leżeć nie chciała musiałam ją nosić. I tak trzy dni. Ale dzisiaj to już przeszła samą siebie. Byłyśmy na spacerze od 12 do 18. Też darcie i jazda bez czapki, dużo noszenia. Przyszłam padnięta, upocona i głodna bo nie miałam dzisiaj nawet pół kromki w ustach. Nawet nie myślałam o jedzeniu , dopiero pod wieczór mi żołądek ścisnęło. Mała trochę usypiala , ale zaraz się budziła i znowu placz. Zjadła , chwilka zabawy i znowu placz. Miałam jej nie kąpać ale pomyślałam że może o to jej chodzi, że czeka na mycie. G..
Po kąpaniu znowu placz. A ja razem z nią bo już nie miałam siły. Zjadłam dopiero po 20. Na szybko .Nawet jeszcze spodni nie zmieniłam od kad przyszłam. Znowu placz, mleko, płacz i dopiero usypia... No po prostu jestem wykończona .uryczalam się i mam dość. Już się czuje jak prawdziwa kura domowa. Włosy nie obcinane dwa lata, chciałabym pofarbować , zrobić refleksy, brwi nie robione od 8 miesiąca ciąży, ząb mnie boli dwa dni nie mam kiedy iść do dentysty. Nawet na spacer nie mam czasu się ładnie umalować , uczesac i ubrać. Tylko byle co byle szybko i na dwór.. teraz mała usypia i coś stęka , taka niespokojna jest. Mam nadzieję , że nie przewiało jej uszu .. nie mogę jej wyczuć dzisiaj, nie rozumiem jej w ogóle.. dwa tygodnie mieszkam , marzyłam o wannie. Wannę mam i raz się kąpałam , tak to szybki prysznic w kuckach .... Zaraz otwieram piwo i może uda mi się odpoczac w co wątpię..
O właśnie się obudziła. Spała całe 10minut.
To odpoczęłam.
Ja też mam trudny dzień z małym. Na spacerze marudzil, teraz chyba z 2h plakal. Przystawialam do piersi krzyczał, zabieralam pierś to mlaskanie i krzyk. Nie wytrzymałam i zrobilam mm. Wypił butle i znowu ciągnie cycka.. mleko cały czas tam było :/ chyba czuje, że ojciec pojechał w delegacje i daje mi wycisk
 
Do góry