reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2023

Jeśli chodzi o jedzenie, to nie mam jakichś specjalnych awersji tak abstrakcyjnie, w sensie że tylko pomyśle i 🤢. U mnie to wyglada tak, ze mam na coś ochotę, zjem to i jest nawet nawet, ale już za godzinę wiem, że już tego nie ruszę. Np w pewnym momencie w 5tc jadłabym tylko kiełbasy, wykupiłam chyba wszystkie z biedry, był taki kiełbasiany zestaw kibica i tak to wpieprzałam, że rodzina na mnie tak 😳 patrzyła. Zemdliło mnie i od tamtej pory nie mogę patrzeć na kiełbasę. Miałam ochotę na chińczyka, zjadłam, przyjęło się, ale wiem, że już nie zjem. Mam takie awersje, ale jakby to napisać, poparte faktami🤣

Powiem Wam, że byłam dziś w biedrze, okazało się, że jest 1+1 na pieluchy Dady, a ze zostały akurat dwa ostatnie opakowania jedynek to kupiłam🫢

A poza tym powiem Wam, że ja glownie popołudniami totalnie nie mam powera. I to nie tak, że jestem zmęczona czy śpiąca, tylko tak źle się czuję, tak mi niedobrze (i to nie tylko mdłości, ale takie rozbicie), że ogólnie to mi wszystko jedno. Strasznie mnie to męczy

@Helilo dobrze, że już jest Ok, ale akcja słaba, strasznie współczuję
Ooo, tak samo miałam w 5tc! I też była to kiełbasa, sushi i coś jeszcze co nie pamiętam. Teraz już absolutnie na to ochoty nie mam.
A z tymi popołudniami mam tak samo! Po obiedzie. Nie mam zaparć, a po południami aż do wieczora tak mi rośnie brzuch jakbym w 4-5mcu chyba była 😯 Odbija mi się wtedy i ogólnie czuję się niekomfortowo po prostu, poza tym nic mi nie dolega.
Zrób sobie najpierw test. Są takie co pokazują od razu 3 wirusy. Kosztuje w aptece jakieś 20 zł.
I tak będziesz musiała go mieć bo najlepiej dobrać lek celowany bezpośrednio w wirusa, a w ciąży nie bardzo jest czas na leczenie w ciemno
A jakie to są leki celowane bezpośrednio w wirusa? 🙂 Pomyliło Ci się z bakteriami i antybiotykami, z wirusami nie ma celowanego leczenia 😉 Ja byłam chora kilka dni przed świętami z gorączką do 39 stopni i zbijałam tylko gorączkę paracetamolem, po 2-3 dniach przeszło, ale pojawił się wtedy kaszel który trwał 2 tyg, ale już normalnie chodziłam do pracy. Także @fanaberiasnow , koniecznie zbijaj gorączkę powyżej 38stopni paracetamolem.
 
reklama
Ooo, tak samo miałam w 5tc! I też była to kiełbasa, sushi i coś jeszcze co nie pamiętam. Teraz już absolutnie na to ochoty nie mam.
A z tymi popołudniami mam tak samo! Po obiedzie. Nie mam zaparć, a po południami aż do wieczora tak mi rośnie brzuch jakbym w 4-5mcu chyba była 😯 Odbija mi się wtedy i ogólnie czuję się niekomfortowo po prostu, poza tym nic mi nie dolega.

A jakie to są leki celowane bezpośrednio w wirusa? 🙂 Pomyliło Ci się z bakteriami i antybiotykami, z wirusami nie ma celowanego leczenia 😉 Ja byłam chora kilka dni przed świętami z gorączką do 39 stopni i zbijałam tylko gorączkę paracetamolem, po 2-3 dniach przeszło, ale pojawił się wtedy kaszel który trwał 2 tyg, ale już normalnie chodziłam do pracy. Także @fanaberiasnow , koniecznie zbijaj gorączkę powyżej 38stopni paracetamolem.

No na przykład na wirusa grypy są leki celowane
 

Załączniki

  • 228fd792-b0ae-4fd0-8529-39d95acff182.jpeg
    228fd792-b0ae-4fd0-8529-39d95acff182.jpeg
    27,3 KB · Wyświetleń: 43
Co do wirusa, ja miałam przez 2 dni ponad 38 stopni. Dzwoniłam do swojej ginekolog to kazała mi właśnie zbijać paracetamolem lub apapem. Robić okłady i odpoczywać. Wczoraj wieczorem już było o wiele lepiej dzisiaj już temperatury nie ma ale za to kaszel suchy się pojawił. Dobrze ze wizytę mam w wtorek to sprawdzę co z dzidziusiem
 
No na przykład na wirusa grypy są leki celowane
Nie spotkałam się z tym żeby lekarze kiedykolwiek przepisywali leki przewiwirusowe. Nawet na to co teraz szaleje bo są to najczęściej różne wirusy, na pewno już zmutowane, no a tym bardziej kobietom w ciąży. Tamiflu ma w ciąży kategorię C, a Relenza nie zmniejsza ryzyka powikłań po grypie, jedynie skraca okres objawów o mniej niż dzień i nie ma żadnej kategorii jeśli chodzi o ciążę. Obecnie nikt nie bada co to dokładnie za wirus i nie pisze tych tzw leków celowanych. Ba, nawet bakterii często nie badają, tylko po objawach przepisują antybiotyki,a co dopiero wirusy które ciągle mutują.
Tak czy siak, w naszym przypadku, w ciąży i z szalejącymi wirusami, najważniejsze jest zbijać gorączkę, odpoczywać i dużo pić.
 
Nie spotkałam się z tym żeby lekarze kiedykolwiek przepisywali leki przewiwirusowe. Nawet na to co teraz szaleje bo są to najczęściej różne wirusy, na pewno już zmutowane, no a tym bardziej kobietom w ciąży. Tamiflu ma w ciąży kategorię C, a Relenza nie zmniejsza ryzyka powikłań po grypie, jedynie skraca okres objawów o mniej niż dzień i nie ma żadnej kategorii jeśli chodzi o ciążę. Obecnie nikt nie bada co to dokładnie za wirus i nie pisze tych tzw leków celowanych. Ba, nawet bakterii często nie badają, tylko po objawach przepisują antybiotyki,a co dopiero wirusy które ciągle mutują.
Tak czy siak, w naszym przypadku, w ciąży i z szalejącymi wirusami, najważniejsze jest zbijać gorączkę, odpoczywać i dużo pić.

Nie mam pojęcia co wolno w ciąży bo na szczęście nie musiałam się tym interesować, ale wśród moich znajomych aktualnie już kilka osób zostało skierowanych na test i na tej podstawie mieli dobrane leki więc to chyba nie jest tak, że nikt tego nie robi. Koleżanka podaje te leki nawet 2 latce również na podstawie wyniku testu. Inaczej leczy się rsv, inaczej covid a inaczej grype. Wiadomo wszystko zależy od przypadku i przebiegu choroby, ale znam dziewczyny, które miały podawany w ciąży lek na covid bo w gre wchodziło ratowanie życia. Stąd uważam, że lepiej wiedzieć z czym ma się do czynienia. Póki nie ma potrzeby brać czegokolwiek poza paracetamolem to wiadomo, że się tego nie robi, ale sytuację są różne i również różne leki podaje się w zależności od wirusa
 
Często sama izba przyjęć jest dramatem a oddziały już są super.
Na Karowej w Warszawie na przykład izba przyjęć to jakaś absurdalna porażka, a oddział endokrynologiczno ginekologiczny jest wspaniały. Mam na myśli lekarzy i opiekę nir warunki.
Z naszych okolicznych wielkopolskich szpitali ronilam we Wrześni (łyżeczkowanie) i nawet bezdomnego kota nie dałabym tam ponownie leczyć. Jest to po prostu rzeźnia. Zarówno pielęgniarki, położne jak i lekarz to straszne goowno. Poszłam tam tylko dlatego, że lekarka załatwiła mi tam łyżeczkowanie od razu bez oczekiwania.
A Wągrowiec no cóż. Wiedza zerowa, leczenie na oślep. Lekarz JEDEN. W dodatku wmawiający, że owulacja jest ZAWSZE w 14 dc i nawet jak na usg miałam potwierdzoną owu w 35 dc to to się tak tylko wydaje 💁‍♀️ przy becie 200 opisywal mi pęcherzyk w macicy i określił wiek ciąży na 8 tc 😅
Najpierw mnie straszył, że nie mogę wyjść ze szpitala bo umrę, a później jak poprosiłam o psychologa to wypisał mnie do domu bo psychologa w szpitalu nie ma a na Wielkopolskę jest JEDEN psycholog dyżurny dla wszystkich placówek bez psychologa na kontrakcie więc to strasznie dużo by miał roboty💁‍♀️
Zatem już nigdy w takie goowniane miejsca się nie wybiorę.
Chciałabym żeby moja ginka wyjęła mi tego dzidziora, ale jeśli będę potrzebowała szpitala wyższej referencyjnosci to uderzam w Polną bez zawahania.
Przykro mi, ze cię to spotkało! :( Ja na tej polnej tez rozumiem, ze no sorry, jesteśmy w szpitalu ginekologicznym - tam wszystkie kobiety maja mniej więcej takie problemy i to, ze kobieta jest w ciąży i krwawi wcale nie sprawia, ze w triage jest szybciej niż inne.
Moja gin tez pracuje na polnej :).
 
Przykro mi, ze cię to spotkało! :( Ja na tej polnej tez rozumiem, ze no sorry, jesteśmy w szpitalu ginekologicznym - tam wszystkie kobiety maja mniej więcej takie problemy i to, ze kobieta jest w ciąży i krwawi wcale nie sprawia, ze w triage jest szybciej niż inne.
Moja gin tez pracuje na polnej :).

Zwlaszcza, że to szpital o trzecim stopniu referencyjności więc 90% kobiet patologicznym przebiegiem ciąży uderza właśnie tam u rzeczywiście pewnie czasem ciężko wybrać która potrzebuje pomocy bardziej.
 
reklama
Do góry