Lilith, w którym miejscu piszę, ze przejmuję się refluksem? Bo tego nie widzę.
co do leków, prosze nie oceniaj! To nie było moje widzi mi się, to były silne stany depresyjne. Nie wiesz, co przechodziłam w pierwszej ciąży, te leki nieraz ratowały mi życie!
Dostawalam to w szpitalu tez, zatem nie tylko moj lekarz to przepisywał.
w szpitalu to normalny lek na patologii ciąży! Jedyne zagrożenie przy stałym stosowaniu to uzależnienie u matki i dziecka!
moja mama 16 lat temu, przy ciazy zagrożonej tez to brała i brat zdrowy i szczerze nie znam, ani jednego dziecka chorego, bo jego mama brała te leki!
studiowałam oligofrenopedagogikę i w przyczynach wad u dzieci nie ma takiego kryterium!
to nie są leki teratogenne w II trymestrze. Mogą wywołać rozszczep podniebienia, gdy bierze sie je w I trymestrze lub hipotermię u noworodka podane tuż przed porodem. Nie brałam tego jak cukierków ! To nie jest tak, ze lekarze o tym nie wiedzą!
Piszę to po to, bo potem dziewczyny nic nie biorą, bo się boją i rodzą wcześniaki, to dopiero wtedy są problemy! Napatrzyłam sie w ośrodku na takie biedactwa.