reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniówki 2014

Domi ja mam podobnie... jak jestem głodna to mam milion pomysłów i nie mogę się zdecydować.

Jej ku kiedy ta zima się skończy! U nas tak zimno i wieje, że bez przerwy w domu siedzimy.
Ale przynajmniej dzisiaj sobie dobrze zjem, bo teściowa ma urodziny (dopiero 46...) i nas zaprosiła do jakiejś knajpy :)
 
reklama
Dziewczyny chyba mamy takie same zachcianki, u mnie też króluje MC Donalds ;-)
Martuśka będę 38letnią emerytką :-D chociaż coraz częściej debatują nad zabraniem nam tych uprawnień. Tylko nie myślcie że ta emerytura to kokosy, to tylko 40 proc pensji.
 
Domi - to super :) fajnie , że się udało z urlopem
ja czytając o zachciankach nabrałam ochoty na budyń:) i mogę powiedzeć , że to jest to :) tak dawno nie jadłam. Miałam już zachcianki na lody, mc donalda.
Co do pracy - ja tez na L4, i niech się bujaja :p u mnie tez nikt nie przestrzega przepisów, do tego nerwy, stres...wiec siedzę w domku. Chociaż, nie powiem - na początku źle sie czułam, mdłości, wymioty, słabo się robiło - teraz jest lepiej ale wracać nie mam zamiaru
 
oj Edys co prawda to prawda :-). Kurcze niech ten dzien szybko mija a jak na zlosc strasznie mi sie dzisiaj dluzy
 
narobiłyście mi smaka na budyń :tak:
tymczasem idę do mamusi na obiad, będzie barszczyk biały i ziemniaczki i polędwiczki... mam ochotę na pieczarki, chyba kupię po drodze ;DD

ogólnie, powiedzcie, czy dużo jecie??? ja z Wiki w ciązy zmuszałam się do jedzenia, nie miałam mdlosci ani wymiotow, ale po prostu nie miałam apetytu, dlatego też pewnie tylko te 3 kg przytyłam
ale teraz.... wcinam dosłownie ZA DWOJE:szok: nie mogę się opanować, ciągle jestem głodna, a jak chce przystopować to jest mi niedobrze z głodu:sorry2: widocznie tyle potrzebuje
na szczęście nie wyglądam jak wieloryb, brzusio dopiero zaczyna rosnąć, więc gdzie to jedzenie???? chyba maleństwo pałaszuje:-D
 
Amelia - dzieki wielkie za przypomnienie! Mam takie elektrolity, ale dlaczego lekarze nic o tym nie mówią? Rozumiem, ze Ty wciąż wymiotujesz? Strrrrrasznie Ci wspolczuje. Ja trzecia doba bez, marze by tak zostało.

Barbarka - wspolczuje doświadczeń.
Super, ze Synek polubił opiekunkę. Moim zajmuje sie moja mama, mega komfort psychiczny. Przy niani pewnie tez bym swoje przeplakala, takie już jest to serce mamy :-)



Natkusia - właśnie zauważyłam, ze mamy maluchy w bardzo podobnym wieku. Druga ciaza z bejbikiem przy boku to jest maraton z przeszkodami. Gratuluje wyników testu, cały stres za Tobą już :-)


Domi88 - jak Ty dajesz rade to mi sie w głowie nie mieści. Oby wszystko było po Twojej myśli.


Ja jestem na L4 od 6tc, jakby mnie lekarz do pracy chciał wysyłać to musiałby mnie tam nosić, a wcześniej umyć i ubrać. A w biurze bym tylko lezala i rzygala. W pierwszej ciazy pracowałam do końca 7 miesiąca.
Kiedyś tez uważałam, ze ciaza nie choroba. Zmieniłem zdanie - w życiu nie byłam tak 'chora' jak ostatnie półtora miesiąca. .
Ciaza, porod, polog, karmienie - kobiety są wielkie!!! :-)


Szanse, ze wrócę do pracy są minimalne. Pewnie tez będę musiała posiedzieć dłużej w domu z małymi. W pracy są ok z tym i bardzo wspierający, ale nie łudze sie, ta przerwa będzie mnie bardzo dużo kosztowała zawodowo i tym samym w przyszłości finansowo.


Cóż - jak było w reklamie lodow magnum - życie to sztuka wyborów ;-)


Zachcianek brak, jedzenie to u mnie wciąż ciężki temat.


Miłego popołudnia!
 
reklama
Do góry