reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Słowa, słówka, teksty, tekściki...

A u nas Majcik zaczela
-osić Prosic
-aszam Przepraszam
-Aksio Maskio
Bravo, amolot itp

Inne wyrazy tez powie ale tylko sama od siebie, jak jej powiesz zeby powtorzyla to nie chce, uparciuch.
 
reklama
woloszki tak samo jest u Dominiki.
Jak coś sama od siebie powie to później jak ja proszę nie chce powtóżyć.
A ostatnio jest na topie Zosia i wyraźnie mówi i takim grubym głosem.
Na Panów mówi pam bo wygodniej.
A we wtorek jechałam spowrotem do mojej siostry.
I wychodząc już z domu ze znajomym Domonika wołała do niego Pam choć tu no cho.
 
Asiun - mam nadzieję, że nie męczyliście biednej Inguchy za długo i jednak zrozumieliście o co jej chodzi :-D

Julek rozmawiał dziś ze mną przez telefon i opowiedział, że był z dziadkiem na budowie i wrzucał drewno do ogniska (wszystko sam mi powiedział).
A ostatnio rozmawiał z ciocią, która mu przesłała paczkę z Niemiec i podpowiadamy mu: "podziękuj cioci za kubeczki"
A on:
-ciociu pśepjasiam (przepraszam) za kubećki :tak:
W ogóle on już ładnie odmienia, np. do mojej siostry mówi:
"ciociu Soniu", jak woła mojego tatę woła "dziadku", a nie "dziadek".

Na spacerze zwrócił uwagę na drzewo obrośnięte jemiołą i zapytał się mnie co to jest. Potem jak tylko gdzieś dojrzał jemiołę wołał "amioła!!!"
No i na spacerze w lesie z moją mamą zobaczył drzewo z tylko jedną kulą jemioły i mówi:
"babciu amioła!!!" a po chwili "djugiego amioła nie ma"
 
No i na spacerze w lesie z moją mamą zobaczył drzewo z tylko jedną kulą jemioły i mówi:
"babciu amioła!!!" a po chwili "djugiego amioła nie ma"

niezłe :-D:-D:-D

A co do "kupeczki" to nie zrozumieliśmy ale to i tak była ściema, bo chciała wstać z łóżka a my chceliśmy jeszcze troszkę poleżeć:baffled:. Dopiero po południu zrobiła "kupeczkę" i wtedy zajarzyliśmy:-)
 
niezłe :-D:-D:-D

A co do "kupeczki" to nie zrozumieliśmy ale to i tak była ściema, bo chciała wstać z łóżka a my chceliśmy jeszcze troszkę poleżeć:baffled:. Dopiero po południu zrobiła "kupeczkę" i wtedy zajarzyliśmy:-)

U nas zawsze Maks i Maja wolali jesc jak chcieli wyjsc z lozeczka, oczywiscie glodni nie byli :-)
 
A u nas Jagoda to głównie od ~końca wyrazy mówi :baffled:

Normalnie te Wasze dzieci takie rozgadane, że szok :szok:
 
No u mnie Maks tez pieknie gada heheheheheheh
Wczorajszy tekst z samochodu. Lecialo w radiu o prezydencie naszym, odnosnie afery ze nie mial samolotu. I pyta sie nas Maks dlaczego on musi latac tym samolotem, to my krotko ze taka ma prace. A on ze jego praca to siedzienie w telewizji (czytaj wystepowanie w telewizorze) a nie latanie samolotem. :-D:-D:-D
 
U nas zawsze Maks i Maja wolali jesc jak chcieli wyjsc z lozeczka, oczywiscie glodni nie byli :-)
Nasz Julek wołał "sejek" (serek), że niby chce jeść. Ale zaczęliśmy go pacyfikować, więc przerzucił się na siku. A że ja się mocno przykładam to tej kwestii to trafił w czuły i skuteczny punkt. No ale i tak jestem cwana bo nie raz wtedy stwierdzam kategorycznie:
-Tomek wstawaj Julek chce siuku!!! :-D
I cieszę się sama błogą ciszą :-p
 
Nasz Julek wołał "sejek" (serek), że niby chce jeść. Ale zaczęliśmy go pacyfikować, więc przerzucił się na siku. A że ja się mocno przykładam to tej kwestii to trafił w czuły i skuteczny punkt. No ale i tak jestem cwana bo nie raz wtedy stwierdzam kategorycznie:
-Tomek wstawaj Julek chce siuku!!! :-D
I cieszę się sama błogą ciszą :-p

U nas przeszliśmy już dawno fazę "siusiu" ale ja nie reagowałam, bo ona ładnie woła na codzień i nie chciało mi się po próżnicy wstawać:sorry2:. Więc się przerzuciła na "kupeczkę" ale nie poskutkowało, bo żeśmy nie zrozumieli :-D:-D:-D
 
reklama
U mnie też była faza ze Dominika wołała si si jak już miała iść spać.Ale nie wygrała z tym bo zawsze jak ją kłade do łóżka to pierw idzie siusiu.To sie przeżuciła na si si pupa.że niby jej się kupkę.Ale też nie wstaję z łóżka bo ona woła si si pupa.Bo zazwyczaj wieczorem nie robi kupki tylko w dzień.
Z piciem też już nie wygra bo od miesiąca nie pija na noc.tylko do kolacji mleczko czy herbatka.
Więc czekam u mojej Dominiki co teraz wymyśli aby nie iść spać.
 
Do góry