reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaczki a plec dziecka

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

Magdaleona

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Wrzesień 2005
Postów
1 575
Zapraszam do dzielenia sie informacjami na jakie produkty i "smaczki" Was bierze, a pozniej sprawdzimy, ktore sa typowe dla chlopca a ktore dla dziewczynki. Wiem, jeszcze nie znamy plci dziecka, ale wkrotce sie okarze.
Ja wole kwasne, od slodkiego. Smakuja mi jablka. Nie lubie czekolady (ale tylko teraz w ciazy, a tak na prawde jestem "czekoladowym potworem"
 
reklama
Witajcie!
Na początku ciąży kwaśne, kwaśne i jeszcze raz kwaśne, ogórki, śledziki. Poza tym duuuużo owoców.Na słodycze nie mogłam patrzeć a co dopiero spożywać. Za to piwko albo winko ooooo tak. Zdziwiłam się, kiedy poszłam z wynikami do lekarza i dowiedziałam się, że mam podwyższony cukier. Lekarz stwierdził, że chyba jestem sama w sobie słodka:) Fakt, że wtedy jadłam przeokropicznie dużo winogron. Od 12 tygodnia apetyt na kwaśne przeszedł, ale wolę ogóerczka niż czekoladę. Ze wszystkich ciast i tak najbardziej wolę schabowe albo dobry gularzyk:). Moja koleżanka mówiła, że będąc z chłopcami w ciąży jadła dużo słodyczy:)Ale każda z nas ma inny organizm.
Pozdrowionka.
 
Ja też na początku tylko kwaśne :) Chdź teraz od czasu do czasu mogę wchłonąć całą paczkę delicji... tak tak nawet tych podwóinych ale bardziej wchodzą mi mniej słodkie ciasteczka do tego słabość do miodu, naleśników z dżemem bądź sera białego z dżemem. Mimo to faworytami dalej pozostają białe winogrona, jabłka i ogóreczki - może to dlatego, że ja poprostu wole kwaśne smaki - mam tak po mamie ;)
 
Hej, ja też wolę kwaśne, chociaż teraz zdarzy mi się zjeść też coś słodkiego. Jednakże po kwaśnym dostaję zgagę - jednakże w piątek ugotowałam bigosik, specjalnie bardziej kwaśny niż zawsze i codziennie zajadam go (nieważne, że później wypijam kilka szklanek przegotowanej wody).
W ciąży z Wiwi też zjadałam śledziki, ale spokojnie mogłam je zagryźć czekoladką lub ciasteczkiem - tym razem tak nie robię, wolę kwasotkę.
Mówią, że kwaśne to na chłopaka a ja twierdzę, że poprostu organizm tego potrzebuje i już!!!

 
Widzę, ze powiększe grono "kwaśnych mamuś".

Ja od samego początku bardziej miałam apetyt na kwasne niż słodkie. Teraz co prawda zjem coś słodkiego, ale widzę że jak większość z Was wolę jednak schabowego :)

hmmmmmmmmm ja mam nadzieję, ze my się nie rozstaniemy dziewczyny zaraz po porodzie naszych dzieci :) i będziemy dalej sie wspierać i wspólnie odchudzać po naszych zachciankach :)

 
Hej!

To ja się wyłamię od tych kwaśności ;) Wolę czekoladowy deserek od kwaśnego jogurtu...
Owocki jem, ale po śłiwkach czy winogronkach szybko lądowałam w kibelku, wiec teraz zadowalam się banankami i słodkimi jabłuszkami :)
A na wędliny nie mogę patrzeć, mimo iż mdłości już mi przeszły tydzień temu...
 
Ja wolę chleb z kiełbasą i ostatnio jeszcze z serkiem homo.

Do kwaśniego mnie nie ciągnie. Co jest o tyle dziwne, że zawsze lubiłam kwaśnie. Zielone jabłka, śliwki... A teraz też oczywiście wybieram te kwaśne, ale nie na zasadzie ciągot, a rozsądku, żeby jakiś owoc zjeść.

Raczej określiłabym, że jak już, to ciągnie mnie do suchych rzeczy - chleba, kartofli, ryżu...

No ale ja nigdy nie byłam zwolenniczką słodyczy.

Joaśka
 
hej,ja na poczatku ciazy-tak gdzies do 12 tyg.moglam jesc tylko slodkosci-ciasta,cukierki i takie tam.teraz juz nie mam na nie apetytu.lubie owoce-jablka,banany a poza tym to schabowe,jakos nie przepadam na ziemniaczkami.czasem mam ochote na cos kwasnego,ale ogorkami sie nie zajadam,raczej nie jadam w ogole, tylko konserwowe.
 
Hej,hej dziewczyny czy cos się zmieniło w Waszych smakach? Ja przed chwilą połknęłam pączusia, wczoraj u mamy bardzo smakowało mi ciacho jabłecznikowe.Nadal jednak przeważają słone produkty.Cieszę się, ze mogę zjeść troche słodyczy.
 
reklama
U mnie właściwie nic się nie zmieniło w kwestii smaków. Jedynie mięso pieczone mi nie wchodzi... Sam zapach mnie odrzuca :(
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry