reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smaczki inne niż mleczko

Ja daję tak, że jak próbujemy nową potrawę to daję góra pół słoiczka na początek a wcześniej mleko, jeżeli jednak je znaną już rzecz to daję cały słoiczek ale bez mleka:)
 
reklama
a jeżeli maluch juz je od ponad miesiaca rozne produkty to wprowadzajac kazdy nowy trzeba tylko kilka lyzeczek?? Bo ja sie przynaje, że jablko, marchew, gruszke, ziemniaka z dynią probowalismy i testowalismy przez tydzien a jakos ostatnio daje, żeby sie najadła. Np obiadek z patisonkiem dostala jak normalną porcję. Tylko staram sie, żeby w odstepie kilku dni nie dostawala nic wiecej nowego zeby w razie co wiedziec co uczulilo. Jak na razie musze przyznac, że wszystko ok.
 
dorissl ja jak daje coś nowego to juz nie próbuje z jedną łyżeczką, tylko daje od razu pół słoiczka.

ile czasu wam zajmuje karmienie dziecka łyżeczką? bo mój to je max pół słoiczka i to zajmuje nam z 15-20 min, a całego słoiczka jeszcze ani razu nie wszamał.
 
ile czasu wam zajmuje karmienie dziecka łyżeczką? bo mój to je max pół słoiczka i to zajmuje nam z 15-20 min, a całego słoiczka jeszcze ani razu nie wszamał.

U nas karmienie łyżeczką 10-15min, zjada ok 150ml zupki własnej roboty. Tylko sprawia wrażenie, że coś by po zupce jeszcze zjadł, a ja nie chcę mu dawać mleka :/ bo zupka ma nam zastąpić jeden posiłek :/

Suseł pytałaś kiedyś o surowe owoce - my jemy surowe od początku: jabłka i brzoskwinie i jest ok. Tylko przed utarciem sparzam.
 
Ostatnia edycja:
U nas karmienie łyżeczką jest błyskawiczne, słoiczek owocków lub 130 ml kaszki wcina w 10 minut:)

ja jak wprowadzam coś nowego to też daję pół słoiczka.
 
Dziewczyny, zadam durne pytanie. Chodzi mi o mięso. Ile razy w tygodniu powinno się podawać? Przyznaję się bez bicia, że chyba mi mózg zardzewiał, bo za diabła nie wiem jak prawidłowo odczytać zapisy w schematach. To 1-2x w tygodniu dotyczy ryby czy też mięsa?
 
Dziewczyny, zadam durne pytanie. Chodzi mi o mięso. Ile razy w tygodniu powinno się podawać? Przyznaję się bez bicia, że chyba mi mózg zardzewiał, bo za diabła nie wiem jak prawidłowo odczytać zapisy w schematach. To 1-2x w tygodniu dotyczy ryby czy też mięsa?
Wydaje mi się, że mięso codziennie, w tym 1-2 razy w tygodniu rybka :happy: jak zacznę podawać mięsko, to właśnie w ten sposób :happy:
 
Wydaje mi się, że mięso codziennie, w tym 1-2 razy w tygodniu rybka :happy: jak zacznę podawać mięsko, to właśnie w ten sposób :happy:

Ja też tak rozumiem zapis w schemacie.

Suseł, mój głodomor też w takim tempie zjada obiadek, czy kaszke....rachu-ciachu i nie ma jedzenia ;)

Dziewczyny, w jakich słoikach wekujecie jedzonko dla dzieciaczków? Używanie tych od gotowych dań? Bo ja tak i właśnie ostatnio tak mocna "łapią", że później mam problem żeby je otworzyć i P musi mi dzień prędzej słoiczek otwierać :/ albo tak z sił opadam ;D
 
reklama
Dziewczyny, zadam durne pytanie. Chodzi mi o mięso. Ile razy w tygodniu powinno się podawać? Przyznaję się bez bicia, że chyba mi mózg zardzewiał, bo za diabła nie wiem jak prawidłowo odczytać zapisy w schematach. To 1-2x w tygodniu dotyczy ryby czy też mięsa?

Ja to rozumiem, że 1-2 razy w tygodniu mięso lub rybka na początku. I tak podaję, to znaczy dopiero 3 razy zjadł coś na mięsie
 
Ostatnia edycja:
Do góry