reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spanie z piersią w buzi

A

agik25

Gość
Dziewczyny. pomocy. Siedem miesięcy mija jak mój synek zasypia z piersią i co najgorsze do spania w nocy też tej piersi potrzebuje. inaczej się budzi. Bolą mnie ramiona bo od siedmiu miesięcy śpię z rękami w górze za głową raz jedna raz druga i tak całą noc. Nie wiem jak to się stało że tak się przyzwyczaił, teraz to już nie ma sensu dochodzić jak to się stało...Poradźcie coś bo On nawet w dzień jak nie jest na spacerze to też najchętniej z piersią by spał. Rzadko kiedy się uda go w domu w dzień w wózku ululać.
jakiś czas temu przez równy miesiąc usypiałam Go w łóżeczku. I przez bity miesiąc tak bardzo płakał, chociaż nie zostawiałam Go samego tylko czasami i przez godzinę wisiałam zad Nim przytulałam głaskałam śpiewałam a On krzyczał i krzyczał i tak miesiąc bez skutku. Poddałam się bo mi serce pękało i znów się to samo zaczęło...
Jestem załamana bo dzieci w Jego wieku całą noc potrafią przespać a on co chwila się budzi i musi mieć cyca w buzi żeby dalej spać. POMOCY :-(((((((((((
 
reklama
Ojojoj. Ja nie mam pojęcia jak Ci pomóc. Moja ci prawda ma dopiero 3 miesiące, no i owszem, czasem jej się zdarzy usnąć przy cycu, ale wtedy odkładam ja do łóżeczka i spokój do 4 rano.
Może laktator? I na wieczorne karmienie odciagaj pokarm i dawaj mu już w łóżeczku.
Naprawdę nie wiem, ale życzę CIERPLIWOŚCI :)
 
Zapomniałam dodać że Mały pije już mm także na noc dostaje butlę sztucznego, ale potem do zaśnięcia i tak cyca potrzebuje. Czasami mąż próbuje go w wózku usypiać, ale tak bardzo płacze, że nie wytrzymuję i go biorę. Mąż się wkurza, mały płacze, ja płaczę i tak w kółko:-(
 
witaj
czeka Cię teraz dużo ciężkiej pracy wiele chwil załamania na które nie możesz sobie pozwolić...
po pierwsze: KONSEKWENCJA wiem, wiem jakie to trudne.... bardzo trudne zwłaszcza przy takim maluchu... ale w innym wypadku wykończysz się psychicznie... więc zacznij działać.
Ustal sobie cele jakie chcesz osiągać z tygodnia na tydzień... mały nie musi od pierwszej nocy przesypiać 8h we własnym łóżeczku... zacznij od małych kroczków...
na poczatek postaraj się zmieniać pozycje spania i co jakiś czas choć na chwilę odtawiać go od piersi... i tak kilka dni... aż zobaczysz efekt
nastęnie zwiękaszaj systematycznie swoje "drobne" kroki aż osiagniesz sukces....
maluch będzie płakał... bo te nasze szkraby to cwane bestie... wiedzą co na mausie działa... :) daj mu troszkę popłakać tyle, na ile ty będziesz miała siłę:)

i jeszcze jedno.. ja też popełniłam ten błąd ze jak córa płakała a mąż do niej poszedła to ja czuwałam pod drzwiami jak pies warowny i jak ten płacz stawał się głośniejszy to wpadałam jak torpeda przejmując ją... bo w końcu u mamy najszybciej się uspokoi... nie prawda! u taty tez się uspokoi, tylko musi się nauczyć tego, że tatuś tez jest ostoją... ale przede wszystkim ty, mamusiu musisz to zrozumieć choć wiem jakie to ciężkie
życzę powodzenia
 
Dzięki za odzew Dziewczyny.
Czekam na więcej bo naprawdę jestem już na wykończeniu i każda porada się przyda.
A może któraś trafi z cudownym "lekiem":tak:
 
Witaj

U mnie podobna sytuacje trwała 1,5 roku. Zasypainie z cyckiem buzi, i budzenie sie w nocy milion razy. Nie pomagło nic : smoczek, butelka z woda, nawet mleko :(( Ciągnęłam karmienie piersią 1,5 roku z nadzieja,ze powoli jakoś wszystko sie unormuje - niestety, pobudki sie nie zmniejszyły,a i w dzień coraz wiecej sie domagał piersi. Wyjscie było jedno - odstawienie, poszło szybciej niz myslałam, prawie bezboleśnie dla M, z moimi piersiami było gorzej - miałam gorsze zastoje niz przy poczatkach karmienia. Dodam jeszcze że M zjadał bardzo duzo mleka z piersi ( miałam często "nabrane" piersi ), do momentu odstawienia praktycznie nie pił mleka z butelki.
Jezeli wiec Twój synuś bardziej traktuje cyca jak smoczek niz żródło pokarmu to ja bym skończyła z karmieniem.
 
No właśnie, czy sprawdzałaś smoczek? Wygląda, ze masz małego ssaka, a lepiej żeby dziecko nauczyło się ssać smoczek niż kciuk, bo łatwiej dziecko w późniejszym okresie odstawić od smoczka niż od kciuka:) No i niestety konsekwencja. Zmaina nadejdzie, ale potrzeba czasu:)
 
Sprawdzałam 5 rodzajów różnych smoczków:szok: nie chce za nic w świecie i jeszcze bardziej się wkurza i krzyczy jak mu daję:-:)-:)-(
Znów jestem wykończona po nocy. Jak pisała andzia1980 pobudki w nocy milion razy, krzyki, płacze a teraz zadowolony i szczebiocze jak skowronek :confused2:
A ja mam chwilę na kawkę (no właśnie, pijecie kawkę przy kp? tzn. bardziej przy karmieniu mieszanym, kiedy wiem, że teraz cycka dopiero za parę godzin dostanie, bo teraz kaszka i obiadek. To sobie pozwalam na rozpuszczalną z mlekiem...
Co do odstawienia to w sumie mogłabym, ale jak..? Skoro Młody nie potrafi spać inaczej jak z piersią? Naprawdę nie wiem kiedy On się tak przyzwyczaił...hmmmm
 
reklama
Do góry