galwaygirl, witaj Kochana :* Ślicznego synka masz, a jaki on już duży jest

A co do mnie i dzieci, to ja sprzątam po wszystkich. Czasami zdarzy się, że Oliwcia po sobie posprząta, ale to już musi być święto

Dziewczynki, to dwie łobuzice, ale jakoś daje radę. Wstaje rano, przebieram i karmię dzieci. Zaraz ogarniam dom i przygotowuje obiad. Aż tak zmęczona nie jestem, bo się przyzwyczaiłam. Zmęczenie najbardziej odczuwam około 18-tej/19-tej jak wiem, że zaraz dziewczynki muszę nakarmić/wykapać i położyć spać. Później chwilką dla mnie, albo zdarza się, że nie mam czasu dla siebie, bo mąż wraca z pracy i trzeba dać mu obiadokolacje

Po tym idziemy się myć i spać (czasami małe co nieco

).
galwaygirl, trzymam za Ciebie kciuki Kochana &&&&&& :* Aby wszystko było w porządku. A powiedz, są jeszcze szanse, że jednak dzieciaczek może się rozwijać? Moja siostra dwa razy tak miała, ale przy drugiej ciąży lekarze się powstrzymali i okazało się, że jednak dzieciaczek rośnie. <przytul> :* Lekarze potrafią się mylić.
Justyn_ka, gratuluję

Dlaczego chcesz nas opuścić? Nie musisz. Ja też jestem w ciąży i zostaje z dziewczynkami, aby trzymać za nie Kciuki
