reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 30+

Hej dziewczyny.
Kacha -jak by co to zapraszam:) I życzę, żeby jednak @ nie przyszła.
A na finanse nie patrz - od nich nie zależy to, co najważniejsze - miłość, marzenia, ciepło... Jeśli nie teraz to kiedy? Nigdy finansowo nie jest tak dobrze, żeby można było powiedzieć ok, teraz. Przynajmniej wśród tych ludzi, których znam. Chyba tylko jedna z moich znajomych mogłaby bez problemu sobie pozwolić na tyle dzieci, ile chce. Tylko akurat ona nie chce... Taki paradoks.
Mi się wczoraj @ zaczęła, więc najbliższy termin @ na 19.10... z nadzieją, że nie przyjdzie.
 
reklama
Witajcie u nas słonecznie i ciepło. Ja jeszcze mam katar ale powoli przechodzi , dzisiaj planuje mielone więc idę smażyć... Miłego dnia
 
Witam Forumowiczki, mogę i ja się do Was dołączyć?
Po przeczytaniu postów czuję, że nie tylko mi "odbiło" mieć kolejnego malucha. Czekam na trzecie :)
 
Mam 36 prawie lat, dzieciaczki to córka 8 lat i syn 5, jeszcze się za bardzo nie wdrożyłam w forum i nie wiem jak te suwaczki ustawić, ale postaram się szybko zaległości nadrobić bo teraz mam czas. No i w tym nadmiarze wolnego czasu pomyślałam sobie a może trzecie? m długo nie trzeba było namawiać :) i na razie były pierwszy cykl z chęcią posiadania, zobaczymy. @ powinnam mieć dziś ew. jutro, jak nic nie będzie to w piątek robię test. Jak większość z Was nie wytrzymałam i robiłam testy wcześniej, no i nic. Jestem raczej przekonana, że za wcześnie, więc czekam.
 
Witaj DaMaRa. Widzę, że jesteś równie szalona jeśli chodzi o dzieci co większość forumowiczek :) Jak mówi mój ulubiony wujek - Pan Bóg lubi wariatów...
Ja właśnie przeżyłam dość intensywny wieczór z moimi maluchami i po raz setny zapytałam sama siebie - czy ja na pewno chcę jeszcze jedno?:) Litości, zamęczą mnie kiedyś. Ale nie wyobrażam sobie życia bez nich. Serce wyrywa się z piersi kiedy przytulam takie drobniutkie ciałko. Nic nie zastąpi tego uczucia, kiedy maluch ufnie kładzie główkę na ramieniu i wtula się tak słodko. I tak pachnie. Boże, tego zapachu nie da się porównać z niczym innym. Dziecko pachnie... niewinnością, marzeniami...
No, a czasem nie pachnie... I ryczy w niebogłosy... I demoluje pół chałupy...
A tam, dobra herbata, chwila spokoju, kiedy już wreszcie wylądują w łóżeczkach i... cały męczący dzień spływa ze mnie jak za duży płaszcz...
Czekam na koniec @, zamówiłam testy ovu, zgodnie z radą mojej ginki i mam nadzieję, że tym razem...
 
Zgadzam się z Tobą Magoo, że dzieciaki są niesamowicie absorbujące i wysysające ostatki energii z człowieka, ale tak myślę sobie, że po coś mam tę energię i niech sobie ssą :) Po urodzeniu ostatniego, jak miał 6 tygodni, nie mogłam się pogodzić z myślą, że już więcej nie będę rodzić. W planach, dość niejasnych jak widać, miała być dwójeczka. Może dlatego, że mam dwie siostry wydaje mi się że trójka to komplet. Pewnie brzmi to dziwnie, że operują "dwójka", "trójka", ale w tych małych potworach jest moje serce.
Objawy mam jak na ciążę, ale również jak na jej brak :) Moja chora psycha mówi "nie ciesz się za szybko, bo może się jeszcze okazać, że to np pusty pęcherzyk" no i radość z pozytywnego testu, o ile owy będzie, nie może być w 100%. Ja z tych co widzą dziurę w całym, niestety :(
 
mam podobne odczucia, u nas miałam być trójka, tak było zaplanowane ale moje instynkty zamiast doznać uczucia spełnienia po trzecim dziecku to dopiero się rozbuchały pełną parą :-) Czasami bywam wykończona do granic możliwości i wtedy pukam się w czoło ale macierzyństwo to dla mnie najpiękniejsze uczucie, dla nich chce się żyć i to życie z nimi jest piękniejsze.

Damara- trzymam kciuki!!!
 
reklama
Dzięki dziewczyny :) Przeżyję skurcze, przeżyję poród, cięcie, zszywanie...ale jednego nie mogę przeżyć, że kawa rano już nie taka :)
 
Do góry