reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Hey,
Na innym forum pisałam, że w moim małżeństwie mąż chciałby drugiego dziecka a ja wolałabym poczekać jeszcze trochę czasu. Syn poszedł od września do przedszkola a ja szukam pracy, bo przez 3 lata zajmowałam się dzieckiem. Miałam problem z depresją, eh szkoda gadać.

Ostatnio poważnie rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że ten rok jeszcze możemy poczekać, a od przyszłego zaczniemy starania. Obecnie mam założoną niehormonalną wkładkę, Jak dotąd działała bez zarzutu.

Mój cykl trwa średnio 26-29 dni. Po założeniu wkładki okres tylko trochę bardziej obfity i lekko bolesny, ale długość i regularność cyklu się nie zmieniła. A teraz okresu powinnam dostać najpóźniej w niedzielę a nie dostałam. Dziwnie się jakoś czuje. Dzisiaj mi się w głowie kołowało i apetyt zupełnie straciłam. Zaczynam panikować czy czasem nie jestem w ciąży. Mąż mnie uspokaja, że przecież w tym miesiącu miałam infekcję i może dlatego cykl się wydłużył, a jeżeli jestem w ciąży to on będzie najszczęśliwszym facetem na świecie.

Przecież wkładka jest jedną z najskuteczniejszych metod antykoncepcyjnych i trzymam się tej teorii. Kupię dzisiaj test ciążowy i jutro z porannego moczu zrobię, albo pójdę na bhcg z krwi jest bardziej wiarygodne, ale jestem mega zestresowana....
Serio? Na forum staraczek piszesz o tym, że jesteś zestresowana faktem, że możesz być w ciąży?
 
reklama
@bleucoco powodzenia jutro na rozmowie, zakładam, że się stresujesz, ale pamiętaj, że teraz maluch jest najważniejszy, a nie korpo. To tylko praca, jak Cię wkurzą to kopnij ich w tyłek i śmigaj na zwolnienie 😘
Dzięki 😍❤️ Już trochę popracowałam nad swoim myśleniem i jestem kwiatem lotosu 😂 Najważniejsze jest zdrowie i rodzina, reszta to tylko dodatek... 😊 I tak nie chciałam tam wracać po rodzicielskim, bo bym ciągle była w pracy, a dziecko potrzebuje mamy 🤷🏼‍♀️
 
Dzięki 😍❤ Już trochę popracowałam nad swoim myśleniem i jestem kwiatem lotosu 😂 Najważniejsze jest zdrowie i rodzina, reszta to tylko dodatek... 😊 I tak nie chciałam tam wracać po rodzicielskim, bo bym ciągle była w pracy, a dziecko potrzebuje mamy 🤷🏼‍♀️
Sorki ale jak to czytam to od razu chce się dodać :
Jestem oazą spokoju.
Pierdolonym ***** zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora. Jestem wręcz jak jebany wagon pełen pierdolonych medytujących tybetańskich mnichów.
❤️
 
Tak właśnie Cię widzę :D jak dziadzio? Wybacz ale ciężko mi Was nadrobić woec nie wiem czy pisalas❤
Dziadziuś wrócił do domu 😊 Dzięki 😘 Na razie jest dobrze, choć jest słabiutki. Staram się żyć chwilą i nie myśleć co będzie. W weekend go zobaczę 😊 Mama mówiła, że jak mu przekazała, że jesteśmy z dzidzią zdrowi od tokso to się popłakał ze szczęscia. Kochany jest ❤️ Trudno jest się pogodzić z myślą, że go zabraknie, choć to nieuniknione nawet gdyby tej choroby nie było :(
 
Dziadziuś wrócił do domu 😊 Dzięki 😘 Na razie jest dobrze, choć jest słabiutki. Staram się żyć chwilą i nie myśleć co będzie. W weekend go zobaczę 😊 Mama mówiła, że jak mu przekazała, że jesteśmy z dzidzią zdrowi od tokso to się popłakał ze szczęscia. Kochany jest ❤ Trudno jest się pogodzić z myślą, że go zabraknie, choć to nieuniknione nawet gdyby tej choroby nie było :(
Moge się tylko domyślać co przeżywasz ❤️
Dobrze, ze jest w domu.
I wszystkiego NAJ dla Ciebie!
 
Nie ma jak to wieczór z książką... 🌛📚🏝

Przypadkowa książka z półki... autorka po traumie - przyjaciółka zmarła a ona ma tez jakiś problem z posiadaniem potomstwa 🤔🤔

"Jestem pełna smutku. Gdy dzieci przechodzą pod moimi drzwiami, by wyjść z budynku, zasłaniam twarz dłońmi i zaciskam powieki, nie chcąc dzielić się swą wrażliwością nawet z gołymi ścianami własnego mieszkania."

Skąd ja to znam :rolleyes2::rolleyes2::rolleyes2:
 
Hejka dziewczyny!:) chciałam napisać że trzymam za Was mocno kciuki a dla tych które zastanawiają się nad dodatkowymi badaniami zaproponować pełną diagnostykę Igg& Igm toxo, różyczki oraz CMV (cytomegalii) jeszcze przed ciążą.
Bardzo ważna sprawa a lekarze bagatelizują.
Obecnie jestem w 9tc i wykryto mi różyczkę i cytomegalie (raczej stare wirusy). Wydałam już blisko 1000zl na diagnostykę i czekam w zawieszeniu. Podstawowe badanie kosztuje kolo 80zl za każdy z wirusów a możecie to zrobić i za darmo na NFZ.
Dodam że byłam szczepiona na różyczkę. Przemyślcie bo ja nie wiedziałam o tym szczególnie o CMV. Teraz wiem że 80% ludzi ma tego wirusa. Zarazić się można od małych dzieci najczęściej...
Organizm w ciąży bywa osłabiony więc....
Uff sorry ale chciałabym Wam oszczędzić stresów...
Całuje💪🙏❤️Powodzenia laseczki
 
reklama
Do góry