imagination
Mama Tomka - maj 2009 :)
tak Nas naszło, a raczej to Je naszło, by mama dała 'papu' w postaci witaminek:-) a ze poszło całe 2kg w pół godziny to niestety nie było mi dane się z Wami podzielić, przepraszam;-)Imagination podzieliłabyś się tymi winogronkami a nie tak ''sami'' lub ''same'' hehe się objadacie
Na pewno cos w tym musi być, ale nie rozumiem tego pośpiechu... Hehe, mój Kochany wymyślił pewien szantażykImagination tymi włsoami to sie tak nie martw, moze zaraz minie, w ciąży z reguły kobiety mają piękne włosy itd więc może chwilkę poczekaj i się polepszy a co do rodziców to, oczywiście jest to Twoja prywatna sprawa, ale racja jest gdzieś tam po środku.. Ty masz rację, ze jeśli jest dobrze to tak zostanie i nie trzeba narazie na szybko tego zmieniać, ale zrozum tez sowjego Tatę chce jak najlepiej dla Ciebie i może coś w tym jest ważnego skoro tak się upiera....
Mam powiedzieć tacie: Ok, ślub w BN, ale tylko wtedy gdy załatwisz Tomkowi pracę"
Mocny argument, ale innego nie mamy... Załatwi pracę, wracamy do TM, Tomek zarabia więcej niż teraz i by było cacy, i pomoc na miejscu
Ale jakoś nie liczę, ze tata na to pójdzie
ale sprobować warto :-)Ale ja się fatalnie czuję... mega mdłości, ból głowy i kłucie podbrzusza...
Hmmm... trochę drażni mnie fakt, ze 'przytulanki' są dość dziwne... Niby wszystko tak samo, ale ja się skupić nie potrafię, śmieję się w najbardziej intymnych chwilach i nie mogę 'dojść'
Kochanego to irytuje, mnie zreszta tez, ale to chyba wina 'nie tych' hormonów 






Ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało







