Witam Was serecznie, po krótce obleciałam post i mam nadzieję, że przyjmiecie i mnie do grupy staraczek
Opisze krótko jak to z nami jest:
w grudniu @ spozniała się 18dni, pierwszy test pozyyywny cała uśmiechnięta mimo że nie staraliśmy się o dziecko. Nastepny test i kolejne - negatywne. Znalazłam nowego lekarza i co się okazało? Niedoczynność tarczycy.. zaczęłam brac leki i wszystko w normie w lipcu. Od czasu tamtego rozczarowania przestalismy sie zabezpieczać aleabez napinki, bo ślub zaplanowany na sierpień, od ślubu czyli dwa cykle juz można powiedzieć o staraniu się.. Niestety przyszły nieregularne @ i od 29.10 zaczynam leczenie duphastonem i jeżeli w tym cyklu się nie udało to wprowadzamy CLO.. chętnie będę czekać z Wami na upragnione dwie kreski i u niektorych szczesliwe rozwiązania