reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Starania 2019!

reklama
1 cykl staran i takie podejście :o ciesz sie z mezem soba. Jeszcze sie nic nie dzieje, a Ty panikujesz :p nakrecanie sie dziala tylko na niekorzyść. Uda sie uda, jak kazdej predzej czy pozniej :)
Mój mąż też tak mówi, że na samym początku mam takie podejście, ale toksyczne osoby przez długi czas wkladaly mi do głowy swoje mądrości i byłam pewna że jestem chora. Nie wierzyłam nawet w swój wynik TSH. Ale jak to że prawidlowy? Ale ze w normie, naprawdę? Przecież miałam być chora... A tu tylko lub aż początkowe stadium insulinoopornosci...
 
Mój mąż też tak mówi, że na samym początku mam takie podejście, ale toksyczne osoby przez długi czas wkladaly mi do głowy swoje mądrości i byłam pewna że jestem chora. Nie wierzyłam nawet w swój wynik TSH. Ale jak to że prawidlowy? Ale ze w normie, naprawdę? Przecież miałam być chora... A tu tylko lub aż początkowe stadium insulinoopornosci...
Od takich osób jak najdalej usunąć wymazać i zapomnieć. Ale chyba już nie masz z nimi kontaktu ?
 
Mój mąż też tak mówi, że na samym początku mam takie podejście, ale toksyczne osoby przez długi czas wkladaly mi do głowy swoje mądrości i byłam pewna że jestem chora. Nie wierzyłam nawet w swój wynik TSH. Ale jak to że prawidlowy? Ale ze w normie, naprawdę? Przecież miałam być chora... A tu tylko lub aż początkowe stadium insulinoopornosci...

Aj przestan nakrecac sie obcymi osobami. Sluchaj meza, bo madry. Ja na starcie sie bardzo cieszylam, ze bede sie starala o dziecko. Nie mozesz ciagle.o tym myslec, bo glowa jest bardzo wazna, tym bardziej ze dobre wyniki. Dlatego wlasnie tak latwo wychodzi kiedy sie akurat nie chce.
 
Zakończyłam kontakt. Próbują teraz pisać, dzwonić i afiszowac się swoim szczęściem( tak przypuszczam), ale ja nie reaguje, nie odpisuje, nie odbieram...

Ale wiesz co, to tez oznacza ze latwo na Ciebie wplynac. Pewne rzeczy sie olewa i cudzym szczesciem tez trzeba umiec sie cieszyc. Kazdego w zyciu cos dogoni nie martw sie.
 
reklama
Do góry