reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania, 34 lata

Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi i słowa wsparcia 😊 mój mąż na szczęście nie miał problemu z pójściem na badania, bo sam chciał je zrobić. Chyba wygląda na to, że wyniki są w normie (przynajmniej porówując do podanych na wyniku wartości referencyjnych), zastanawia mnie tylko duża koncentracja plemników:

Koncentracja mln/ml 56 wartość referencyjna ≥16 mln/ml
Całkowita liczba plemników w ejakulacie 291,2 wartość referencyjna ≥ 39 mln

Czy za dużo to też może być problem? 🤔
 
reklama
Cześć Dziewczyny,

mam 34 lata, mąż tyle samo, staramy się od lutego, póki co bezskutecznie. Hormony mam ogólnie ok - poza tym że wyszła mi niewielka hiperprolaktynemia czynnościowa, ale lekarz nie uważa tego za problem. Badałam ostatnio AMH - wynik 4,33 ng/ml. Oczywiście szukanie na własną rękę w Internecie interpretacji tego wyniku skończyło się wkręceniem sobie PCOS, więc umówiłam się do lekarza, wizyta pod koniec listopada. Miesiączki mam raczej regularne, cykle ok. 30-31 dni z niewielkimi odchyłami. Mąż też postanowił dla świętego spokoju zbadać nasienie, wybiera się w tym tygodniu.

Pytanie do Was - jak nie zwariować przy tych staraniach? Mam wrażenie, że wszystkim innym dookoła się udaje, wszędzie widzę panie z brzuszkiem albo niemowlakami 😩, dwie znajome pary w międzyczasie zaszły w ciążę, a u nas wciąż nic. Boję się, że ta frustracja/nerwy, które w nas narastają przełożą się na nasze życie seksualne, a wtedy to już w ogóle kaplica 😵
Hej, my też zaczęliśmy starać się w lutym i o ile ciężko stwierdzić, czy jest to jakoś faktycznie ze sobą powiązane, to udało nam się akurat po sześciu miesiącach, akurat po tym jak endokrynolog mi przepisał Dostinex na hiperprolaktynemię czynnościową. Brałam lek od samego początku cyklu i kolejny okres już nie nadszedł :D Ogółem moja ginekolog też miała podejście, że ta prolaktyna jest tylko trochę wyższa, że kobiety karmiące mają wyższą, a zachodzą w ciążę, więc powiedziała, żeby dać sobie rok czasu na starania - ale leczę się też u endokrynologa ze względu na tarczycę i on od razu jak mu powiedziałam o swoich planach to kazał badać zbadać prolaktynę po obciążeniu Metokroplamidem i wdrożyć leczenie, bo jak sam mówi - nie musi mi ona przeszkadzać w staraniach, ale może przyspieszyć powodzenie misji ;) Więc może coś w tym jest. Jeśli chodzi o starania to ja pierwsze trzy miesiące schizowałam czekając na okres, też miałam wrażenie, że wszędzie widzę tylko ciężarne/ z wózkami, póżniej już mi trochę przeszło, bo przyzwyczaiłam się, że zawsze na koniec się pojawiał ten okres jednak. Ja sama mam dwie choroby autoimmunologiczne w tym ta prolaktyna wyszła wyższa, to już w ogóle się naczytałam w internecie, że może być ciężko, z perspektywy czasu myślę, że nie ma co tego nawet czytać,. Przykładowo o Hashimoto się naczytałam takich cud, że szok, a poszłam do ginekologa i osobno do endokrynologa i oboje mi powiedzieli, że póki mam leki dobrze dobrane to można mnie porównać z kimś zupełnie zdrowym. Fajnie też się zainteresować dietą, odpowiednią suplementacją - przykładowo na instagramie jest sporo dietetyków typowo hormonalnych, którzy mają mnóstwo darmowych treści o tym co suplementować, żeby zwiększyć swoją płodność. Trzymam kciuki :)
 
Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi i słowa wsparcia 😊 mój mąż na szczęście nie miał problemu z pójściem na badania, bo sam chciał je zrobić. Chyba wygląda na to, że wyniki są w normie (przynajmniej porówując do podanych na wyniku wartości referencyjnych), zastanawia mnie tylko duża koncentracja plemników:

Koncentracja mln/ml 56 wartość referencyjna ≥16 mln/ml
Całkowita liczba plemników w ejakulacie 291,2 wartość referencyjna ≥ 39 mln

Czy za dużo to też może być problem? 🤔
Zdecydowanie lepiej jak jest więcej :)
 
Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi i słowa wsparcia 😊 mój mąż na szczęście nie miał problemu z pójściem na badania, bo sam chciał je zrobić. Chyba wygląda na to, że wyniki są w normie (przynajmniej porówując do podanych na wyniku wartości referencyjnych), zastanawia mnie tylko duża koncentracja plemników:

Koncentracja mln/ml 56 wartość referencyjna ≥16 mln/ml
Całkowita liczba plemników w ejakulacie 291,2 wartość referencyjna ≥ 39 mln

Czy za dużo to też może być problem? 🤔
Najlepiej skonsultować od razu z lekarzem. Ale jeśli jest więcej to dobrze wróży moim zdaniem 😅
 
Do góry