Dzień dobry!
Atanku nie martw się,nie przejmuj,myśl przede wszystkim o Amelce i o sobie..
Neciuszka Tobie kochana juz napisałam i rozmawiałysmy(dalej rozmawiamy) o tej sytuacji.Nooo...to tak żebyś nie mówiła ze Cie w poscie pomijam
Ael kurde no z jednej strony zazdroszcze z drugiej współczuję.Taka karma macierzyństwa.Mozesz mi podrzucić Wiktorka, troche go ciotka pobawi
Sil współczuję Ci ale pomyśl,że to już niedługo
Fifcia u Ciebie troszkę dłużej niż u Sil ale pomyśl jakie szczęście C isie w brzuszku przekreca, kopie.....
Mijenka &&&&
Rasta współczuję,tulę i rozumiem...Powiedz mi kochana, która to Wasza IUI?
A za mną widze nikt nie tęsknił...ech....
To tylko tak w skrócie co u mnie...Właśnie wróciłam ze szpitala, byłam tam od nocy z niedzieli na poniedziałek. Jakieś skurcze krzyżowe, ciągnęło mi brzuch w dół niesamowicie i okazało się,że pessar nie trzyma tak jak trzeba. Parę kroplówek, ekg(na ktorym jakies szmery czy coś wyszlo) i nakaz leżenia być moze do konca.