ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
U nas proboszcz też jest bardzo fajny i w ogóle księża,bp akurat się trafiła taka dość młoda ekipa jajcarzy! I bardzo dbają o kościół, też organizuje festyny w adwencie i na wiosnę, gdzie można kupić wiele pierdółek ale też żarcia, sam robi zresztą grzane wino (pycha) i kasa idzie zawsze na jakiś fajny cel... robi losowanie gdzie cegiełka kosztuje co prawda 10 zł ale ma takich sponsorów, że w tym roku w adwencie główną nagroda był 3-dniowy wyjazd dla dwojga do Wisły! a na wiosnę zbierał na kolonie nad morze dla biednych dzieci... więc ogólnie uważam, że jestem rewelacyjny ale samej kolędy jako tego obyczaju ine lubię! To czekanie na księdza a potem taka sztywna atmosfera i w ogóle...

a jako ze mam go jeszcze sporo to dam radę
Do tej pory smarowałam sobie nim tylko sutki żeby przyzwyczaić je przed karmieniem