no czuję się odciągnięta

matko cudowne uczucie nie myrdać tyle razy ręką naprawdę mi odpoczną już kocham to urządzenie.
sil a tak sobie jestem a to coś kawałek prania złożę choć skubane nie schnie bo w domu się pali dopiero po południu a na dworze wiadomo co za oknem, a to zmorduję pół strony tego co mam do skończenia pisania

małż wróci z pracy to jedziemy do małej a potem dokończy poprawki i jeden pokój będzie pomalowany :-)
kwiatuszek jesteś okropna karmiącej która kocha grochówkę z takimi mi wyjeżdżasz
sleepy ja mówiłam że mi niepotrzebny to małż w te pędy leciał po latkator do tesco, a zamów sobie z all taki jak fasolka chociaż ręczny żebyś w razie co miała on kosztował 50 zł mniej więcej
mam górę prania ubranek z tej paczki z anglii, kanapę do wyczyszczenia i co słońca nie ma
dagne my też chcieliśmy rodzić razem właśnie z tych powodów o których piszesz ale wyszło inaczej ;-)
no i wstawiłam obiad sobie dziś mam w menu ryż z pulpetem gotowanym na wodzie i marchewkę duszoną bo mi się po buraki wcześniej nie chciało iść na dół i ich wstawić.
i tu moje pytanie do karmiących bo mi weny brakuje co ja mogę sobie zjadać jako dodatki do obiadu poza burakiem gotowanym i marchewką.