reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

fasolka mi pediatra kazala wprowadzic najpierw zupke jarzynowa bo my na cycu i najpierw kilka tak z 3 lyzeczki obserwowac 3 dni czynic sie nie dzieje i potem znowu dac i w sumie juz 5 razy jadla ;-) i teraz zjada prawie polowe sloiczka ;-)

Mona cichukie gratulacje ;-)
 
reklama
Sun, świetne wieści :)

Pyscek, ja nie widzę Twojego cyklu, nie wiem czemu, ale dziewczyny mają nadzieję

O żywieniu się nie wypowiem, bo ja hardcor, od razu pełne porcje dawałam.

Byłą wczoraj u nas moja bratanica, ale Mała była szczęśliwa. I się jej nie bała, śmiała się, choć widziała ją na chrzcinach czyli nie pamięta. A na teściów reaguje strachem, może nie powinnam, ale satysfakcję miałam. Zaraz WAm fotki podrzucę, chcecie?
 
Dzień dobry :)

Sil pewnie, że chcemy zdjęcia!! :tak::-)

Fifka spokojnie, nic na siłę.... oczywiście byłoby szkoda, bo fajnie byłoby się spotkać, ale jeśli mielibyście się zapożyczać to też troszkę bez sensu... jak nie dacie rady to nic się nie stanie a my na pewno się spotkamy na zjeździe :tak:

Magdalena
ja żółtko podawałam ugotowane, ale nie robiłam tego tak jak w schematach piszą, że najpierw pół żółtka co 2 dzień przez jakiś czas, potem dopiero całe itd. U nas szybciutko doszło do całego żółka, a potem szybciutko do całych jajek, więc teraz jest już jajecznica albo całe gotowane jajka. Oczywiście obserwowałam na początku 2-3 dni czy wszystko ok, i dalej już się nie rozdrabniałam :)

Fasolka
Tak jak Magdalena napisała, jeśli chcesz ostrożnie rozszerzać dietę, to najlepiej podawac po trochę jednego warzywka po 2-3 dni, obserwować, i wtedy zwiększać porcję, albo delikatne kombinacje 2-3 warzyw, najpierw parę łyżeczek, potem coraz większe porcje. U mnie Julia najpierw nie traktowała tego jako zwykły posiłek, musiała za niedługo dojajdać mlekiem, jadła małe porcje, więc dawałam jej to między posiłkami...potem słoiczkiem zastępowałam jeden posiłek mleczny, a teraz to już mleka nie traktuje jako posiłek, dostaje tylko z samego rana i na noc... teraz tylko pokarmy stałe...
 
Sil jasne!! Dawaj fotki!

Konrad się w zasadzie nikogo nie boi... czasem jak ma gorszy dzień to nie chce żeby niektóre osoby brały go na ręce bo kończy to się płaczem, ale kiedy jest u mnie na kolanach to uśmiecha się do wszystkich :-D


Fasolka ja napisałam ci PW :tak: podobnie jak Magdalena wprowadzałam! A teraz mały je wszytko jak leci :-)




Magdalena ja jak Lily od razu dałam całe żółtko i nie bawiłam się w te połówki... małemu nic nie jest i za jakiś czas zacznę wprowadzać już całe jajo!



Lily heh... no taki durny ten miesiąc.... :-( Zobaczymy może w totka wygramy przez ten tydzień :-D I tak! Na zlot przyjadę choćby się waliło i paliło!! No chyba mój M bedzie pracował bo jak teraz zmieni firmę to i weekendy będzie robił... - nie wszystkie... ALE... :zawstydzona/y: No i wolnego nie będzie mógł wziąć...





A dzisiaj Konrad po raz pierwszy zjadł na śniadanie ciasteczka!! :-D Moczyłam je w mleku i dawałam mu je do gryzienia! :-) Zjadł półtora ciasteczka po cycaniu! I to jest chyba sposób na niego... jeśli mleka w cycach jest matowało to zamiast dawać mu butle muszę zastępować te posiłki czymś innym. :tak: dzisiaj to zdało egzamin! Heh dziwna jestem.... dla mnie rozstanie się z cycaniem Konrada to po prostu wewnętrzna tragedia... jakoś nie mogę się z tym pogodzić... :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Sil pięęęęęękne zdjęcia!!! :-) jaka ta Twoja Dominisia śliczna!!! :tak: blondyneczka taka :-) i jam ładnie sama trzyma butelkę:tak: buziaki dla niej :)
A tej urosept to co to jest? jakieś tabletki z żurawiny? a ciepło to jak? 3 pary gatek zakładać? :-p:-D;-) oj ale ja zrobię wszystko, żeby przeszło :tak:

Fifka to się nie zarzynajcie z tym przyjazdem na mazury! bo potem będę miała wyrzuty sumienia :confused2: a spotkamy się na pewno na zlocie!!! :tak::-)
A jakie ciasteczka dawałaś Konradkowi? ja mam w domu jakieś chyba Bobovity pierwsze chrupaczki (czy cuś takiego) ale jeszcze nigdy nie próbowałam podawać ich z mlekiem!:eek: a samych nie dawałam, bo są bardzo twarde... muszę koniecznie spróbować z tym lekiem! nie ma to jak forum, czasem ktoś podsunie tak proste rozwiązanie, na które sama pewnie bym nie prędko wpadła :-D:-p
 
urosept to takie ziołowe coś. A ciepło to koc naokolo tyłka ;) śmiesznie wygląda ale działa. Zero stringów, koronek, tylko bawełna i po każdym siku myć się ciepłą wodą
 
Witajcie babeczki
jejku dzisiaj stuknęło nam 2 lata po ślubie, hmmm podsumowanie...oby tak dalej:-)
 
Ja tylko na chwile przyszłam sprawdzić Wasze porady odnośnie jedzenia. Oczywiście dziękuję za odpowiedzi.
Teraz odnośnie zapalenia pęcherza. Ja cierpiałam na to średnio kilka razy w roku, aż w końcu wzięłam się sama za siebie i mam spokój.
Wyżarłam paczkę furaginy,nawet jak już nie bolało. Jak skończyła się furagina to kupiłam jakiś urosept, urosal czy inne tego typu i jadłam non stop cały rok. Do tego wypiłam morze herbaty z cytryną - bardzo cytrynowej :-) kilka butelek soku z żurawiny (prawdziwego z apteki, kwas jak byk). Od tej pory mam spokój, ale nadal profilaktycznie raz do roku wypijam butelkę tego soku i jem dość sporo suszonej żurawinki.

Ok narzie spadam robić lasagne - pierwszy raz, mam nadzieję, ze wyjdzie pyszna
 
reklama
powodzenia z lasagną:tak: też już dawno nie robiłam, bo mi naczynie poszło...
a ja dzisiaj próbowałam nagrać małą, ale jak tylko wyciągałam tel to ona się chowała, ja go wyłączałam a ona od razu zaczynała buszować, nosz co za dziecko;-)
 
Do góry