Dzień dobry
Sil pewnie, że chcemy zdjęcia!!

:-)
Fifka spokojnie, nic na siłę.... oczywiście byłoby szkoda, bo fajnie byłoby się spotkać, ale jeśli mielibyście się zapożyczać to też troszkę bez sensu... jak nie dacie rady to nic się nie stanie a my na pewno się spotkamy na zjeździe
Magdalena ja żółtko podawałam ugotowane, ale nie robiłam tego tak jak w schematach piszą, że najpierw pół żółtka co 2 dzień przez jakiś czas, potem dopiero całe itd. U nas szybciutko doszło do całego żółka, a potem szybciutko do całych jajek, więc teraz jest już jajecznica albo całe gotowane jajka. Oczywiście obserwowałam na początku 2-3 dni czy wszystko ok, i dalej już się nie rozdrabniałam
Fasolka Tak jak Magdalena napisała, jeśli chcesz ostrożnie rozszerzać dietę, to najlepiej podawac po trochę jednego warzywka po 2-3 dni, obserwować, i wtedy zwiększać porcję, albo delikatne kombinacje 2-3 warzyw, najpierw parę łyżeczek, potem coraz większe porcje. U mnie Julia najpierw nie traktowała tego jako zwykły posiłek, musiała za niedługo dojajdać mlekiem, jadła małe porcje, więc dawałam jej to między posiłkami...potem słoiczkiem zastępowałam jeden posiłek mleczny, a teraz to już mleka nie traktuje jako posiłek, dostaje tylko z samego rana i na noc... teraz tylko pokarmy stałe...