reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

a ja sie dzis bawie w detektywa... wiecie co sie dowiedzialam ze jest kilka osob ktorych oszukana tak jak nas na kase ... jednych nawet na 20 tys oszukali i co najsmieszniejsze na to samo mieszkanie... az mnie dzisiaj nosi taka nerwowa estem a moj M mi powie ze to nie moja sprawa mam sie nie mieszac boze jestem zla tak ze nie macie pojecia

Lilly- 3 mam mocno &&& za wysoka bete;-)

Dagne- ja robilam test 2 dni przed @ wyszla jedna krecha a w dzien @ rowniez jedna krecha wiec to zalezy wszystko od poziomu hormonu
 
Ostatnia edycja:
reklama
Magenta wcale się nie dziwię. Mnie i mojego ex też oszukali na 20 tys. Daliśmy zaliczkę i to jeszcze przez znajomego było załatwiane. Oczywiście gdy chcieliśmy wszystko dopiąć nie mogliśmy nawiązać kontaktu z tymi ludźmi. Znajomy rozłożył ręce i najzwyczajniej wymiksował się z tematu. Chcieliśmy odzyskać pieniądze, mój ex usłyszał pytanie,czy ważniejsze dla niego jest zdrowie czy kasa. Dano mu do zrozumienia że jeżeli nie odpuści to cos nam sie moze stać. Tak sie nauczyliśmy żeby nawet znajomym nie ufać jeżeli w grę wchodzi kasa. I ja także byłam odcieta od tematu. Dopiero po kilku miesiącach dowiedziałam sie jak sprawa wygladała. Może i Twój M robi to z troski. Wiem że nas to irytuje bo skoro jesteśmy razem to chcemy we wszystkim uczestniczyć.
Zgłosiliście sprawe na policje??
 
Tak tylko kurcze mogl by mi wytlumaczyc co kolwiek bo on nic z tym nie robi a nie jestesmy pierwszymi ktorych oszukano a on mi wypali z tekstem ze to nie moja sprawa nie mam sie wtracac ze mam sie od tej sprawy odpie***ć no bez przesady ale dzis bedzie awantura na maksa w domu... a na sobote sobie zabukuje bilet do polski jak mnie wkurzy i sobie pojade odpoczac az mnie nerwy trzesa
 
No to faktycznie trochę ostro Cie potraktował. Ale może nie nastawiaj się na awanti. Zapytaj skąd takie podejście. Może własnie miał "okres" ;-) a Ty sie nie denerwuj bo nic CI to nie da tylko zaszkodzi...
 
wlasnie o to od soboty jest klotnia bo nie chce mi nic powiedziec powiedzial to co wczesniej pisalam i tyle az mnie nosi a tych ludzi jak dorwe to chyba wykastruje jestem strasznie zawzieta i nie odpuszczam... tym bardziej ze nie jestemy jedynymi ktorych oszukano
 
Mój luby liczy sie z moim zdaniem i myśle że dużo mi mówi. Moze gdy cos go gryzie wtedy sie zamyka ale gdy jakos sam sie z tym upora i zapytam to mi mówi co go gnębiło. Mam nadzieje ze tak zostanie.

Może warto skontaktować sie z tymi ludzmi którzy tez zostali oszukani i zgłosić to.
 
ulala...bojowo no ale mam jednak nadzieję że uda Wam sie porozmawiac w miartę spokojnie i sobie wszytsko wyjasnicie. A Ty moja droga pamiętaj że możesz nie być sama więc postaraj sie wyciszyć ;-)
 
no tez fakt... pogadam z nim ale wydaje mi sie ze nic sie nie dowiem i uslysze ze to nie moja sprawa... a z tymi ludzmi sie skontaktowalam meilowo bo na poloni powstal fan klub tej pani i pana i ludzie szukaja wiecej ofiar a malo tego znalazlam na miary na ludzi gdzie ona przebywala i co sie okazlo to ich rodzice i tym ludzia podam namiary na nich bo wiem ze za te pieniadze kupili sobie zlote lancuchy branzolety telewizorki itp
 
reklama
A ja własnie po rozmowei u szefa...i wiecie co??
zwolniłam się...jutro składam wypowiedzenie...i mam miesiąc jeszcze pracy,wiec zaczynam szukac czegos...
ale jestem szczesliwa...eh

a szef stwoerdził:...ja nie mogę pani niczego lepszego na dzien dzisiejszy zaproponowac i nie wiem kiedy bede mógł,jak pani bedzie lepiej gdzie indziej to proszę się zwolnic...no i tylko się utwierdziłam i stwierdziłam że odchodzę:)
 
Do góry