reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Witajcie laseczki....Dzis mam bardzo leniwy dzien tylko obiadek zrobiłam i tyle do teraz siedze przed komputerek albo tv.
Jedna z nowinek jest taka ze dzis mam dostac @ ale jeszcze jej nie ma wiec jest coraz wieksza nadzieja lecz moze tez przyjsc jutro bo czasami lubi sie spuzniac.
Jak do wtorku nie dostane 2 to we wtorek wieczorem sikam
 
pyscek i fiona
trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
mocno mocno i cichutko zeby nie zapeszyć :-)
A gdzie nasze kochane cięzaróweczki ???

ja wrocilam z kina bylam z mezulkiem na szybcy i wsciekli 5 fajny filmik :-D
 
Ostatnia edycja:
Ewika kochana, no wiadomo, pierwszy tygodnie są denerwujące, bo to boli, bo to coś się nie tak zrobi, a to jest zastanawiające a to a tamto. Ja szczerze powiedziawszy wyznaje zasadę, jeśli nie występuje krwawienie bądź bardzo uciążliwy i długo utrzymujący się ból to nie ma co wariować. Tak po prostu nasz organizm reaguje i tak dzieciątko się zachowuje :-)

Oj dziewczęta zniecierpliwione...a co tak się stęskniłyście?

Ja niedawno wróciłam z weekendu od mojej cioteczki kochanej. Bardzo lubię do niej jeździć i ja bym tam praktycznie zamieszkała :-D
Wchodzimy na posesje a tu nas od progu wita nowy kot cioteczki, który przypałętał się do jej domu, ale jakiś chowany, bo obcych kompletnie się nie boi. Była też druga znajoma mojej cioteczki z córą. Ciotka ze znajomą pomarudziły na mnie bo mało jadłam, a po prostu ochoty nie miałam. Zrobiliśmy sobie grilla elektrycznego na dworze :-D, bo u nas nikt nie potrafi porządnie rozpalić zwykłego węglowego XD, no ale chleb z elektrycznego robił furorę.
No a dziś na obiad to ja zjadłam ze 3 porcje wszystkiego co dali na stół, tak jakoś jadłam jadłam i nie czułam sytości co dziwne, bo w ciąży tego nie miałam. Martwiłam się, że w drodze powrotnej w autobusie mnie zmuli, ale mimo że czuliśmy się jak na safari, czułam się naprawdę dobrze i nic mnie nie muliło...a to się chyba przerzuciło na mojego, bo wysiedliśmy we Wro i powiedział, że go z sytości muli.
No a potem biegiem na pociąg, musiałam swojego popchnąć do przodu i iść za nim bo ludzie kompletnie nie patrzyli jak idą i gdybym parę razy uników nie zrobiła to dostałabym z kilka razy ręką czy torbą po brzuchu.
Ale udało mi się czmychnąć do kas szybko, także dosłownie za kilka minut mieliśmy już na peronie pociąg. I powiem wam dziewczyny, remont na głównym we Wro idzie pełną parą! Wypiaskowali wszystkie metalowe ozdobne elementy no cudo, wyremontowali jeden peron, ściana składa się z wstawianych "kostek"szyk i to wszystko w metalowym obramowaniu, no po prostu gicio, więc nie mogę się doczekać jak zobaczę cały dworzec po remoncie :-)

A teraz siedzimy z moim na kompach i odrabiamy weekendowe zaległości, ale jesteśmy tak zmęczeni, że prędko padniemy na poduszki.

Jadąc afrykańskim pekaesem, tak trzęsło, że wiedziałam, że mi się dzidzia uruchomi po takiej jeździe i się nie myliłam, od 20 minut to skacze mi po brzuchu tak bardzo, że nie mogę siedzieć normalnie :-D, mój słuchał brzucha i mówi od razu jak ucho przyłożył "no strasznie chlupie dzidzia". Także na noc będę miała rewolucję w brzuszki :-D
 
reklama
wiesz co, sa opracowania które mówią jaki procent ciąż jest upośledzonych przy konkretnej ilości alkoholu i nie jest to ryzyko wysokie (pomijając alkoholizm)
ale oczywiście mając na względzie drowie maluszka można przez te 9 miesięcy się powstrzymać od lakoholu i innych używek, byle by tylko było zdrowe
organizm też sam to chyba jakoś reguluje, ja w poprzedniej ciąży poszłam na imprezę i sam zapach alkoholu wywoływał u mnie mdłości i pomyślałam hmm coś jest nie tak, zrobiłam test i II

ja powiem tak. nie ma zadnych stu procentowcyh badan, ktore mowia jaka ilosc alkoholu jest szkodliwa. u nektorych to bedzie litr wodki u innych kieliszek wina. ja wiem, ze w ciazy pic nie bede ani kropelki. w razie czego nie chce miec sobie nic do zarzucenia. ale cale szczescie tak to jest wszystko zorganizowane, ze przez pierwsze 2 tygodnie nikt nie wie czy jest w ciazy i wtedy jeszcze lozyska nie ma nawet w minimalnym stopniu i mozna sie napic (oczywiscie najlepiej bez przesady) :)
zalezy to wszystko od podejscia. mam kumpele, ktore od razu alkoholowi powiedzialy pelne nie a inne od czasu do czasu (1-2 w miesiacu) kieliszek wina wypijaly.


ja na szczescie nie mam tego problemu - moje kochanie raczej nie chrapie :-)
ja tez nie mam ale M. ma :) ja chrapie :) ale podobno delikatnie i uroczo :)
kiedys kumpela mi powiedziala, ze chrapie, to potraktowalam jako zart ale potem moj byly cos kiedys napomnkal i zaczelam sie zastanawiac ale nie drazylam tematu ale jeszcze jak M. dodal, ze chrapie to juz byl sygnal, ze moze naprawde... na co moja mama, ze przeciez zawsze chrapałam - ale skad ja mialam wiedziec? :) wiem, ze gadam przez sen pelnymi sensownymi zdaniami... najbardziej sie rodzice usmiali kiedys przed pierwsza sesja na studiach: tata w nocy przyszedl do pokoju, bo jakiegos kodeksu szukal i az zawolal mame, bo ja spalam i recytowałam definicje z prawa rzymskiego przez sen :D:D:D:D:D pieknie i sensownie :)
 
Do góry