Ael- teraz to czas na dziecioka a nie na łóżeczko

a może i czas na łóżeczko tylko inne

To weź sobie ino zapisz, że Truskawcia Cię LUBI I TO BRADZO

załapała? :-)
Fiona- jej Ty masz już 15 tyd.

masz prawo mieć problem ze schylaniem ;-)
Mijenka- nie, nie wybaczę

oojjj pewnie, że się nic nie stało

mi się nigdzie nie spieszy :-) a co Ty tak wcześnie spać poszłaś? ;-) Milutkich snów :-)
Sun- kiecuszkę extra sobie wybrałaś :-) bardzo mi się podoba :-) jak chcesz na ramiona coś, to myślę, że takie bolerko by pasowało :-) mi to tej sukienki pasuje srebrna, delikatna biżuteria :-)
Fifka- pytałam o kwas, bo na (moim opakowaniu) pisze, że można go brać na łuszczycę :-) i być może dlatego też Twoja skóra doszła do siebie

Oj kochana z chłopami tak już jest

ich trzeba się nauczyć i faktycznie przekazywać jasne komunikaty :-) nawet mówić: „przytul mnie, bo mi smutno”. I wiem z autopsji, że najważniejsze do szczerze rozmawiać :-) Nie raz, nie dwa to nie milczenie jest złotem :-) A Twoje hormony pewnie tez robią swoje ;-) Może Twój mąż też boi się o Ciebie i ciążę, może sobie nie radzi z emocjami i nie chce się za wcześnie przywiązywać (przepraszam kochana za być może brutalne słowa, ale wiem jaki mój facet jest skryty z emocjami, niekiedy siłą musiałam wyciągać co mi leży na sercu, ale warto) daj mu troszkę czasu :-) i zrób mu szlaban komputer kiedy przychodzi z pracy, bo zasłużył

A wielu mężczyzn boi się, że dziecko „zabierze” im ukochaną kobietę, dlatego myślę, że ważne jest by go doceniać i włączać w życie dzidziusia :-)
I pamiętaj, że my zawsze jesteśmy wysłuchamy i przytulimy :-*
Dagne- żadna filozofia

ja po prostu czytam wszystko po kolei i odpisuję w wordzie

później tylko przeklejam na forum i już ;-) staram się nikogo nie pominąć i mam nadzieję, że nikt nie czuje się przeze mnie pominięty :-) a Ty nadal nie jadasz normalnie? :-(
Kasiu- a jakoś tak wyszło, że zniknęłam, bo potrzebowałam odsapnąć

i chyba jednak wrócę do mierzenia temp. hi hi chyba jestem za ciekawska
Soglam- życzę Nam i Tobie tego z całego serduszka

w razie czegoś na moje fluidki możesz liczyć

bylem tylko do tego czasu ja ich nie potrzebowała :-( ale mam nadzieję, że coś się wykluje ;-) a kciukaski trzymaj, trzymaj ;-)
Naprawdę cieszę się bardzo, że praca Ci się spodobała

a do wstawania się przyzwyczaisz

ja do siedzenie w pracy do 5-tej rani też (prawie) się przyzwyczaiłam
Dziurko – mi zapomniałaś odp. na pytanie :-( teraz się poryczę
Sweet- miło wiedzieć, że nie tylko ja miałam problem z wybuchowością

a szczerze mówiąc to właśnie moje Kochanie (i moja mamuśka również :-) ) wyzwoliło we mnie spokój

i jest chyba wszystkim z tym i niebo lepiej
A za 4 dni to mnie będziecie mnie pocieszać, bo niestety wielkimi krokami się @ zbliża :-(