reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Laura mam nadzieje ze wszystko sie szybko ulozy:) :* tule:*
Neciuszka zapraszam na knedle:p podan do stolu sa pycha:) a pierwszy raz je robilam:)
Iwasku kochana a ty jak sie czujesz??
 
reklama
cześć dziewuszki :-)

Laura ułoży się, niech facet przemyśli na kolanach przyjdzie przeprosić !


ja się w łóżku byczę :-)

a powiem Wam ,że to spóźnione lato dobrze robi naszemu związkowi, gruchamy z M. jak gołąbki :-D
 
Neciuszku to korzystaj :D
Magenta u nas wszystko dobrze:) Czuję się świetnie i maluszek chyba tez bo dokazuje:D A jak u CIebie kochana?
 
a dziekuje tez dobrze jak narazie odpukac :p nudnosci czasem mnie dopadna ale nie jakos straszliwie:) da sie je zniesc co prawda apetyt sredni ale mowia ze to normalne juz sie nie moge doczekac kolejnej wizyty :) tylko musze sie zapisac do pani zagladaczki:) mam nadzieje ze wszystko dobrze bedzie musi:) ciesze sie ze u was wszystko dobrze zastanawialam sie ostatnio co ze slogam dawno jej nie bylo i jestem ciekawa jak sie czuje...

Neciuszka prosze i smacznego ja zjadlam 5 i pekam:p

madzia nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo:)
 
hej dziewczyny.... Bedę rzadko wpadać, pokłóciłam się z Rafałem (dosyć poważna rzecz) i kazałam mu się wyprowadzić. W inny sposób do niego nie mogłam dotrzeć. Przykro mi, że nastąpiło to w tym momencie, ale nie wiem jak to się rozwiąże. pozdrawiam Was

:-(

Laura to chyba naprawdę musiało być coś poważnego... mam nadzieję, że zrozumie to co ma zrozumieć i szybko się wam poukłada bo teraz taki ważny czas... faceci to ja nie wiem w jakim świecie żyją. Mi to się zawsze wydawało, że jak dwoje ludzi stara się o dziecko i w końcu się doczekają to już nic ich nie może rozdzielić a to guzik prawda! Faceci są po prostu beznadziejni!

Fionka prześliczny brzusio!! :-)

Neciuszka Ty to masz dobrze z tą swoją teściową!! Mi też by się przydał jakiś sponsor :-p

A ja odebrałam z poczty kombinezon dla mojego maluszka i jest jeszcze cudowniejszy niż na zdjęciach z Allegro :-p
 
reklama
Już nie umiem być silna... po co mi to wszystko... po co mi to dziecko...po co ja się o to staram, dlaczego to jest moje marzenie... Żyłam tak spokojnie, a teraz :-( mam dość...

Kochana szczerze to ręce mi opadają jak ciebie czytam... Ty faktycznie myusisz isć do psychologa bo widzę ze ty kobieto masz strasznie duze problemy ze sobą... BARDZO DUŻE... i przepraszam ze to powiem ale moze i dobrze ze w ciaże narazie nie zachodzisz, bo przydałoby się żebyś NAJPIERW zrobiła porządek sama ze sobą... Ja rozumiem, ze jest cieżko, aż za dobrze wiem jak kobieta w tym czasie się czuję itp itd... ale jeżeli piszę się takie farmazony jak ty piszesz to faktycznie coś jest z tobą nie tak...

Przepraszam, za moja nieuprzejmość, ale po prostu aż mi ciśnienie skacze jak czytam twoje użalanie sie nad soba... Dołujesz siebie i wszystkich wokół i żadne argumenty do ciebie nie docierają... Okej człowiek ma gorszy dzień... jest komuś źle musi ponarzekać - to jest zdrowe... ale cholera jasna człowiek ci cos tłumaczy, baaa podaje przykłady a ty jak grochem o ściane... czego oczekujesz? Wiecznego głaskania po głowie? Rusz się i zrób ze sobą najpierw porządek bo co z ciebie za matka będzie która nie ma poczucia własnej wartości, której brakuje cierpliwości.... do dziecka trzeba mieć duzo cierpliwości.. i co? Zajdziesz i dziecko nie bedzie takie jak sobie wymarzyłaś (bo już wielokrotnie pisałaś ze lubisz mieć poukładane sprawy) i co? też będzie lament? A nie daj boze urodzisz chore dziecko i co? Wtedy to pójdziesz sie chyba wieszać... Zrób ze soba kobieto porządek bo dziecko potrzebuje wsparcia w matce... a jak ty masz dać dziecku wsparcie jak sama wiotka jak chorągiewka jesteś?

Ael dobrze ci napisała... rusz się bo być moze tu już psychiatra będzie potrzebny...

sun: kochana bardzo mi przykro, tak strasznie ci dopingowałam, trzymaj się kochana, nie zalamuj i nie traktuj jak porażki, w końcu się uda, <tule mocno>


zafasolkuje: na przexiertność karkowa byłam na usg ale o tydzien za wczesnie, i miałam nie iść znowu bo skoro to tylko na prawdopodobność wystapienia zespołu downa to co to zmienia ?! nic

fifka:ja mam lekarza, byłam u niego 26.09, no i nastepna wizyta 26.10, ale rozmawiał z mężem dopiero i idziemy znowu do tego samego prywatnie, bo ja chodze do niego na wizyty raz szpitala, raz do prywatnego gabinetu, ale ze mi sie chce ciągle płakać bo nie wiem czy przez te wymioty wszystko jest oki to zdecydowaliśmy ze idziemy za tydzien prywatnie, bo ja chce zobaczyć dzidziusia czy z nim wszystko oki

dziurka: boskie zdjęcie , cudne dziciaczki, a to ze jedno mniejsze to nic nie znaczy, moje siostry tez nie były takie same, i urodziły sie jako wczesniaki a są zdrowe jak ryby i maja juz po 28 lat :-) urodziły sie o 2 miesiące za czesnie i wazyly jakos 1.60 i 1.70

I bardzo dobrze kochana :* Musisz się po kontrolować troszkę przy tych wymiotach. to tylko parę tygodni za jakiś miesiąc poczujesz ulgę! Przeważnie koło 2 trymestru większość takich dolegliwości przechodzi.

Zobacz załącznik 395387dzisiejsza fotunia....Komar ugryzł domem jojego synusia...buuuuu:-(

Zobacz załącznik 395386

Piękny brzuszek! :-D Taka śliczna piłeczka!

hej dziewczyny.... Bedę rzadko wpadać, pokłóciłam się z Rafałem (dosyć poważna rzecz) i kazałam mu się wyprowadzić. W inny sposób do niego nie mogłam dotrzeć. Przykro mi, że nastąpiło to w tym momencie, ale nie wiem jak to się rozwiąże. pozdrawiam Was

:-(

Oj kochana, będzie dobrze zobaczysz! Teraz ty też jesteś nabuzowana... a i Twój facet przechodzi swoja "ciązę" Wiesz jak ja na poczatku ciąży ze swoim się darłam? Wyłam po katach że małzeństwo mi się rozpada... dopiero teraz się zaczyna normować. (i też o ważne rzeczy się kłóciliśmy) Faceci często na początku ciaży przechodzą bunt, nie to ze nie chca dziecka, ale buntują sie przeciwko nowej sytuacji, robią na złość... nie myśla o przyszłosci itp. a my wpadamy w szał...

Tule cię mocno! Uszka do góry!


Magdalena
ale ci fajnie! Mój jeszcze nie przyszedł niestety! :-(
 
Do góry