reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

dobra dziewczyny jak juz wam sie zale to juz powiem o co u NAS chodzi...otoz...jestesmy zareczeni tak naprawde nie wiem po co...chyba dlatego, ze zaczelam mojego M przyciskac do muru, ze jestesmy ze soba juz TYYYYYYLE lat i nic sie nie dzieje, wiec mi sie oswiadczyl, ale co do slubu...hmmm...i tu BOLI wlasnie. moj M jest z dosyc dobrze finansowo sytuowanej rodziny, nawet bym powiedziala, ze bardzo dobrze...ma siostre, ktora nie chce miec dzieci (nie wiadomo czemu, twierdzi, ze ona dzieci nie lubi), wiec caly tak jakby "obowiazek" posiadania nastepcow majatku przejal moj M...wiadomo, ze dziecko on musi miec i juz! poza tym tak nakazala mamusia...no a ja jestem nieplodna i to wiadomo, wiec w rozmowie a wlasciwie ktorejs z kolei klotni na temat dziecka moj M powiedzial do mnie, z niesety jezeli nie zajde w ciaze to bedziemy musieli sie rozstac, stad brak slubu, brak pelnego zaangazowania w zwiazek i traktowanie mnie jak przedmiot. a ja glupia nie wiem czemu az tak sie w nim zakochalam...
ot, cala historia...tak w telegraficznym skrocie

a! i jeszcze powiedzialam mu ostatnio, ze jak chce in vitro, dziecko itd, to przed in vitro JA chce slubu....zyjemy juz ze soba tyle lat, ze moi rodzice domagaja sie slubu juz...ja w sumei troche tez, czulabym sie pewniej...a skoro temat slubu to moj M go totalnie olewa....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Milia co ty piszesz? :szok: Jak można powiedzieć do ukochanej "jak niezajdziesz w ciąże to bedziemy musieli sie rozstać".... szok :no: Ty sie zastanów czy taki związek ma rację bytu i czy on cie w ogóle kocha... skoro dla niego dziecko jest ważniejsze niż ty?
 
miliaa to ja chyba bym sobie odpuscila go :zawstydzona/y: bo przeciez powinien cie wspierac a nie traktowac jak przedmiot
unhappy.gif
przykro mi ze tak cie traktuje
 
ano widzisz Fifka tak to u mnie wlasnie wyglada...nie wiem co mam robic...nie chce rezygnowac z niego, bo naprawde go kocham i nie wyobrazam sobie jakos bycia z kims innym, z drugiej strony widze jak mnie traktuje i jest cholernie przykro...ehhh....zycie
 
Milia...brak mi słów. Ja może nie powinnam Cie dolowac,wypowaidac sie w ten sposob ale...k*rwa co za palant. Łoj...przepraszam,musiałam se to napisac... No jak to,jak nie bedzies mogla miec dzieci to juz sie nie liczysz jako kobieta, jako zona czy chocby partnerka? Nie rozumiem tego...Nie wiem czy byłabym w stanie po takich slowach byc z kims dlatego tez podziwiam Twoje samozaparcie i wole walki o Niego, o dziecko.
 
milia przemysl to dobrze porozmawiaj z nim co jest dla niego wazniejsze dziecko czy ty??? moj tez nie jest aniolem ale kurcze nigdy w zyciu mi by nie powiedzial ze albo zajde albo sie rozstajemy :wściekła/y: najchetniej temu twojemu bym przylozyla
 
Cześć dziewczyny,

Mam do was szybkie pytanko. Przewertowałam kilka stron na forum i nie znalazłam odpowiedzi :)
Robiłam dziś bete ale... wcześniej zjadłam śniadanko. Czy to, że nie byłam na czczo może mieć wpływ na wynik badania?
Będę bardzo wdzięczna za odp i za zaciskanie &&& :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
milei: bardzo mi przykto że twój cię tak potraktował, to straszne i okrutne tak do ciebie powiedzieć . Trudno poradzić w takiej sytiuacji tym bardzoej ze piszesz ze go kochasz i nie wyobrażasz sobie życia z kimś innym. Ale zanim podejmiecie tak ważne decyzje jak dziecko to myślę ze powinnaś sobie na spokojnie, a nawet na chłodno przemysleć wasz związek ,a w szczególności jego zachowanie wobec ciebie, i zweryfikować uczucia jakie on do ciebie ma?czy w ogóle ma ??? Bo żeby potem nie okazało się że on nie był wart całego zachopdu i starań
 
Do góry