reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

ehhh, no z tymi wozkami to chyba największy problem, bo tak na prawde to chyba największy wydatek więc trzeba go przemyslec :-)
Bellka mi sie Mutsy tez bardzo podobaja, ale ja potrzrebuje wózka na pompowanych kołach, piankowe na moich ulicach mogą sie nie sprawdzic :-(
My dzisiaj z męzem robilismy duze porządki, to znaczy on robił a ja na leżąco nim sterowałam. jestem super zadowolona, az milej mi sie teraz lezy :-)
 
reklama
Ael kup chustę tkaną ściegiem KONIECZNIE skośno krzyżowym! :tak: one są po około 100zł nowe! Są też po 50zł na allegro ale to jest zwykłe płótno i nie zaufałabym temu czemuś jeśli chodzi o wytrzymałość nośną... :no: A zwłaszcza ze chcesz nosic na plecach!


Ta jest dobra w przystępnej cenie i sprawdzona :-)
WOMAR chusta "BE CLOSE" N17 ZAFFIRO nowa (2349623514) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Sil, Atan i Magdalena takie mają :tak:


Donia ja podałam wcześniej bo mi lekarz kazała... Konrad ma rewolucje brzuszkowe i pediatra powiedziałą ze w ten sposób zmusimy żołądek do pracy. Ja chciałam podawać jedzenie sama z siebie w 5 miesiacu ale skoro tkie jest zalecenie dobrej starej lekarz to tak robię.


Nala oj ja też lubie porządek... pod koniec ciąży szlag mnie trafiał bo maz pracował a jak był w domu to się lenił a ja nie mogłam...
 
Ostatnia edycja:
Nala ja mam Mutsy na pompowanych, bardzo wygodny dla dziecka i naprawdę sprawdza się na wysokich podjazdach i wertepach (nie trzepie tak dzieckiem) ale...jest potwornie cięzki i landara z niego wielka, ja do niektórych tramwajów nie mogę wsiąść bo się nie mieści w drzwi i nie jest zbyt zwrtony, ciężko prowadzi się go jedną ręką. Ja bym chyba teraz Quinny kupiła, ale to Atanek ma, może Ci doradzi

Fifka a no rzeczywiście już sobie przypominam te zalecenia. A jak znosi teraz Konradek marcheweczkę? Brzuszek nie boli?
 
Ostatnia edycja:
wróciłam do domu, ale tam mają sajgon w pracy...
przy okazji zajrzałam do hurtowni i muszę Wam powiedzieć, że tam jest wszystko i rozsądnych cenach, a teraz nawet jest promocja na wózki za 1200 zł można kupić ładny wózeczek 2w1
hmmm ja się tu rozmarzyłam o zakupach a mąż właśnie dzwoni, że zaholowali mu samochód służbowy i musi zapłacić 500 zł-skąd on to weźmie, ryczeć mi się chce:(

ale Konradek ma śliczne oczka

dziewczyna ma może któraś z Was wózek GTX Espiro albo słyszała coś o nim?

A skoro to firmowy samochód to dlaczego on ma płacić za lawetę?? :confused2:

ja mam wózek z tą gąbką (tako jumper x) i mimo że jeździ nim już 2 dziecko to jest jak nowiutka. Wcale nie pęka ani nic

Ja również mam piankową rączkę! Fakt, że kupiliśmy nowy wózeczek i sama użytkuję go dopiero od 4 miesięcy ale wydaję mi się, że nie będzie się nic z nią działo! Poza tym w większości wózkach jest takie rozwiązanie i nigdy szczerze mówiąc nie widziałam, żeby się kruszyła... ;-)


Belcia też mi się podoba ale nas nie stać,podobaja mi się też wózki maxi crosi ale też cena zabżjcza:-(
ewika dobrze wiedzieć,że nie zawsze jest tragicznie z tymi rączkami,jednak dobrze jest pooglądać wózki na żywo zawsze może wpaść coś w oko
A co myślicie o wózku niebiesko-turkusowym dla.dziewczynki? Fioletowy jest ładny ale nie było w hurtowni

Kochana ja też chorowałam na MAXI COSI a cena 3000 zł wcale mnie nie cieszyła! ale szybko się wyleczyłam jak poszłam go obejrzeć na żywo i pomacać!! Gondola dziwna... spacerówka z każdej strony poodsłaniana! zero ochrony przed wiatrem a stelaż jakiś taki rozklekotany!!! :/ poza tym nawet pani w sklepie powiedziała, że
jeśli chodzi o foteliki sam tej firmy to I klasa ale z wózkami się nie popisali...

Też ciekawy:tak:
w tym espiro na pierwszy rzut oka nie spodobała mi się tylko rączka bo była z gąbki a tak fajniutki i zgrabniutki

Co do espiro GTX to się nie spotkałam ale Espiro Vector kompletnie nie polecam! Miała żona kuzyna, którzy mieszkają piętro niżej!! Koła pompowane tylko te dwa duże|! Z przodu piankowe - to by było jeszcze OK bo w moim wózku również tak jest ale amortyzacja wózka równa zeru! Strasznie sztywny i na najmniejszej dziurze dziecko całe podskakiwało! Poza tym spacerówka = siedzisko kubełkowe = mało miejsca!!! ich córeczka ma zaledwie 1,5 i jest naprawdę drobną dziewczynką (wystarczy porównać, że nosi rozmiar pampersow 4 tak jak Bartuś a ubrania ma na 74-80 gdzie ja Bartkowi kupuje już 74) a już 3 miesiące temu sprzedali ten wózek i kupili spacerówkę bo się nie mieściła!


mi się turkusowy bardzo podoba znajomi mają. Wygląda prześlicznie. Ale my jako że odkupowaliśmy mamy taki:
Zobacz załącznik 466198Zobacz załącznik 466199

Sliczna jest!!! :*:*:*:* a jaka duża!! :szok:

Fifka No po minie Konradka można powiedzieć, że marchewka nie będzie jego ulubionym daniem w przyszłości :-D ale i tak był czyściutki jak na pierwszy obiadek :-)


Kuuurcze w końcu napisałam tego posta!! |Piszę go od 2 godzin bo tak mi się zawiesza komputer :confused2: chyba pójdzie znów na reklamację!! :crazy:

A ja dziś spędziłam aktywnie dzień z Tośkiem! O 13 przyjechała do mnie koleżanka w ciąży i troszkę pospacerowałyśmy, potem posiedziałyśmy u mnie no i się nagadałyśmy!! Poobgadywałyśmy teściowe i jest nam lżej na sercu\! Poza tym zapytała mnie już czy zostanę matką chrzestną dla ich dziecka :szok: kompletnie mnie zaskoczyła!! Jestem bardzo zaszczycona :-)


A co do teściowej to dzisiaj przeszła samą siebie jak dla mnie...
 
Donia dzisiaj dałam po raz pierwszy w południe... mały teraz wieczorem zjadł cyca i zasnął grzecznie bez większych rewolucji, więc albo nic się nie dzieje albo zobaczymy co będzie w nocy... :-p Choć on zjadł tylko niecałe dwie łyżeczki... ja mam mu podawać na prace żołądka te jedzonko a nie karmić go tym. On od dzisiaj codziennie będzie dostawał tak po 2-3 łyżeczki. :-)
 
Donia o widzisz bo ja myslalam ze wszystkie Mutsy sa na piankowych, no ale nie zmienia to faktu, ze jak piszesz o jego wadze to mnie nie przekonuje, chyba zostane przy moim pierwotnym wyborze Jedo.
A co do chust to widze, ze po waszych opiniach i ja sie będę musiała w jakąs zaopatrzyc :-)
Fifka mojego jakos udało mi sie zagonic do roboty, ale to chyba dla tego ze sie wczoraj rozpłakałam bardzo i powiedziałam, ze ja juz nie moge tak zyc w brudzie!i ze sama nie moge sprzatac on musi mi pomoc i tyle!
 
Ostatnia edycja:
Nala polecam chusty! Nawet jak nie będziesz dużo nosić to się przydaje nawet wyskoczyć po przysłowiowe mleko do sklepu.. bo z wózkiem to cała wyprawa...


Magdalena czysty bo to tylko dwie łyżeczki były na początek :tak: chciałam sprawdzić dzisiaj reakcję organizmu dlatego mało mu dałam.

A co teściowa zrobiła? :szok:
 
ehhh, no z tymi wozkami to chyba największy problem, bo tak na prawde to chyba największy wydatek więc trzeba go przemyslec :-)
Bellka mi sie Mutsy tez bardzo podobaja, ale ja potrzrebuje wózka na pompowanych kołach, piankowe na moich ulicach mogą sie nie sprawdzic :-(
My dzisiaj z męzem robilismy duze porządki, to znaczy on robił a ja na leżąco nim sterowałam. jestem super zadowolona, az milej mi sie teraz lezy :-)

Są mutsy również na pompowanych 4 kołach! Jeśli chodzi o Mutsy Transporter to są piankowe ale pompowane można dokupić te dwa duże (my właśnie tak zrobiliśmy). Mutsy o którym Donia piszę to podejrzwam Mutsy URBAN ale jest również MUTSY 4rider! Ma również 4 koła pompowane! I jest już z tych zgrabniejszych! ;-)

Fifka a bo mój szwagier ten najmłodszy (6lat) miał dziś w przedszkolu piknik rodzinny! Ona mi kiedyś o tym wspomniała i ja jej zaproponowałam, ze jeśli będzie chciała to mogę iść z Bartusiem z nimi! a ona dzisiaj do mnie przychodzi czy mogłabym iść z Szymonem (sama) na ten piknik bo teść w pracy a ona ma w gabinecie (ma swój gabinet kosmetyczny) ma już poumawiane klientki! Tylko, że pracuje do 18 a piknik był od 16-19! No ale zgodziłam się i poszłam!! Jeszcze Szymon po drodze mi mówi, że mama przyjdzie później chociaż od razu pomyślałam, że tylko tak mu powiedziałą na odczepnego bo mi nic nie wspominała na ten temat! No i jeszcze dzwoniłam do niej i się pytam czy przyjdzie a ona, że nie bo jej się już nie opłaca bo zamknięciu gabinetu (do przedszkola ma 5 min na pieszo)!! Nie wierzę, ze nie mogła zamknąć 15 min przede 18 i przyjść na tą godzinę! Było masę zawodów dla dzieci razem z rodicami i Szymon mnie prosił, żebym z nim szła ale ja nie mogłam zostawić wózka z Bartkiem samego... było mi tak cholernie przykro!! :-( no ale to jeszcze nic!!!! Moja teściowa chodzi z jakimiś koleżaneczkami z tymi kijami nording walking no i wracam z Szymonem do domu - patrzę a pod domem już stoi samochód jednej z koleżanek!! idę do góry i wchodzę do nich specjalnie zobaczyć czy jest teściowa a jej oczywiście nie ma bo gdzie jest?? NA kijach!!!!!!!! n:wściekła/y: po prostu mnie rozwaliło od środka!! jest dla mnie daremna na maksa!!! jej się nie opłacało przyjśc do przedszkola bo kije ważniejsze i koleżanki!! :wściekła/y: po prostu w głowie mi się to nie mieści!! A poza tym jak wychodziłam z Szymonem to wrócił starszy brat od mojego K i się go pytam czy idzie z nami a on do mnie: "nie bo ja dop0iero z pracy wróciłem" :crazy::crazy::crazy:
 
fifka slicznie zajada marchewke ;-)
ewika lili sliczna jest i duza panna ;-)dziekuje za zdjecia ;-)
magdalenko no tesciowa do niczego... wspolczuje...
a niunia spi to ja tez ide bo glowa mnie cos dzisiaj boli..
 
reklama
O Magdalena to twoja teściowa ma takie małe dziecko? :szok: heh nie wiem co ci powiedzieć... po prostu bezczelnie się wysłużyła tobą... ale wiesz co ci powiem? Na "stare lata" chyba większość kobiet ma coś takiego... moja mama - aż przykro to pisać - ma to samo... wprawdzie ona nie ma małego dziecka ale jak ja ją odwiedzam (raz raz na 2-3 tygodnie, czasem też bywa że raz w miesiącu) to jak zadzwoni koleżanka to nie może powiedzieć - "przepraszam nie mogę rozmawiać moja córka jest" tylko gada a to o dyskotekach a to o chłopach... a ja siedzę z Konradem albo wałęsam się "po obcej" chacie... :no: potrafi przerwać nawet jakąś ważną rozmowę bo koleżanka... już nie raz mi tym przykrość zrobiła...


Tak to chyba jest ze część kobiet wpada w jakieś towarzystwo i przechodzi druga młodość...


Przepraszam ze wczoraj nie odpisałam ale padłam jak kawaka ze zmęczenia...
 
Do góry