reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
hej dziewczyny.Najpierw
LOLITKO_WSZYSTKIRGO NAJLEPSZEGO KOCHANIE, DUZO ZDROWKA, RADOSCI I SPELNIENIA WSZELKICH MARZEN...A NAJBARDZIEJ JEDNEGO;-)

A TERAZ BEDZIE KROTKO I O MNIE...SORKI ZE TAK, ALE NIE MOGE PRZED KOMPUTEREM SIEDZIEC...
OD RANA 5EJ MIALAM BOLE BRZUCHA-MYSLALAM NA POCZATKU ZE TO PRZEZ @ BO DOSTALAM 3 DNI TEMU....A TU NIC Z TEGO...

bolalo coraz bardziej, az sie skrecalam, 2 razy zrobilo mi sie slabo, zaczela sie biegunka, bol byl wszedzie, za chwilke doszly wymioty....probowalam lekow na takie historie i....dupa z tego...wiec znajoma zawiozla mnie do szpitala....i sie zaczelo...wrocilam niedawno, mialam pobierana krew-3 ampulki, badanie moczu, po kolei cala reszte i dostalam mase lekow, tabletek, zastrzyki dozylnie...i na koniec 1 lit kroplowki w zyle...lezalam tam 2,5 godziny pod kroplowka, a wczesniej kilka godzin przechodzilam przez te sprawdzania...myslalam ze umieram....chyba zarazilam sie wirtulanie od Kaprychy:-) stwierdzili silne wirusowe zapalenie zoladka....dostalam leki, wzmocnili mnie i jestem w domu....ale padnieta. brzuch mnie juz -na razie-nie boli ale padam ze zmeczenia, w glowiei sie kreci nadal mi niedobrze....
wiec tak zbieram sily moje drogie przed operacja...jak na zlosc!

a co u was? jakies fasolki sa????
 
oczywiście że tak a o której dokładnie zebyśmy się zgrały hihi to będę się czuła jakbyśmy w kawiarence siedziały razem hihi

oj Kropeczko cóż to teraz za wirusy atakuja i to jeszcze teraz kiedy masz mieć na dniach tą operacje. Nie daj sie chorubsko na pewno się szybko skończy przytulam mocno!
 
Ostatnia edycja:
Też się jutro przyłączam do porannej kawki i BB:-p Ale naprawde porannej bo o 10:10 mam autobus na rozmowe kwalifikacyjną:tak: Wrócę po poludniu bo takie popierdzielone polączenie jest, no ale cóż, napewno będziecie czekac:-D
w.kropeczko - bidulko Ty moja, wypoczywaj dużo:tak:życze zdrówka!:-)
 
a miało byc tak fajnie....Loree - będzie fajnie!! Pozbędziecie się paskludztwa i do roboty kochana!!!! Widze optymistyczne podejscie!

A co mi zostało kochana? Ja myslę głównie o wypoczynku. Teraz mieliśmy zacząć staranka, ale ja nie jestem tym razem strasznie napalona. Mogę poczekać. Co ma byc to będzie. Nie robię testów,nie mierzę temperaturki. Może uda sie tak na spokojnie. Bo przy pierwszym dziecku strasznie się napaliłam i bardzo przeżywałam,że się nie udawało. Teraz już tak nie chcę. No i skoro mam tabletki i nie robimy fasolki, to przynajmniej będę pić mnóstwo darmowych drinków:-D A bara bara może być, tylko mamy się zabezpieczać jeszcze.
 
oj kropeczko ty moja biedna!!!:sorry: no to miałaś przeboje dzisiaj.... no widzisz jak to sie mowi - jak nie urok to sraczka.....
odpoczywaj słonko , zbieraj siły na operacje....
 
:-D

w.kropeczko - bidulko Ty moja, wypoczywaj dużo:tak:życze zdrówka!:-)

oj Kropeczko cóż to teraz za wirusy atakuja i to jeszcze teraz kiedy masz mieć na dniach tą operacje. Nie daj sie chorubsko na pewno się szybko skończy przytulam mocno!

dzieki dziewczyny....mam nadzieje, ze dzisiaj noc bede miec spokojna....

A co mi zostało kochana? Ja myslę głównie o wypoczynku. Teraz mieliśmy zacząć staranka, ale ja nie jestem tym razem strasznie napalona. Mogę poczekać. Co ma byc to będzie. Nie robię testów,nie mierzę temperaturki. Może uda sie tak na spokojnie. Bo przy pierwszym dziecku strasznie się napaliłam i bardzo przeżywałam,że się nie udawało. Teraz już tak nie chcę. No i skoro mam tabletki i nie robimy fasolki, to przynajmniej będę pić mnóstwo darmowych drinków:-D A bara bara może być, tylko mamy się zabezpieczać jeszcze.

loree....a co powiedzial nowy gin na plamienia i zakazenie?
udanego wypoczynku!!!! gdzie dokladnie lecicie? w ktore miejsce do turcji???
idzcie koniecznie do lazni tureckiej na sesje-okolo 2-3 godziny, zwykle mozna wziac dziecko ze soba...bedziesz jak nowo narodzona!
 
Kropeczko ty to biedactwo masz pecha ostatnio! Wszystkie choroby świata cię dopadają. Ale po operacji będzie już tylko lepiej! Musisz w końcu wyzdrowieć, bo to niesprawiedliwe, żeby jedna osobę dopadło tyle chorób!



Też się jutro przyłączam do porannej kawki i BB:-p Ale naprawde porannej bo o 10:10 mam autobus na rozmowe kwalifikacyjną:tak: Wrócę po poludniu bo takie popierdzielone polączenie jest, no ale cóż, napewno będziecie czekac:-D

Ja jakoś przegapiłam tą twoją rozmowę. Ale wybacz- nie czytam uważnie przez ostatnie kilka dni, bo ciągle jestem w biegu. Trzymam kciuki!
 
reklama
Do góry