reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Witam Wszystkie Laseczki,nie było mnie tutaj,bo jechałam w niedzieke na pogotowie,miałam okropne bóle brzucha,lezałam na patologi do dzisiaj a o 12tej miałam juz wypis,robili mi badania i usg i jest wszystko w porzadku z dzidzia:tak:Dali mi nospe i jakas witaminke i jest teraz ok:tak:Mówili ze mi sie macica rozsciaga,a ze ja mam ciasniutka to takie bóle moga sie czesto pojawiac.Gdyby było cos nie tak to po 7 dniach mam sie zgłosic do mojego lekarza.

Madziu to uważaj tam na siebie i maleństwo;-) mam nadzieje, ze będzie wszystko dobrze
 
reklama
No jestem. Wyczekałam sie u gin, był poślizg aż godziny, ale jestem zadowolona!

Otóż wysłał mnie od razu na badania do laboratorium, stwierdził, że to ostatni dzień w którym możemy zrobić badania. No i zrobił ni USG, nie było to przyjemne bo mam@, ale powiedział, ze musi bo chce mieć ogląd całego cyklu i chce zobaczyć co i jak, będę miała monitorowany ten cykl!!

Jeżeli się nie uda to nie ma na co czekać, w przyszłym cyklu położy mnie do szpitala na resztę badań. a potem stymulacja.

Mam nadzieję oczywiście, że sie uda w tym cyklu i oszczędzi to mi i mojemu M dodatkowych cierpień i stresów, ale zobaczymy. Na razie żyje nadzieją, że coś się zaczeło dziać, że ktoś sie mną - mani zają!
 
Witam!
Myśleć o dziecku zaczęliśmy kilka miesięcy temu i oczywiście wydawało mi się, że zajść w ciąże to pryszcz. Ale jak zaczęłam zagłębiać różne fora na ten temat i rozmawiać ze znajomymi, wpadłam w małą panikę! Tyle par stara się bezskutecznie! Może z nami też nie będzie tak łatwo...?

I tu mam pytanie - jak sądzicie: od ok. dwóch lat nie stosujemy żadnej antykoncepcji. Ale nie staraliśmy się jakoś wybitnie o to, by mieć dzidziusi. Tzn. kochaliśmy się tylko wtedy, gdy mieliśmy na to ochotę i szczerze powiedziawszy dość rzadko - czasem 1 na tydzień lub dwa tyg.. Czy powinien mnie martwić fakt, że do tej pory nic nam się "nie przytrafiło"? Bo czytałam, że o niepłodności można mówić po ok rocznym staraniu (czyli współżycie kilka razy w tygodniu)... Jakie jest Wasze zdanie?
 
Witam!
Myśleć o dziecku zaczęliśmy kilka miesięcy temu i oczywiście wydawało mi się, że zajść w ciąże to pryszcz. Ale jak zaczęłam zagłębiać różne fora na ten temat i rozmawiać ze znajomymi, wpadłam w małą panikę! Tyle par stara się bezskutecznie! Może z nami też nie będzie tak łatwo...?

I tu mam pytanie - jak sądzicie: od ok. dwóch lat nie stosujemy żadnej antykoncepcji. Ale nie staraliśmy się jakoś wybitnie o to, by mieć dzidziusi. Tzn. kochaliśmy się tylko wtedy, gdy mieliśmy na to ochotę i szczerze powiedziawszy dość rzadko - czasem 1 na tydzień lub dwa tyg.. Czy powinien mnie martwić fakt, że do tej pory nic nam się "nie przytrafiło"? Bo czytałam, że o niepłodności można mówić po ok rocznym staraniu (czyli współżycie kilka razy w tygodniu)... Jakie jest Wasze zdanie?

Witaj!
o bezpłodności można mówić wówczas wtedy, gdy starasz się w te konkretne dni przez okres około 2 lat stosując już wspomagacze. Jeżeli współżyjesz raz na tydzien to nigdy mozesz nie trafic w owulke.U was nie można mówić o bezplodności bo jak sama piszesz współżyjecie raz w tygodniu a to naprawde mało jak na starania się o dziecko.
Przede wszystkim warto zacząć się obserwowac, a dopiero po kilku cyklach "prawdziwych" starań można stwierdzić czy cos jest nie tak. Mam znajomych, którzy nie zabezpieczali się przez 8 lat i im się nie przytrafiło a potem jak chcieli to udało się w 4 cyklu.
 
Ja Kochane ide robić lulu w swoim kochanym łózeczku,nie ma to jak w domku.Pogadałam sobie z męzulkiem przez skype,śpiąco mi jakos jest.Buziolki i do juterka.DOBRANOC;-):-)
 
Pajeczko tak sobie myślę, że Ty to Anioł poprostu jesteś:tak:

Za te, które starają się u lekarzy przez różne rzeczy (w skrócie) - pamiętajcie, że moooooocnoooooo trzymam za Was kciuki;-)

Jestem tak późno bo byłam dziś na szkoleniu (wykorzystywanie seksualne dziecie:-(), a później u teściowej na urodzinkach i teraz już w pracy:tak:. Jutro też mam taki szalony dzień, wogóle to szaleństwa ciąg dalszy aż do soboty. Mam tylko nadzieję, że w niedzielę nikt nic ode mnie nie będzie chciał:cool2:.
Pozdrawiam Laseczki - śpijcie dobrze;-)
 
Witam Wszystkie Laseczki,nie było mnie tutaj,bo jechałam w niedzieke na pogotowie,miałam okropne bóle brzucha,lezałam na patologi do dzisiaj a o 12tej miałam juz wypis,robili mi badania i usg i jest wszystko w porzadku z dzidzia:tak:Dali mi nospe i jakas witaminke i jest teraz ok:tak:Mówili ze mi sie macica rozsciaga,a ze ja mam ciasniutka to takie bóle moga sie czesto pojawiac.Gdyby było cos nie tak to po 7 dniach mam sie zgłosic do mojego lekarza.

Uważaj na siebie Kobietooooooo;-) teraz musisz robić wszzystko dwa razy woooooolnieeeeeeeeej i uwaaaaaaażnieeeeeeej;-) Pamiętaj jest Was już dwoje:tak:.
Kurde blaszka ależ Ci zazdroszczę:tak:
No i trzymam kciuki żeby było wszystko oki;-)
 
reklama
Dziewczyny - teraz wiem, że wszystko jest możliwe - byłam "sfrustrowaną" staraczką;-) (jak to niektórzy określają) umówiona na histeroskopię - czekałam na okres i...
dziś odebrałam betę - wynik 973,3
oszalałam ze szczęścia:tak:

życzę powodzenia wszystkim staraczkom - i wiary, że się uda

i proszę o kciuki, by było wszystko ok:-)
 
Do góry