reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Niby tez tak mi trochę wynika z poprzednich cykli, ale martwi mnie trochę to, że znów mi owu wypadnie w miarę późno... żeby mi się tylko nie powtórzyła akcja z wakacji, kiedy owu wypadła mi w 35dc :wściekła/y:
Jestem już rok po odstawieniu tabletek, a wychodzi na to, że jeszcze mi się nic
nie uregulowało... ostatnich 6 cykli trwało: 25, 36, 41, 49, 32, 31 dni. To chyba nie jest dobrze? :(((
Dodatkowo zdołowała mnie dzisiaj jedna rzecz... przeglądałam sobie dziś różne wykresy... gdzie dziewczyny pisały, jak zaszły w ciążę ze stosunku przerywanego w dni płodne... my tak właśnie robiliśmy przez ostatnie 4 cykle (czasem używaliśmy prezerwatywy, ale na ogół nie). I zastanawiam się właśnie, czy powinno mnie to już martwić :-(
 

marzenixx za ciebie również 3mam cały czas kciuki!!! :tak:

a u nas misja cały czas trwa.... okaże sie na koniec miesiący czy bedzie zakończona:sorry:;-)

Dzieki kochana jestes:-) Ja rowniez trzymam kciuki zeby i tobie sie udalo:tak:
A tak naprawdę to chętnie bym sobie popłakała. Staram się czymś zająć, żeby nie myśleć, ale to nie takie proste ;-)
.
Ja tez ostatnio coraz czesciej łapie doła.... ale trzeba sobie wlasnie poplakac i przejdzie..... na drugi dzien odrazu sie inaczej mysli:tak:
nie smutaj sie ;*

Dodatkowo zdołowała mnie dzisiaj jedna rzecz... przeglądałam sobie dziś różne wykresy... gdzie dziewczyny pisały, jak zaszły w ciążę ze stosunku przerywanego w dni płodne... my tak właśnie robiliśmy przez ostatnie 4 cykle (czasem używaliśmy prezerwatywy, ale na ogół nie). I zastanawiam się właśnie, czy powinno mnie to już martwić :-(
jeny ja tez przegladałam tyle cykli i naprawde jak kobity potrafia zaskoczyc mimo np ze ostatni raz sie seksila np w 11dc a owulka wypadla w 16 dc:eek: a czlowiek sie w sama owu stara i nie wychodzi.....
Ja sie bzykam z mężem bez zabespieczenia , tzn jakies 8 lat temu przez 2 lata bralam tabletki..... a potem juz nie, czyli od jakis 6 lat kochamy sie bez niczego tzn stosunek przerywany jakies 5 lat a od roku normalnie i dalej nic.......:confused2:
 
He kobietki :-):-)
Marzenko - mnie tez zadziwiaja takie "wpadki". My po urodzeniu synka tez sie jakos specjalnie nie zabezpieczalismy i nic:szok: a moja kolezanka teraz 33 lata - pierwsza ciaza i buch po 3 miesiacach II na tescie... i to ponoc nie udalo im sie wstrzelic w dni plodne...
 
Siemacie Lachonki.
Mnie sie w miarę dobrze zaczął poniedziałek...tzn. odnalazł się mój telefon który zgubiłam (zostawiłam w gabinecie) w piątek...
ale co się dziwić.
Dowiedziałam się że mam hiperprolaktynemię i od piątku biorę bro....Super jest w ogóle.
Zajączku, prolaktynę podstawową to ja miałam i mam w normie, ale po obciążeniu już niestety gorzej. Gin jednak mi powiedział, że obecnie lekarze odchodzą od leczenia prolaktyny jeżeli tylko po obciążeniu jest za wysoka, podobno to nie wpływa na płodność i już więcej nie robiłam badań prl. Gin chciał mi dać bromergon tak profilaktycznie pół tabletki dziennie, ale ja na razie nie chcę tego brać dlatego spróbowałam najpierw castagnus i zrobiłam sobie na te 90 dni przerwę od gina. Niestety nie przyniosło to w moim przypadku rezultatu w postaci ciąży, więc wróciłam do gina i będę brać CLO, zobaczymy co będzie... U mnie to największa lipa jest z tarczycą :dry: tsh mi się waha cały czas, nie mogę go ustabilizować :wściekła/y:
Opal, ja miałam po obciążeniu 18 razy większą niż podstawowa, a powinno byc ok 6 razy...
ja sie zasugerowalam plamieniami, ze juz @ przyjdzie chociaz u mnie 1 dzien zawsze byl mega intenswny a teraz tylko ten sluz zabarwiony no zobaczymy we wtorek
Pajeczko, trzymam kciuki:-) RObiłąś tego testa czy nie????
He kobietki :-):-)
Marzenko - mnie tez zadziwiaja takie "wpadki". My po urodzeniu synka tez sie jakos specjalnie nie zabezpieczalismy i nic:szok: a moja kolezanka teraz 33 lata - pierwsza ciaza i buch po 3 miesiacach II na tescie... i to ponoc nie udalo im sie wstrzelic w dni plodne...
U mojej koleżanki podobnie.Druga ciąża - Stosunek przerywany teoretycznie dni niepłodne. A z pierwszym dzidziusiem starali się ok 3 cykli.
 
witam i życzę wszystkim miłego pozytywnego dnia! :)

Pajka jak u ciebie??? :)
Marzeniix ;-)

wolfhert
tak jak pisze Marzenka...czasami należy czuć się źle:tak: to jest normalne. Ja też musze sobie czasami troche popłakać... ale te złe chwile zawsze mijają i to jest fajne. Główka do góry
 
Ja sie bzykam z mężem bez zabespieczenia , tzn jakies 8 lat temu przez 2 lata bralam tabletki..... a potem juz nie, czyli od jakis 6 lat kochamy sie bez niczego tzn stosunek przerywany jakies 5 lat a od roku normalnie i dalej nic.......:confused2:
O rany, Marzena, ja bym tyle nie wytrzymała! mnie to za bardzo stresowało! o przeszkadzało po prostu! a co dopiero ma chłop powiedzieć? dla mnie samej to był stres okropny! :-D

wolfhert tak jak pisze Marzenka...czasami należy czuć się źle:tak: to jest normalne. Ja też musze sobie czasami troche popłakać... ale te złe chwile zawsze mijają i to jest fajne. Główka do góry
Wiem, wiem... ;-) ale czasem też dobrze powiedzieć, co leży ma wątrobie :tak:

Jak wczoraj narzekałam na spadek, to co dzisiaj mam powiedzieć?? :szok: ale jeśli to nie dzisiaj to ja już nic nie wiem... wykręca mi podbrzusze na lewą stronę... najchętniej bym dzień przeleżała w łóżku :eek:
M się śmieje, że pewnie właśnie żołnierzyki walczą o to, który pierwszy może wejść do jajeczka, i dlatego mam takie odczucia :laugh2:
 
reklama
O rany, Marzena, ja bym tyle nie wytrzymała! mnie to za bardzo stresowało! o przeszkadzało po prostu! a co dopiero ma chłop powiedzieć? dla mnie samej to był stres okropny! :-D

M się śmieje, że pewnie właśnie żołnierzyki walczą o to, który pierwszy może wejść do jajeczka, i dlatego mam takie odczucia :laugh2:
Wiesz no mój chłop sam się na to zdecydował heheh ja juz tabletek brać nie chciałam, w prezerwatywie było dziwnie....:sorry: a zresztą ja zawsze wiedziałam ze z przerywanego nie wpadne.... poprostu wiedzialam i wogóle nie kumam jak można zajśc z przerywanego... oczywiscie wiem z punktu medycznego że niby mozna ale ja sobie tego nie wyborażam poprostu.... i jakoś tak przeżyliśmy te lata hihi:tak:

Może rzeczywiscei tak jak twoj M mowi walcza o jajeczko u ciebie hahaha:-D jak dzis taki spadek to pewnie jutro porządny skoczek ;-)
 
Do góry