Svensonka wiem że to twoje zdanie i obyś takiej decyzji nie żałowała. Ja też tak sobie myślałam że mam czas, zapragnę dzidzi i będzie a tu trzydziestka stuknęła i nic...
Ja też nie mieszkam w pałacu, mamy owszem duży dom ale większą cześć wynajmujemy więc w sumie ja z partnerem dzielimy mały przedpokój, pokój i łazienkę a kuchnię mam z mamą. Z kasą bywa różnie, raz jest jej więcej raz mniej ale nawet jak jest jej mało to nigdy nie myślę o tym aby zrezygnować. Może łatwiej o takie myślenie mając już jedno dziecko.
Przemyśl to jeszcze Kochana i niech to będzie decyzja zgodna z twoim sercem
Lopop ja te badanka będe robic w styczniu czeka mnie rajd po lekarzach więc zapewne nie zrobie tego wszystkeigo w jednym czasie bo pewnie finansowo nie podoła, początek roku to zawsze jakiś kiepski.
A to że ceny się nie zgadzają w invikcie to akurat sie przekonałam na własnej skórze.