No też sobie tak myślę... ja poirytowana jestem wiecznie jak w pracy jestem... mam jedną taką osobę która wszelkie wyobrażenia o egoizmie i manipulacji innymi przechodzi... oj... nie będę myśleć póki nie muszę do pracy chodzić. Też się martwię, że przez gromadzenie w sobie negatywnych emocji zaśmiecamy swoje ciało....
To pogromadźmy pozytywne, żeby na negatywne nie starczyło miejsca![]()
No tylko Mynia, jak się nie stresować???
Mój tryb życia mi nie pozwala na to, zeby np na miesiąc czy dwa odpuścic...