reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Staranka od stycznia 2012.

Mieszkamy- obecnie - w Niemczech- Juzmaz jest Polakiem::) i Juzmaz to nie jego imie- tylko ja go tak nazywam- bo JUZ JEST MOIM MEZEM:p
swoja droga- pierwsze dziecko rodzilam w Polsce 9 lat temu- z rozmow z kolezankami ktre tutaj rodzily, przechodzily ciaze itp. widze ze sa ogromne roznice - pewne rzeczy sie roznia bardzo- i ciekawi mnie dlaczemu :)
 
reklama
hihi ale gafę strzeliłam, ale Juzmaz brzmi tak egzotycznie:) no i to mieszkanie za granicą :p hihi Tak mi się nasunęła taka myśl bo mój S. nie polski i pomyślałam że i Juzmaz tez :p
Sailor, bardzo lubię cytryny:) Kamienie mam na myśli :) Figielek cały czas mi asystował. Właściwie pierwszego dnia i pół drugiego bał się i siedział pod łóżkiem ale później ciekawość wzięła górę, u małego kotka ciekawość jest duża jak wiadomo :) A wczoraj cały czas się do mnie przytulał, miał już chyba dosyć tych polowych warunków:) Oczywiście gdy tylko wchodziłam na drabinę on wchodził razem ze mną, gdy nie wchodziłam też :p Ale najlepsze było to jego rozglądanie się i podziwianie wszystkiego z zapartym tchem i wielkimi oczyma :)
 
tutaj gdzie obecenie ponad rok- prawdopodbnie zostaniemy tu jeszcze kilka lat- 3-4 - potem musze liczyc sie z kolejna przeprowadzka- albo inne miasto, albo znowu inny kraj- no ale wiedzialam co bralam i na co sie pisalam, wiec nienarzekam :) - taki moj koczownicy los- jak Cyganie w Taborze:p
 
tak na zdjeciu to ja- zawody mam 2- jestem oligofrenopedagogiem oraz "resocjalizatorem", mam tez uprawnienia do terapii uzaleznien- nie wiem czy to artystyczne zawody...ale jesli pytacie o preferencje- tak jestem artystyczna dusza, maluje, robie bizuterie, uwielbiam dekorowac mieszkanie, kwiaty, pochwale sie wam nawet- ze caly swoj niedawny slub zorganizowalam i zaprojektowalam sama- suknie, bukiet z broszek, zaproszenia, dekorowanie sali, tort- wszytko robilam sama- bo lubie:p....ciekawe ze po zdjeciu tak poznalas Agacyndo, az mnie to zaitrygowalo :)
 
tak w tym cyklu planuje iść na monitoring, dziś ostatni dzień z clo coś kiepsko się czuje jakieś zmeczenie takie dłuuugie od wielu dni może to przez te kilogramy jeny jak cięzko się zmotywować, ehhh koniec użalania się
 
reklama
Die_Perle to mnie zaskoczyłaś bo właśnie myślałam, że u Ciebie coś z dekorowaniem, stylizacją itp. A to dlatego, że bardzo ładne zdjęcie, no i fryzura...
 
Do góry