reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Strach przed porodem, depresja

Dziękuję bardzo, odpisuje po czasie, bo ogrom emocji i ciężko uwierzyć, że można czuć tak wielką miłość do tego małego człowieka. Niestety ataki paniki były ogromne, ze strachu dostawałam ogromnych drgawek, prawie jak padaczki... psychicznie to strasznie podstępna choroba, ale niesamowitą nagrodą jest mój syn, pozwala mi zapomnieć o tym jak bardzo było ciężko :(
Dzieona i silna mama 😊 już ponwszywtjim, teraz możesz się skupić na tym co najważniejsze, na pięknej sobie, na pięknym synku, na pięknej rodzinie, buziaki o ogrom ciepła!
 
reklama
Obserwuj się teraz. Jeśli tylko dopadnie Cię depresja lub czujesz, że się zbliża, to uderz szybko do psychiatry po leki. Chorobę afektywna należy ciągle leczyć. Teraz ważny jest synek i musisz dla niego być silna. Gratuluję maleństwa.
 
Gratulacje ♥️🥳 cudowne malenstwo! Bravo Ty! Dbaj o siebie , badz POD opieka specjalisty , masz dla kogo byc szczesliwa ♥️
 
Jestem po cięciu, więc fizycznie najlepiej nie jest, ale aktualnie jestem tak zakochana i przepełniona miłością, że odchodzi to zupełnie na bok... nie wiem czy można czuć coś piękniejszego niż to, co czuję aktualnie do mojego dziecka ❤️
Super! Wspaniale się to czyta! Mam nadzieję, że ta miłość pomoże Ci w życiu i będzie u Was już tylko lepiej! Trzymam za Was mocno kciuki!
 
Obserwuj się teraz. Jeśli tylko dopadnie Cię depresja lub czujesz, że się zbliża, to uderz szybko do psychiatry po leki. Chorobę afektywna należy ciągle leczyć. Teraz ważny jest synek i musisz dla niego być silna. Gratuluję maleństwa.
Zamierzam jak najszybciej wrócić do leczenia, żeby nie dopadły mnie nagłe rozterki czy silniejsze zmiany nastroju. Zdecydowanie wiem, że często przychodzi to nagle mimo częstej pewności, że w danej chwili jest wszystko w porządku. Brak kontroli bywa straszny w skutkach, przekonałam się na sobie. Obawiam się teraźniejszego połogu, więc wiem, że potrzebuję teraz dużej pomocy :(
 
reklama
Zamierzam jak najszybciej wrócić do leczenia, żeby nie dopadły mnie nagłe rozterki czy silniejsze zmiany nastroju. Zdecydowanie wiem, że często przychodzi to nagle mimo częstej pewności, że w danej chwili jest wszystko w porządku. Brak kontroli bywa straszny w skutkach, przekonałam się na sobie. Obawiam się teraźniejszego połogu, więc wiem, że potrzebuję teraz dużej pomocy :(
Musisz przede wszystkim się czasem wyspać. Niech mąż bądź ktoś z rodziny posiedzi w dzień z małym, a Ty prześpij się wtedy, to dużo pomaga. Jeśli będzie ktoś przychodził i dawał "dobre rady", które będą Cię dołować i powodować poczucie, że coś robisz źle przy dziecku, to ogranicz wizyty takich gości. Pierwsze 3-5 miesięcy mogą być ciężkie, ale do przezycia. Z taką miłością do synka dasz radę. Mówię to z perspektywy osoby, której siostra ma Chad i obecnie 8 miesięcznego synka.
 
Do góry