reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

strata dziecka z powodu odejście wód płodowych

hej dziewczyny,,napisze moze cos optymmistycznego,,,
urodzilam przedwczesnie Ole 21.09 br. ponad 2 mce przed porodem lezalam bez wod plodowychw szpitalu plackiem. 3 razy sprobowano mi dopelnic wody 2 razy bylo ok za 3 razem na drugi dzien wszystko wylecialo,,,horror pozostalo mi tylko czekac na porod i rozwoj stuacji,,ryczalam co noc i dzien, modlilam sie non stop nie wiedzac czym sie skonczy porod ani kiedy nastapi,,w miare uplywu czasu lekarze stawali sie troche b,optymistycznie mimo ze na poczatku nikt nie dawal szansy Oli na zycie i przezycie porodu!ona rosla rozwijala sie lozysko dobrze ja odzywialo ale ,,nie miala wod:(w 30+5 tc dostalam boli porodowych i zrobiono micc...ola byla w tragicznym stanie przez 6 dni miala zapalenie pluc poza tym oddychala przy pomocy respiratora. potem z dnia na dzien bylo coraz lepiej,,,nie da sie tego opisac co przezylam ani co wy przezylyscie,,,lekarze niktorych z was to po prostu debile bo jak mozna mowic zabila pani wlasne dziecko kiedy sie ratuje i robi co moze,,,moja ole lekarze na poczatku ratowali tylko na moja wyrazna prosbe i to bylo pismennie potwierdzone kazdorazowo np. przed dopelnieniem wod...nie wierzyli ze malej sie uda,,a udalo i mam nadzieje ze zagladna tu jakies mamy i w coazy z brakiem wod i zobacza ze mozna dac rade,,,trzeba byc tylko w dpbrym szpitalu secjalistycznym gdzie ratuja malutkie wczesniaczki!Ola wazyla 1800 gram i mierzyla 43 cm...
pozdrawiam!
 
reklama
Dzień dobry, Z tej strony Natalia jestem mamą Aniołka (Maja ur. 20.08.2010r. zm. 17.11.2010r.) Przepraszam, że piszę tak bezpośrednio ale jest to tak trudny temat, że nie potrafię inaczej wyraźić mojej prośby. Wiem, że Paniom, które przeżyły śmierć dziecka jest bardzo ciężko, trudno o tym rozmawiać, myśleć... Ja sama mimo upływu już 2,5 lat od śmiercu córki mam problem z rozmawinem na Jej temat. Jednakże zajęłąm się pracą magisterską o tematyce KOBIETY - MATKI W OBLICZU ŚMIERCI DZIECKA i jej funkcjonowaniu po przeżyciu tak traumatycznego zdarzenia jest to dla mnie forma terapii,a także zrozumienia samej siebie. Miałabym do Pań ogromną prośbę aby Panie pomogli mi przeprowdzić badania dotyczące kobiet w obliczu śmierci dziecka. Niestety ja osobiście mam małą styczność z kobietami po takich przejściach dlatego postanowiłąm do Pań napisać. Jeżeli mają Panie taką możliwość skontaktowania się z mamami Aniołków (wysłania maila itp.) i o Mojej ogromnej prośbie skierowanej do nich o podzieleniu się ze mną swoimi uczuciami towarzyszącymi im w tak ciężkiej sytuacj życiowej. Prosiłabym o wypełnienie kwestionariusza, który mogłabym wysłać Panią na maila. Bardzo mocno liczę na pomoc..... Ta praca magisterska jest dla mnie szczególnie ważna.... PS. Moj email: natalka14luty@wp.plZ góry dziękuję....Natalia mama Majeczki....
 
Witam.na poczatku chciałam powiedzieć ze bardzo mi przykro ze spotkało was takie nieszczęście.sama miesiąc temu urodziłam maleństwo w 15 tyg.niestety też spowodowane odejściem wód płodowych.11 dni lezałam w szpitalu,czekając na najgorsze:(niestety lekarze nie podali mi przyczyny dlaczego tak sie stało,poprostu nie wiedzą.dziewczyny czy wy wiecie może jakie powinnam zrobić badania żeby wykluczyć chociaż najczęstsze przyczyny odejścia wód?napewno sie tym interesowałyście wiec brdzo proszęo pomoc.ponieważ lekarz powiedział ze może mi zrobic wymazy i posiew jak bede w ciąży,ale nie zlecił żadnych kąkretnych badan.mam jeszcze jedno pytanie:czy po tym nieszczesciu urodziłyście dzieciątko?i czy było wszystko wporządku?bardzo pragne mieć dziecko i nie wiecie jak sie boje ze sie to moze powtórzyć,dlatego proszę jak ktoś wie jakie badania powinnam wykonać to piszcie.pozdrawiam
 
Do góry