cześć brzuchatki:-)
noc przespana, aczkolwiek ciężka - śniło mi się, że rodziłam
mąż powiedział mi (bo oczywiście mnie obudził o 4 nad ranem), że parłam przez sen
i coś w tym musi rzeczywiście być, bo normalnie byłam cała upocona i miałam "mokro" na pidżamce od śluzu (z wysiłku) - więc na pewno parłam. A do tego Szymuś skakał w brzuchu jak piłka jak się przebudziłam:-) przegięcie - czuję, że już za bardzo mnie ten cały poród stresuje:/ ale wiecie co?! urodziłam :-) przez sen i nie było wcale ciężko:-) nawet wiem, który lekarz poród odbierał - ciekawe czy się spełni
Dzisiaj po południu mamy z Pawłem trochę spraw do pozałatwiania na mieście - banki, urzędy i spółdzielnia:/ ale za to mąż obiecał mi nową komórkę. Więc podczytam was i idę się troche podreperować (czytaj pomalować).
Szymus standardowo ma czkawke po moim sniadanku :-)
do poźniej...
noc przespana, aczkolwiek ciężka - śniło mi się, że rodziłam

mąż powiedział mi (bo oczywiście mnie obudził o 4 nad ranem), że parłam przez sen


Dzisiaj po południu mamy z Pawłem trochę spraw do pozałatwiania na mieście - banki, urzędy i spółdzielnia:/ ale za to mąż obiecał mi nową komórkę. Więc podczytam was i idę się troche podreperować (czytaj pomalować).
Szymus standardowo ma czkawke po moim sniadanku :-)
do poźniej...