Hejka
joasiab - oby Wam dzisiaj pomogli bo biedny Tomuś się tak męczy.
U nas po szczepieniu równo tydzień temu wyszedł katarek i ściągałam mu "rurą" i podawałam Stodal bo troszkę kaszlał a Stodal jest homeopatyczny i nie bałam się bez konsultacji go podawać. Już po 2 dniach było lepiej a całkiem przeszło mu wczoraj i już ani katarku ani nic nie ma. Strasznie się bałam, żeby nie przerodziło się w coś złego i znowu do szpitala, taka spanikowana byłam że szok...
A ja dzisiaj mam trochę roboty, dobrze, ze Tycek kima to zaraz się biorę za pakowanie Nicole bo jedzie z dziadkami jutro z rana nad morze do Mielna aż do wtorku... aż jej zazdroszczę... to taki prezent urodzinowy od dziadków

W sumie nawet się cieszę, że jedzie, bo ona strasznie absorbująca jest to trochę sobie odpoczniemy wszyscy
Urodziny wyprawiamy w sobotę za tydzień bo teraz na ten weekend wszyscy wyjeżdzają i jak zwykle byłby problem. Dzisiaj rozdała zaproszenia w szkole, ależ była podniecona. Zrobiła menu, chce: nuggetsy, sałatkę owocową, babeczki, tort, szampana dla dzieci, oranżadę, kolorowe kanapki. Już kupiła sobie słomki do picia, parasolki, balony. Pierwszy raz zapraszamy koleżanki i kolegów więc bardzo to przeżywa
