reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2012

A czemu na rowerze nie można ??? Moja sis jezdziła ... :) hm ....
Pływać nie można ??? :szok:
Ja tam dziennie chyba z 6 km robie, jak bym nie połaziła, to bym chora była :)
 
reklama
Rower można - największym niebezpieczeństwem jest możliwość upadku... więc mało prawdopodobne - mi lekarz powiedział, że mogę jeździć tylko na "lekkich" przerzutkach żeby siię nie męczyć.
Pływanie jest bardzo wskazane... i spacery tez ... Wszystko z głową i będzie git :)
 
No to git ;-) jadę za godzinkę do koleżanki, tylko chyba najpierw pójdę sobie jeszcze po ciasto do sklepu, rety ile ja jem ... już mnie szczęka od przeżuwania boli o zgadze nie wspminam :)
 
hehe jedz jedz - na zdrowie - Tobie nie zaszkodzi chudzielcu. widziałaś wczoraj w galerii brzuszków jaki mi wysadziło?? Masakra.... No a zgagi oczywiście nie mam, bo i po co :-D:-D:-D
 
Napisałam, że wykluczyłabym rower ze względu na ryzyko jakiegoś upadku. Poza tym można jeździć na rowerze i jeździć na rowerze :) Jak robiliśmy sobie z M rowerowe wycieczki to tak po 100-130 km dziennie z sakwami na bagażniku. Teraz za nic nie dałabym rady. Poza tym dopiero kilka dni temu ustały mi plamienia, które miałam od 6tc. To dlatego miałam się oszczędzać i szlaban na wszystko co przyjemne. No i mam za sobą 2 poronienia, teraz biorę duphaston i fraxiparine - niby głównie zapobiegawczo, ale nie widzę powodu żeby ryzykować i nie słuchać mojej ginki.
 
Jasne Pola lepiej na siebie uważać, jeśli masz takie zagrożenie. Jednak za dużo nie myśl i się nie stresuj, tym razem będzie dobrze. Nie ma innego wyjścia - musi być dobrze. Ściskam Cię mocno kochana :-)
 
Muak, Aluś! Dzięki, Słońce. Staram się nie dopuszczać do siebie pesymistycznych myśli. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. A jak nie będzie - to z będzie czas na zamartwianie się. Teraz robię sobie drobne przyjemności: a to nowy ciuszek, a to spotkanko z przyjaciółkami, coś dobrego do jedzonka... Wyciągnęłam nawet szydełko dla relaksu i wymyśliłam, że zrobię coś mi zupełnie niepotrzebnego, ale coś ładnego i przy czym nie trzeba za dużo myśleć: Bright granny squares afghan | Flickr - Photo Sharing! Będzie jak znalazł na przyszłoroczne letnie pikniki z dzidźką :D
 
Wow Pola ja przy czymś takim dostałabym kur..cy !!!!!!!!!!!! Nie mam kompletnie cierpliwości do podobnych zajęć więc tym bardziej nie rozumiem jak można traktować to jako relaks hihihi ;-) Podziwiam, a jakbyś dla relaksu zrobiła dwa to podam adres hihi :-D:-D:-D
 
Jak tu dużo napisane tydzień nie czytałam, ale już powoli nadrabiam. Leżałam w szpitalu parę dni, bo miałam plamienie, lekarze powiedzieli,że to ze stresu i braku odpoczynku. A więc dziewczynki odpoczywajcie jak najwięcej.
 
reklama
Hej:-) Witam w piątek:-) Jak samopoczucie dziś kochane;-) U mnie ok tylko ta pogoda taka senna... hi hi:-D A kiedy zaczynacie robić zakupy dla dziecka tj ubranka wózek czy łóżeczko i reszta potrzebnych rzeczy... :-) pozdrawiam:-)
 
Do góry